No i co się okazało? Nie wiem, czy kiedykolwiek zrobię klasyczny węgierski paprykarz, albowiem podstawa (w ogóle węgierskiej kuchni) to smalec - niby wiadomo - ale nie chodzi o smalec w kostkach, który może kupić w naszych sklepach, o nie. Jest on tłoczony na zimno, a nie wytapiany, i smakuje beznadziejnie. Lepszy będzie własnoręcznie wytopiony tłuszcz z wędzonej lub świeżej słoniny. Hm. Kurka wodna. Z drugiej strony - czemuż by nie kupić słoniny i nie wytapiać?
/takie snuję projekty ha ha/
Książkę - jak to Makłowicza - czyta się dobrze, bo lubię jego poczucie humoru (nawet kompletny laik myślący, że Strefa Gazy to sala operacyjna). I tak, przeczytałam wszystkie przepisy 😂
Znalazłam też przepis, którym walnęłam w pysk moją córkę. Ona bowiem zawzięcie trzyma się zdania, że ziemniaki to dodatek do drugiego dania - ja wolę opcję, że to warzywo jak każde inne. I na przykład dawno temu robiłam makaron z ziemniakami (no według włoskiego przepisu), a ona, że nie i nie. No to proszę bardzo! To są ZIEMNIAKI Z PAPRYKĄ. Z czym je podajemy? Z RYŻEM!!!
Oprócz tego zainteresowały mnie dwa poniższe przepisy na dodatki do zup. Przy czym oczywiście trzeba by zobaczyć na You Tube, jak dokładnie te odszczypywane kluseczki mają wyglądać.
Wyd. ZNAK, Kraków 2006, 149 stron
Z własnej półki
Przeczytałam 11 listopada 2023 roku
No, to skoro już jesteśmy przy Śmieciarce... Przedwczoraj widzę, że są do wzięcia różne książki kulinarne, wybieram sobie dwie i piszę do właścicielki, kiedy by można odebrać. Oczywiście ustalenie terminu to nie jest taka prosta sprawa w związku z moimi obowiązkami (Ojczasty). Więc coś tam sobie piszemy i nagle:
- Czy ma pani bloga "to przeczytałam"? Głupie pytanie ale jakoś tak mi się coś kojarzy
No ludzie!!!!!!
Wierna czytelniczka!!!!
Pytam, jakim sposobem rozpoznała.
- Bo ja zapamiętuję różne szczegóły i one złożyły mi się w całość. Posty z opisem potraw, mieszkanie na Widoku, opieka nad ojcem, i te trzy rzeczy już mi się mocno skojarzyły, a potem ta praca na Grodzkiej 2x w tygodniu złożyły się w całość.
No patrzcie tylko, jaki świat jest mały 🤣
PS. Jeszcześmy się z Martą nie domówiły, teraz to ja już nie wiem, czy chcę - tak oko w oko z czytelniczką??? 😉