Wykonałam je wieki temu.
Przedstawiam Wam Klucz Płaski:
Zły dlatego, bo szyty z tyłu:
Śmieję się z nich, bo jak dla dziecka, które do buzi nie pcha już małych przedmiotów (w innym wypadku trzeba bardzo uważać, bo oczka to koraliki!), SĄ bezpieczne, to jest na nich moja KREW. I to dosłownie.
Oraz Śrubokręt Czerwony (choć biały):
A to dlatego, że zrobiłam je z BARDZO grubego filcu. Gdzie - MEGAgrubego filcu i każde przekłucie igły było wielkim Hurrra! A ile razy igła buchnęła w palec.. Przestałam liczyć po 6. razie..
Tak oto powstał komplet narzędziowy.
Teraz tylko widzę, że brakuje jeszcze MŁOTKA!