Czyli błonnik, błonnik i jeszcze raz błonnik :).
Przepis dostałam od koleżanki mojej mamy.
Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres [email protected]. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).