Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hean. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hean. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 grudnia 2015

Paleta magnetyczna HEAN czyli jak pozbyłam się pojedynczych cieni

Cześć!
Skorzystałam z dnia darmowej dostawy i zamówiłam pustą paletę magnetyczną z HEAN- wygląda świetnie! Prosto, schludnie, ma średniej mocy magnes, a do tego powinna mieścić 30 sztuk cieni Hean- posiadam te z inglota, które mają taki sam wymiar, i na moje oko wejdzie ich 24 ;)
Mimo wszystko paleta jest dla mnie wystarczająca. Cieszę się jak małe dziecko :D




poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Lakiery Hean

Pamiętacie lakiery, które dostałam od Hean? Czas na recenzję :D



Mam w posiadaniu 3 lakiery- dwa z serii Fashion Advance i jeden z serii Mega Colour. Oba lakiery mają taką samą formułę, łatwo się rozprowadzają, jednak ten drobinkowy z Mega Colour tworzy smugi, tzn, tak jak pociągnie się nim po paznokciu tak rozprowadza swe drobinki. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :> do tego lakier MC ściera się na końcówkach... szkoda. Ale kolor ma piękny, taki... orientalny?

Natomiast lakiery Fashion Advance nie tworzą smug, nie ścierają się z końcówek, a jasnoróżowy jest idealny do frencha! Ten ze złotym shimmerem nie trafił w mój gust- solo wygląda słabo, lepiej sprawdza się jako top do innych lakierów. Ale są naprawdę bardzo przyzwoite :)
Niestety nie pokażę ich na paznokciach, bo ich aktualnie nie mam :D

Cena: Mega Colour- 3,99  Fashion Advance- 6,99


Pozdrawiam,

piątek, 6 kwietnia 2012

Kreski od Hean

Co mówi producent?
Eyeliner w pisaku. Intensywny kolor, precyzyjna końcówka do podkreślenia linii rzęs. Trwała formuła z d-panthenolem i gliceryną zapobiega wysuszeniu skóry wokół oczu.




Moja opinia:
Kreski eyelinerami różnej maści rysuję naprawdę rzadko (nie wiem czy mi pasują, mam wrażenie, że przy kresce moje rzęsy giną), ale mogę trochę o nich powiedzieć.
Stosowałam eyeliner w żelu (tutaj recenzja), w pisaku, eyeliner w kałamarzu... Najtrudniej jest mi wykonać kreski tym ostatnim- ręka zadrży i już po tej idealnej... Malowanie kresek eyelinerem w pisaku jest o tyle łatwe, że trzymamy pisak tak, jak trzymamy w ręku długopis. Naprawdę, jeśli boicie się, że nie dacie rady namalować kreski- najpierw zaopatrzcie się w taki pisak.
Wracając do Hean- pisak dobrze trzyma się w dłoni, póki co końcówka nie odkształciła się, nie wygina w różne strony. Tusz jest naprawdę trwały, trzyma się spokojnie cały dzień w nienaruszonym stanie i co najważniejsze- nie odbija się na powiekach.




Jak widzicie tusz jest czarny, lecz nie daje efektu mega głębokiej czerni za pierwszym pociągnięciem. Dla mnie jest to na plus- tak jak pisałam wcześniej, nie lubię u siebie mocno czarnych kresek na dzień (a najlepiej czuję się w brązie), więc taka delikatna, satynowa czerń odpowiada mi w 100%. Jeśli jednak potrzebujecie głębokiej czerni wystarczy poprawić kreseczkę raz jeszcze.
Cena tego pisaka to 10,99 w skelpie internetowym.
Ja oczywiście polecam :)

Pozdrawiam,

sobota, 24 marca 2012

Paczuszka od Delii + moje malutkie zakupy

Cześć!

Bardzo mi miło, że firma Delia zdecydowała się przysłać mi trzy produkty do testowania (choć mowa była o dwóch) :) Pokażę Wam co dostałam.


Lakier wypróbuję już na dniach. Dwufazowy płyn również niedługo zacznę używać, bo kończy się mój poprzedni. Chyba jeszcze nie miałam żadnego dwufazowego płynu do demakijażu oprócz miniatury z Sephory, która przypadła mi do gustu.

A oto moje zakupy:



Zegarek kupiłam, bo potrzebowałam, a kremy... o nich wspominałam ostatnio. Mam bardzo przesuszoną twarz a jeszcze promocja na ten produkt skłoniła mnie dodatkowo do zakupu dwóch tubek. Jest w nich 30ml produktu, ale wystarczy na naprawdę długo, bo kremy są bardzo wydajne i przypominają konsystencją krem naprawczy z Ziaji Med (tutaj recenzja).
Kremów nie kupiłam w ciemno, wcześniej miałam krótkie szkolenie z Siquensa w pracy, krem spokojnie nada się do mojej skóry :) poprosiłam również Caskadę o analizę składu i ten jest naprawdę dobry. Mam jeszcze mini produkty do cery dojrzałej, ale uwaga. Siquens ma tylko trzy linie produktów:
Prevention- dla kobiet chcących zachować młodość skóry na dłużej,
Renovation- dla kobiet o skórze dojrzałej, chcącej wygładzić zmarszczki i przywrócić skórze jędrność,
Med Expert- do walczenia z przyczynami i skutkami problemów skórnych.



