Pokazywanie postów oznaczonych etykietą etola. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą etola. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 grudnia 2010

Szydełkowe abrazzo

Przede wszystkim dziekuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem, byłam zaskoczona ich ilością i ciepłym przyjęciem mojej robotki. Ewę Anonimową  proszę o kontakt na  maila.
A teraz drugi puncik z mojej marudnej listy.
Prezentacja po wielu podejściach do sesji zdjęciowej. Zostawiłam, będąc z wizytą, okulary. Używam starych, które mają się nijak do mojej ocznej wady. Nie wiem, czy fotka wyraźna. Zrobiłam ich mnóstwo, ale jak na moje oko ta jakaś najbardziej ukazująca, co na manekin narzucono. Abrazzo podpatrzyłam u Bean, ale daleko mi do podpatrzonego mistrzostwa.


Dane techniczne:
Simil Mohair w kolorze gorzkiej czekolady (ze starych zapasów)  - około 100 g
Szydełko bambus 3,5 mm

piątek, 10 grudnia 2010

Etola

Przede wszystkim dziękuję Maknecie za nieocenioną pomoc. To dziewczyna kombinat, podziwiam szczerze!
I na potwierdzenie wczorajszego bajdurzenia:



U mnie fotki zawsze w tym samym miejscu, nie ze względu na ulubiony mebel, ale ze względu na ograniczoną przestrzeń.  Wiecie przecież jak to jest, kiedy się ma ograniczony matraż: żeby otworzyć drzwi, trzeba przestawić krzesło; żeby przestawić krzesło, trzeba przesunąć stół; żeby przesunąć stół, trzeba wynieść szafę; a żeby wynieść szafę, trzeba otworzyć drzwi; a żeby otworzyć drzwi... same wiecie :D Pozdrawiam klaustrofobicznie 
:-))

poniedziałek, 4 października 2010

Początek radosny



Zmiany w opisie:
Rz 1 - po oczku brzegowym cztery oczka ściegu angielskiego ( zamiast 1p, n, 3 oczka razem na prawo, n )
Rz. 2 - 15 oczek lewych ( zamiast 11tu) , 2 p, 24 lewych i 5 ścieg angielski (zamiast 5 oczek prawych)
Rz. 8 - 15 oczek lewych ( zamiast 11tu) , 2 p, 24 lewych i 5 ścieg angielski (zamiast 5 oczek prawych )

Na początku użyłam ściegu angielskiego, by zaokrąglić brzeg od strony szyi. Fotki tego nie pokazują, ale musicie mi wierzyć na słowo, że prawy brzego robótki jest zdecydowanie krótszy od fragmentu z warkoczem

Etoli ciąg dalszy i jak to z kupowaniem książek bywało

Zaczęłam, a w zasadzie zaczynałam kilkakrotnie. Z różnych włóczek. Żadnych szlachetnych nie mam na stanie, więc próbowałam z tego, co pod ręką. Marzył mi się jakiś kolor czerwony, robię z szarego, bo w robótce wygląda najlepiej. Wzór zmodyfikowałam, jak zawsze. Nigdy nie udaje mi się trzymać kurczowo wytycznych autora projektu. Czasem ma to swoje dobre strony, czasem skutki takowych eksperymantów kończą się niefajnie. Robię, robię dzięki nieocenionemu wsparciu Maknety, ta dziewczyna ma chyba też dwa anioły , które ją we wszystkim wspomagają. Jak Julitę z książki Hanny Kowalewskiej "Julita i huśtawki".
A jeśli już o ksiązkach mowa. Kiedy ogladam katalogi z książkami, przechodzę koło księgarni, powtarzam sobie: Nigdy więcej nie kupię żadnych ksiązek!
I...? Parę dni temu w księgarni odebrałam "Ksiązki najgorsze..." Barańczaka, a dziś do drzwi zapukał kurier z przesyłką z Czarnej Owcy. I mam coś tanio, a nawet bardzo, bo za trzy książki i kuriera zapłaciłam 35 zł. To jak miałam nie brać, tym bardziej, że to ulubiona Literatura Skandynawska:
Hakan Nesser: Kim Nowak nigdy nie wykąpała się w jeziorze Genezaret
Carl-Johan Vallgren: Historia zadziwiającej miłości
Hjalmar Soderberg: Młodość Martina Bircka
Ciekawe, kiedy to wszystko przeczytam. Na razie na drutach etola, a w słuchawkach Reymont.