21 października 2014

TORT "CZEKOLADOWY NAPOLEON"


Muszę przyznać, że uwielbiam piec ciasta wielowarstwowe i mam już niezłą wprawę w wałkowaniu cieniutkich placków. Dzisiaj mam dla Was przepis na rosyjskie ciasto "Czekoladowy Napoleon". Pieczenie takiego tortu uczy cierpliwości i choć jest niezmiernie pracochłonne, to warto poświęcić mu trochę czasu. 

Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres [email protected]. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło).


Przepis znalazłam na rosyjskiej stronie: Nina Golovkoo

Składniki na ciasto:


  • 200 gramów miękkiego masła
  • 200 gramów śmietany (18%)
  • 380 gramów mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki sody
  • pół łyżeczki soku z cytryny
  • 1 łyżka kakao
  • szczypta soli


Składniki na masę:


  • 400 gramów śmietany 36%
  • 100 gramów ciemnej czekolady, (użyłam 70%)
  • 380 gramów zagęszczonego mleka słodzonego
  • 4 żółtka
  • 2 łyżki cukru
  • 65 gramów wody
  • 1 łyżka likieru/koniaku


Składniki na polewę:


  • 100 gramów ciemnej czekolady
  • 60 gramów wody
  • 50 gramów cukru




Wykonanie ciasta:

1. Utrzyj masło na puszystą i kremową masę.
2. Do utartego masła dodawaj stopniowo śmietanę i kakao. Wymieszaj, np. widelcem.
3. Dodaj jajko. Wymieszaj.
4. Stopniowo dodawaj mąkę, którą należy przesiewać przez sito. Następnie dodaj sól.
5. Sodę rozpuść w soku cytrynowym i natychmiast dodaj do reszty składników. Zagnieć ciasto.
6. Podziel ciasto na 12 równych kulek.
7. Każdą kulkę zawiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki na około godzinę.
8. Ubij trzepaczką żółtka z wodą do jednolitej konsystencji.


9. Dodaj do żółtek mleko zagęszczone i zacznij to gotować na średnim ogniu. Mieszaj intensywnie trzepaczką, aby nie powstała jajecznica.


9a. Kiedy masa zgęstnieje zdejmij z ognia i dodaj połamaną czekoladę - mieszaj trzepaczką do jej rozpuszczenia.


9b. Następnie masę ubijaj mikserem (na najwyższych obrotach) do całkowitego wystudzenia. Wstaw do lodówki na czas pieczenia placków, a naczynie w którym jest budyń przykryj folią spożywczą, ale tak by dotykała wierzchu budyniu.
10. W międzyczasie zaczynaj piec placki.
11. Przygotuj 12 kawałków papieru do pieczenia. Na każdym z nich odrysuj prostokąt o rozmiarze około 20x30cm.
12. Każdą część ciasta rozwałkuj na osobnym kawałku papieru do pieczenia. Będzie to bardzo cienki placek.


13. Każdy placek nakłuwaj widelcem (na całej powierzchni).


13a. Wyrównaj brzegi ciasta. 
14. Placki pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez około 6-7 minut.
15. Do budyniu dodaj ubitą na sztywno śmietanę kremówkę z cukrem. Delikatnie wmieszaj śmietanę w budyń.
16. Wmieszaj w masę koniak lub inny alkohol.
17. Na każdy z placków nakładaj po 3-4 łyżki masy.
18. Jeżeli zostanie Tobie trochę masy możesz posmarować masą boki ciasta i udekorować je orzechami.
19. Wierzch tortu posmaruj polewą: w kąpieli wodnej rozpuść wszystkie składniki na polewę.
20. Zostaw ciasto w pomieszczeniu gdzie panuje temp. pokojowa na 1-2 godziny, aby ciasto namokło. Po tym czasie wstaw ciasto do lodówki (najlepiej na więcej niż 12 godzin).

Smacznego!


