Ale dziś gorąco! Jest 27stopni w cieniu, w słońcu nawet nie chcę wiedzieć ile ;-)
Przedstawię Wam fajne rozwiązanie na lato- filtr spf50+ z kremem koloryzującym w jednym.
Nie będę przepisywać etykiety, same zobaczcie co pisze producent:
Szczerze- wcześniej nie używałam tak wysokiego filtru na twarz, miałam tylko spf30 z pharmacerisu (który bardzo miło wspominam!).
Jakiś czas temu wpadł w moje łapki krem barwiący z LRP, który ochoczo zaczęłam używać. Krem jest dostępny tylko w jednym odcieniu, przez co można odnieść wrażenie, że będzie za ciemny- niestety bladolice nie będą z niego zadowolone. Krem jest w żółtej/beżowej tonacji, o lekkiej, kremowej konsystencji. Po nałożeniu na twarz cera nabiera blasku- i teraz uwaga- ten efekt glow zostaje (widzicie efekt na dłoni?). Krem nie daje matowego wykończenia twarzy, a ja, jako posiadaczka suchej skóry bardzo sobie to chwalę. Moja buzia wygląda zdrowo i świeżo. Nie zauważyłam, aby w ciągu dnia twarz bardziej błyszczała i co ważne, nie zapycha mi porów.
Wg mnie świetna alternatywa dla podkładów latem- i ochrona przeciwsłoneczna, i krem tonujący, ekstra :-)
dwa ostatnie zdjęcia- z lampą |