Anioły z podziwu głowami kiwają..nie wierząc że są jeszcze w raju.Twój uśmiech je zniewala ,oczu promiennych blask...i tylko nam kinomanom coś smutno tu na ziemi,bo stałas się cząstką nieba...A oni wiele by dali ,by gwiazda spadła na Ziemię:):):)........................................hm...taki tekst napisałam,gdy miałam...14 lat:):):):)czytam właśnie następną z wielu książek o tej jednej z moich ukochanych aktorek i tak sobie przypomniałam,mój bardzo dawny wierszyk:):):)pozdrawiam...:)
Taką Ją lubię najbardziej...już za chwilkę moja córka przemieni się w Marilyn Monroe na deskach teatru,zaspiewa Jej najpiekniejsze piosenki...:)oczywiście pierwszym widzem,bedę ja:):
Moja pociecha jako Marilyn w obiektywie aparatu,dwa lata temu