Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sądy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sądy. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 1 grudnia 2022

Ludmiła Anannikova - Skazani. Historie skrzywdzonych przez system

 

Siedziałam dziś na egzaminie, więc zaopatrzyłam się w trzy książki na te nudne godziny. Tę skończyłam, drugą prawie całą przeczytałam, trzecią zabiorę do Dżendżejowa i czwartą jakąś pewnie też. Bowiem jutro jadę na trzy dni, pełna strachu, jak to tam będzie i jak sobie poradzę. No, przypuszczam, że będzie też sporo wolnego czasu, więc muszę być czytelniczo zabezpieczona.

Słuchajcie, po przeczytaniu tego reportażu można dojść do wniosku, że KAŻDY może paść ofiarą sądowej pomyłki - albo ukartowanej zmowy. Wystarczy znaleźć się w złym miejscu o złym czasie. A można też wcale się tam nie znaleźć, jak jeden z bohaterów, którego adwokat wnioskował o przesłuchanie kilku osób - miały poświadczyć jego alibi na czas zbrodni - w ogóle odrzucono wniosek! Wystarczyło, że na początku śledztwa jakiś świadek rzekomo go rozpoznał i machina ruszyła. Nic nie dało to, że po paru tygodniach ten sam świadek chciał odwołać zeznania. Facet przesiedział w pierdlu 13 lat za morderstwo, którego nie popełnił (dostał dożywocie) i wyszedł na wolność tylko dlatego, że po tylu latach zaczął sypać jeden z prawdziwych sprawców.

Oczywiście można sobie jakoś zracjonalizować ten błędny wyrok sądu, gdy ktoś był z półświatka przestępczego, można pomyśleć sam się prosił o kłopoty. Ale co, gdy chodzi o osobę niepełnosprawną umysłowo, której policjanci podczas pierwszego przesłuchania obiecują, że jak się przyzna, to dadzą mu postrzelać i założyć moro? I cały proces oparty jest na tym przyznaniu się? No bo sprawca znaleziony, sprawa odfajkowana. 

Albo gdy zostaje zabity były mąż kobiety, która właśnie po rozwodzie powoli układa sobie życie na nowo z dwiema córkami i nie ma najmniejszego powodu, by zamawiać zabójstwo ex-a, jak jej zarzucono. Pasowała. A że zmarła w wyniku komplikacji sercowych jeszcze w areszcie? Cóż, bez związku... 

W Polsce nie prowadzi się statystyk niesłusznych skazań, wiadomo jedynie, ile było wygranych spraw o odszkodowanie, ale nie wszyscy decydują się na sądzenie. W Stanach, gdy wprowadzono możliwość ponownych badań DNA, wyszło na wolność m.in. 21 osób, które już czekały w celi śmierci na wykonanie wyroku!  U nas - pisze autorka - w wielu przypadkach dowodów DNA w ogóle nie ma, a jeśli są, to przechowywane w takich warunkach, że często nie nadają się do identyfikacji. Ba, sądy po zakończeniu postępowania często wydają postanowienie o zniszczeniu dowodów. Z góry zakłada się, że już nie będą nigdy potrzebne - raz wydany wyrok jest święty...


Początek:

Koniec:

Wyd. Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2021, 300 stron

Z biblioteki

Przeczytałam 1 grudnia 2022 roku


Rano na Fabryce (jeszcze nikogo nie było, ja zazwyczaj pierwsza przychodzę) słyszę na klatce jakieś rumory, jakieś głosy, wyszłam więc i oto stanęłam twarzą w twarz z... Panem Stolarzem! Domyśliłam się, że przywiózł szafę dla Nowej Derechcji, bo słyszałam, że ponoć Derechtorowa sobie zażyczyła (choć jest tam garderoba). Wyjaśniam: na strychu nad Fabryką jest mieszkanie, które wynajmowała poprzednia Derechcja, a ta nowa też się na nie zdecydowała.

- A to ma Pan pecha - mówię (w sensie, że się na mnie nadział, nawet nie wiem, czy on był świadom, że ja tam pracuję 😂)

Udał, że nie rozumie, o co chodzi, toteż mu PIERWSZY RAZ zrobiłam wymówkę (że nie dotrzymał słowa). A on na to:

- Wszystko jest gotowe, kiedy mogę przyjechać?

Bajerant.

Stanęło na tym, że zadzwonię do niego, że tym razem JA jestem gotowa - no bo muszę zabrać książki z tych starych regałów do usunięcia.

Tak że zobaczymy po niedzieli, jak to niby wszystko jest gotowe.