W zeszłym roku była kartka sztalugowa. Pierwsza tego typu jaką zrobiłam. W tym roku jest exploding box, już nie taki pierwszy.
O czym mówię? O imieninach naszej pani Dyrektor :)
Tym razem nie szalałam z ozdabianiem pudełka z zewnątrz, bo mam ku temu zapędy. Postawiłam raczej na prostsze i delikatniejsze dodatki- trochę motylków, kwiatów i tekturek.
Bardzo lubię tego typu boxy. Są idealne na wyjątkowe okazje i świetnie się sprawdzają gdy chwilowo nie mam pomysłu na zwykła kartkę :) Zawsze jednak miałam problem w co je ładnie zapakować, by można je było wygodnie wręczyć. Zdarzało mi się robić papierowe torebki jak na prezent, ale w za dużych, pudełka wyglądały nieelegancko, a do małych ciężko je było włożyć i wyciągnąć, więc tym razem zrobiłam po prostu drugie większe pudełko, z klapką z przodu i uchwytem.