Marka ta nie stosuje podziału 25+, 30+, 35+ itd ponieważ 'są osoby, które w wieku 25+ mogą mieć zmarszczki np. po solarium takie, jak kobiety, które są około 40stki, i które nigdy nie korzystały z solarium. Dzięki temu można zaproponować taki krem z serii Renovation osobie która ma 25lat bez obawy o to, że się obrazi (co mogłoby mieć miejsce, gdyby polecono jej krem np 45+).'

Wg mnie to dość dobry podział, a Wy jak myślicie?


Pozdrawiam i życzę miłej soboty :)


EDIT: nie wiem dlaczego pomyliłam tytuł, przepraszam bardzo, błąd poprawiony :)

poniedziałek, 19 marca 2012

Hean Colour Stay On Eyeshadow Shine dry&wet application

Cześć!

Dziś kolejny makijaż z użyciem cudownego (już teraz mojego ulubionego) cienia! Posiadam odcień 514.

Co pisze producent?
Trwałe cienie do powiek o szlachetnie perłowym połysku. Delikatna konsystencja cienia stosowana
na sucho- satynowe kolory,
na mokro- intensywny kolor i połysk.

Moja opinia:
Cień sam w sobie jest miękki, łatwo nabiera się go na pędzel, ma bardzo dobrą pigmentację i świetnie się rozciera na powiece. Stosowałam go tylko na sucho, jakoś brakuje mi odwagi do stosowania ich na mokro (czy aby wtedy cienie nie rolują się szybciej?).
Naprawdę, gdybym miała dostęp do kosmetyków tej marki kupiłabym jeszcze jakieś inne kolorki, bo malowanie oczu tym cieniem to sama przyjemność.


Pierwsze cztery zdjęcia z dzisiaj, z fleszem, dwa kolejne z wczoraj, wersja z kreską (swoją drogą namalowaną eyelinerem z Hean).


w sztucznym świetle

w słońcu


Miałyście te cienie? Nie mam dostępu do tych kosmetyków stacjonarnie, a więc pozostaje mi cieszyć się, że firma Hean zdecydowała się mi przesłać akurat ten cień i to w tak pięknym kolorze.

Pozdrawiam serdecznie,




Pragnę dodać, iż współpraca z firmą Hean nie wypływa na jakość mojej recenzji. 

czwartek, 15 marca 2012

Hean High Definition Eyeshadow


Cześć!

Zdania były podzielone odnośnie tego co pierwsze zrecenzować. Najłatwiej zrecenzować cienie- bo albo są trwałe, albo nie :) Zacznę od przedstawienia Wam fioletowej czwórki :)



Co zapewnia producent?


To prawda. Cienie są niesamowicie nasycone kolorem. Są miękkie, a może nawet za miękkie jeśli chodzi o rozprowadzanie na powiece- nie mam tu na myśli osypywania się na policzek, bo praktycznie nie dochodzi do tego, ale o zachowanie się cieni podczas blendowania. Cienie tracą wtedy na kolorze, jednak to nie sprawia, że ich nie lubię- dzięki temu mogę je świetnie rozetrzeć. Po prostu poźniej dokładam cieni- buduję kolor.


Zbliżenie, światło sztuczne 
A- biały mat
B- na tym pojedynczym zdjęciu wygląda na szary odcień lekko zabarwiony fioletem. W rzeczywistości jest to piękny liliowy odcień.
C- perłowy odcień bzu

D- matowy odcień bzu

Wczoraj i dziś wykonałam makijaż tą paletą. Bez bazy makijaż wytrzymuje około 4h, z bazą trwałość zostaje przedłużona do 8h. Myślę, że jest to naprawdę dobry wynik.


Podsumowując: bardzo dobre cienie za niską cenę (12,49). Polecam.

Podoba się Wam?

Pozdrawiam  :)

Pragnę dodać, iż współpraca z firmą Hean nie wypływa na jakość mojej recenzji.

wtorek, 13 marca 2012

Współpraca z Hean

Jakiś czas temu podjęłam współpracę z firmą kosmetyczną Hean. Paczuszka z kosmetykami dotarła do mnie wczoraj wieczorem, dostałam same cudowności!



Bardzo cieszę się z możliwości przetestowania tych kosmetyków, bo zwyczajnie nie wiem gdzie mogłabym je kupić.
Kosmetykiem, który miałam kupić w pierwszej kolejności była baza z Hean Stay On. Moja z Joko jest już twarda jak kamień i do niczego się nie nadaje, a baza z Essence, z You Rock kończy się.



Mam do Was pytanie. Czy macie obejrzeć recenzję/swatche któregoś z tych produktów w pierwszej kolejności?
Czy w ogóle miałyście styczność z kosmetykami marki Hean?

Pozdrawiam,

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...