Special Guests

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ptaszek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ptaszek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 15 sierpnia 2010

Poszewki na poduszki

Też już jakiś czas temu uszyłam "wstępne" poszewki na poduszki. Wstępne, bo na zamówienie (ma ich być 8 sztuk) i teraz muszę przekazać je w ręce docelowe w celu sprawdzenia, czy będą pasować do wystroju wnętrza. Póki są jeszcze u mnie, pokazuję je, żeby nie zostały zapomniane ;-)

wersja z ptaszkiem



Miałam dużo frajdy robiąc te kwiatki. Materiał na nie podkleiłam  flizeliną, aby ozdoby były sztywniejsze, przez co ładniej się prezentowały.


Poza tym zastosowałam jedne z moich ulubionych guzików (niedługo zaprezentują się w moim nowym puszystym projekcie)


A tu wersja kraciasta - świetny, w ogóle niegniecący się materiał, a do tego miły w dotyku


Szkoda, że po realizacji projektu nie zostanie go już za wiele. Ale i tak czekam na megadostawę nowych materiałów, więc długo płakać nie będę :-)



Dziś pozdrawiam z postanowieniem, że siadam do maszyny! (w końcu!!!) Zatem mam nadzieję poczęstować Was niedługo nowiutkim, mięciutkim postem (a dlaczego takim - sami zobaczycie :-D)
aga

niedziela, 24 stycznia 2010

TADAM!!

Ja tu już powoli zbieram się do snu, a TU.... Witam Pierwszego Obserwatora, Violetko! Jak miło!!
Z tej okazji wklejam szybko zdjęcia podusi, dzięki której odezwałaś się na moim blogu :D

Cyknęłam jej parę fotek, choć nadal mam niedosyt, bo zdjęcia nie potrafią oddać jej uroku, przeróżowiają ją - kolorystycznie najbliższa rzeczywistości jest na ostatnim zdjęciu:




Nic to - musicie uwierzyć mi na słowo, że jest cudownie miękka i milusia. Jak tylko o niej myślę, od razu robi mi się błogo, mam ochotę zaszyć się pod kocem, przytulić do niej głowę.. Dobranoc :)

Ciąg dalszy motywu róż-brąz-ptaszek-drzewko

Była w domu gąbka. Gąbka do siedzenia na niej. Była bardzo brzydka, bo "łysa", pożółkła, a zatem przykryta szczelnie polarkiem. A że coś wzięło mnie na ptaszki i drzewka, gąbka pewnego popołudnia zmieniła swój wygląd i zobaczyła światło dzienne.

PO:


a było tak:



Górna część podszyta została ocieplną, więc w zimne wieczory wspaniale grzeje każdą część ciała, którą o nią oprzemy :-) Można ją stosować jako oparcie dla pleców o ścianę - bajka...

piątek, 15 stycznia 2010

Poduszka do łóżka

Siadłam sobie przy dwóch materiałach, jakie kupiłam. I mnie olśniło. Ich połączenie tak mi się podobało, że nie mogłam ich nie zszyć. Poszukałam jeszcze parę guzików w kolorze jaśniutkiego brązu, a właściwie porannego kakao, jakąś resztkę brązowej włóczki, skrawki na ptaszka i drzewko i kawałeczek bawełnianej haftowanej tasiemki. Najdłużej trwało spinanie, później (po zszyciu materiałów z tasiemką) jeszcze dłużej przyszywanie wypchanych aplikacji gęściutko na okrętkę. Wyszywanie gałązki poszło w miarę szybko, ale cały czas w stresie, czy wystarczy materiału ;-) Przyszycie guziczków to była już expresowa przyjemność. Efekt jest taki:


Szkoda, że aura trochę kiepska, bo w słoneczny dzień ładniej oddałoby kolory. Nic, podusia jest naprawdę piękna i muszę zrobić jej oddzielną sesję w lepszą pogodę.