ten rok był jak smuga światła
niknąca w odmętach nocy
jak ogon spalonego paliwa
na niebie po samolocie
rozmywający się w pustce
przestrzeni
bez szans na powrót
na déjà vu
tego co minęło
piątek, 23 grudnia 2016
sobota, 10 grudnia 2016
poniedziałek, 5 grudnia 2016
Na nic Cheruby
myślę że sięgam dna
myślą mową i uczynkiem
pod przykryciem dobrego życia
rozbudzam w samotności
śpiące Demony
stopniowo
jeszcze w omamach lęku
i resztek przyzwoitości
daję im dostęp
do pełni mojego
skurwysyństwa
skrywanego skrzętnie
pod dawno już zgniłymi
korzeniami Drzewa
poznania dobra i zła
myślą mową i uczynkiem
pod przykryciem dobrego życia
rozbudzam w samotności
śpiące Demony
stopniowo
jeszcze w omamach lęku
i resztek przyzwoitości
daję im dostęp
do pełni mojego
skurwysyństwa
skrywanego skrzętnie
pod dawno już zgniłymi
korzeniami Drzewa
poznania dobra i zła
Subskrybuj:
Posty (Atom)