W tym pięknym mieście nie byłam od bardzo dawna, zatem z dużą radością przyjęłam zaproszenie Andżeliki Gałeckiej, która pełni funkcję dyrektora biblioteki.
To pierwsze moje spotkanie autorskie, gdzie zdjęcia robione były dosłownie z każdej perspektywy. Dziękuję bardzo pani Monice Jakubowskiej za wysiłek włożony w serwis.
Ale ja też bardzo się starałam:
Wreszcie, zmęczona, oddałam głos czytelnikom:
Chyba dobrze wypełniłam zadanie, bo dostałam nie tylko kwiaty, ale również list pochwalny, za który bardzo dziękuję!
W sympatycznej atmosferze z uśmiechami pozowaliśmy do pamiątkowej fotografii.
Poniżej silna ekipa MBP w Międzyzdrojach. Od lewej, Andżelika Gałecka, Anita Cieślak, pisząca te słowa, Ania Piecyk, Monika Jakubowska oraz Szymon Głod.
Wieczór spędziłam na promenadzie, starając się sobie przypomnieć, jak wyglądała ona podczas mojego ostatniego pobytu w Międzyzdrojach. Dawno to było. Międzyzdroje nie szczyciły się jeszcze wtedy ani Muzeum Figur Woskowych:
Ani tym pięknym, nowym molo:
Nie miały również sławnej już w całej niemal Polsce Alei Gwiazd:
Ponieważ sezon się jeszcze na dobre nie rozpoczął, a i wieczór już zapadł, tylko najwytrwalsi byli jeszcze na plaży:
Ale morze jest piękne o każdej porze roku.
Biblioteka fantastycznie zadbała o swoich gości, serwując im na koniec spotkania słodki, literacki tort oraz sok jabłkowy. Przysługiwały dokładki, z czego niektórzy chętnie korzystali.
Na koniec otrzymałam piękne kwiaty. Wiktoria bardzo nie chciała się uśmiechać, ale tu troszkę się przełamała:
Wreszcie wszyscy ustawiliśmy się do pamiątkowej fotografii:
I nastąpiła sesja autografów:
Dziękuję bibliotece za umożliwienie mi spotkania z Czytelnikami, nauczycielom za poświęcony czas lekcji, a Marcelowi, Piotrkowi, Hubertowi, Danielowi, Julce, Wiktorii, Adamowi i wszystkim innym za interesującą rozmowę.
Kapitanowie Robert Nowczyk oraz Grzegorz Średniawa niech przyjmą moje podziękowanie za bezpieczne loty!
Pozdrawiam, Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Dodam tylko, że tu relacja tygodnika Wyspiarz Niebieski:
Agata