Taki autorski oczywiście wybór różnych dziwactw z dwóch tysięcy lat. Są tam obrazy szeroko znane (np. Boscha) i takie, których nikt nie widział poza fachowcami. Zresztą nie tylko obrazy, bo i rzeźby i performanse też.
Kilka przykładów? Proszę bardzo.
Tak, panią wyciągnięto z grobowca, pięknie przystrojono i urządzono koronację. Powód był - chodziło o legitymizację dzieci narodzonych z tego związku. Ale nie zazdroszczę dworzanom, którzy musieli całować łapki...
W przypadku kimon pożarniczych rozbawiła mnie historia spalenia przeklętego kimona, które skończyło się zniszczeniem 70% zabudowy Tokio 😁 Już jak coś sobie kapłani wymyślą, to wymyślą (niezależnie od rodzaju religii)! Jednak te sto tys. ofiar niejako przy okazji już tak nie bawi.
Ten portret zacnej damy jest z gatunku pycha kroczy przed upadkiem.
Książę Federico da Montefeltro kazał się sportretować z lewego profilu, bo na turnieju stracił prawe oko i dorobił się wielkiej blizny na policzku. A ten nosek? Bał się spisku czy zamachu do tego stopnia, że kazał sobie usunąć fragment nasady nosa, żeby poszerzyć pole widzenia. W ten prosty sposób zmniejszył ryzyko podstępnego ataku 😂
To powyżej macie opisane, a poniżej słynne Gówno artysty, co do którego jednak nie wiadomo, czy faktycznie tam jest. Bo żaden nabywca dzieła za ciężkie piniondzory - jest tych puszek 90, ostatnio jedna poszła za 275 tys. euro - nie odważył się puszki otworzyć, bo to by obniżyło kolosalnie wartość dzieła sztuki. A jest gość, który współpracował z Manzonim i twierdzi, że w środku jest gips 😉
Wyd. Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2022, 255 stron
Tytuł oryginalny: The Madman's Gallery
Przełożył: Janusz Szczepański
Z biblioteki
Przeczytałam 19 września 2023 roku
NAJNOWSZE NABYTKI
Z półek tu i ówdzie 😁 Jeszcze było więcej, na przykład dwie Ożogowskie, które były w lepszym stanie niż moje egzemplarze, więc je po prostu zamieniłam 😂 A Hemingwaya mam sprawdzić w katalogu, czy czasem go u mnie nie ma... tylko nigdy nie mam czasu 😂
W międzyczasie doszło parę pozycji do stosu bibliotecznego. Tak myślę, że może oddam bez czytania Kałużyńskiego/Raczka, bo jednak ekranizacje literatury to nie do końca to, czego bym aktualnie szukała... A' propos ekranizacji - znalazłam ten film nakręcony według Westlake'a, ale okazało się, że ma napisy po portugalsku... mimo najlepszych chęci nie 🤣 Ale córka mi znalazła do obejrzenia online z polskimi, więc kto wie, kto wie? Może nawet dziś?
Mam za sobą nieprzespaną noc - z powodu Wiadomej Osoby - mogę sobie tylko pogratulować, że to była noc z soboty na niedzielę i że nie muszę na Fabrykę. Choć zmieniać to wiele nie zmienia, bo ja w dzień spać nie mogę. No, ale przynajmniej słaniam się teraz w szlafroku po mieszkaniu i nie muszę wysilać szarych komórek zbytecznie...
Zaczynam poważnie zastanawiać się nad opcją domu opieki. I teraz powiecie - no, toś długo wytrzymała, niecałe cztery miesiące. Ja wiem. Ale przecież chodząc do pracy MUSZĘ swój limit snu mieć? Nieprzytomna mogę narozrabiać w robocie. A cały problem polega na tym, że obudzona - nie mogę potem znowu zasnąć.
Tymczasem na mieście widziałam taki plakat. Nie wiem, o co chodzi tak konkretnie, dolna część była zaklejona innym, ale interesujące jest to zestawienie zagrożeń dla Polskiego Dziecka: seksualizacja, cyberprzemoc, hejt, rozbite rodziny i uwaga - apostazja 👀