15 komentarzy:

  1. Jakie cudo! A ile wałkowania...wyrobią się mięśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite warstwy. Podziwiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda przepysznie! Niby proste składnikowo, ale to wałkowanie... podziwiam za cierpliwość ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno jest przepyszne...szkoda,że takie pracochłonne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pracochłonne, ale efekt na pewno wynagradza wszystkie trudy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże! Czemu mnie tam nie ma przy tym cieście!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda fenomenalnie!
    Podziwiam cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie poskładałam i włożyłam do lodówki.Ciasto cudownie plastyczne , do tego stopnia , że rozwałkowanie warstw na cieniutkie płaty nie stanowi żadnego problemu. Po upieczeniu bardzo kruche i łamliwe . Masa mam nadzieję rozmiękczy i połączy w harmonijny sposób wszystkie 12 płatów ciasta . Zostało mi trochę masy więc jutro tzn. dziś rano wykorzystując ją udekoruję "Czekoladowego Napoleona" . Już skręca mnie z ciekawości jaki będzie efekt końcowy .Obiecuje zdjęcia!
    Pozdrawiam i do kolejnego ciekawego przepisu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia i komentarz od cudownej Pani Eli Mareckiej-Szydło, która nie boi się kulinarnych wyzwań :)

      [img]http://i59.tinypic.com/1o6dck.jpg[/img]
      [img]http://i60.tinypic.com/214rx2t.jpg[/img]
      [img]http://i58.tinypic.com/n7vk5.jpg[/img]

      "Czekoladowego Napoleona" robiłam na 1.11.2014.
      Ponownie okazją były minione 50 urodziny Męża ,
      które tym razem świętowaliśmy w towarzystwie naszych dzieci
      i najbliższych w domu.
      Cóż mogę powiedzieć? Po raz kolejny nie zawiodłam się korzystając
      z Pani przepisu . Powiem więcej , miłość do ciast , które tworzy się
      z dużej ilości cienko wałkowanych placków przyrasta wraz z kolejnym
      przepisem .
      Może to "dewiacja" ale ja wcale nie uważam "Napoleona" za mega
      pracochłonnego i trudnego w wykonaniu .Dlaczego? Otóż dlatego ,
      że ciasto jest tak cudownie plastyczne ,że wałkowanie to bajka.
      Ja z racji dużej ilości zajęć placki przygotowałam wcześniej, podczas
      gdy piekłam inne ciasto i wykorzystałam wolne półki piekąc na wymianę
      kolejne blaty do "Napoleona".Na następny dzień pozostał mi tylko krem
      i złożenie całości oraz drobna dekoracja.
      Dużym atutem tego tortu jest fakt , że nie jest on zbyt słodki do czego
      przyczynia się też fakt iż do ciasta nie dajemy cukru.
      Krótko mówiąc jest to kolejne ciasto , które zawojowało moją Rodzinę.
      Tort jest bardzo smaczny i efektowny . Najlepiej smakuje dobę po złożeniu
      kiedy blaty są już lekko nasiąknięte ale jeszcze nie całkiem wchłonęły masę.
      Cóż pisać można dużo , dla mnie największą satysfakcją jest zadowolenie
      mojej Rodziny i moje wewnętrzne przekonanie , że warto było spróbować
      po raz kolejny czegoś nowego. Kolejnym na mojej liście do wykonania jest
      Azerbejdżański Napoleonek a okazja nadarza się niebawem bo Elżbiety
      tuż tuż.
      Gorąco pozdrawiam a w załączniku podpinam zdjęcia , może nie są
      profesjonalne ale oddają to co chciałam by było widać .
      Pierwsze zdjęcia to ciasto przed udekorowaniem."

      Usuń
  9. Skorzystałam z przepisu. Ciasto rzeczywiście dla lubiących wyzwania, ale efekt końcowy wyjątkowy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekoladowego napoleona upiekła Pani Marta Mierzyńska :)

    [img]http://i57.tinypic.com/5uohdt.jpg[/img]

    OdpowiedzUsuń