Tytuł wynika z czasu kiedy robiłam zdjęcia, słoneczne (szczerze mówiąc przejaskrawione).
W sierpniu wróciłam z wyjazdu a w domu czekał na mnie prezent. Piękna kosmetyczka od Eli. Nie mam pojęcia czym sobie zasłużyłam. Zachwyciła mnie precyzja wykonania, Ela cuda robi, zobaczcie sami :)
Po szczegółowe zdjęcia odsyłam Was do
postu Eli. Kosmetyczka jak już wspominałam uszyta jest z atencją dla szczegółów, nawet tych najmniejszych. Jest mięciutka, śliczna i w ogóle. DZIĘKUJĘ ELU :)
Wakacje (gdybym ci ja je miała) sprzyjają kolorom. I tak oto wykorzystałam siatkę jubilerską. Bardzo podoba mi się biżuteria z siatki. Naszyjnik brązowo złoty pojechał do mojej Siostry, tutaj pokazuję - biała siatka i niebiesko tęczowe koraliki. Fajnie lśni. Celowo wsypałam trochę mniej koralików, żeby się ruszały w "rurce"
Zostałam poproszona o zrobienie kolejnej ikony Świętej Rodziny, tym razem większej, prawie A4. Złocenia, które oczywiście na zdjęciach za każdym razem inaczej wyglądają.
Dziękuję Wam za powitanie mnie po przerwie. Faktycznie życie blogowe, powoduje że jakaś cząstka nas zostaje zaplątana w czaso-przestrzeń internetu.
Witam nowych obserwatorów, miło że zechcieliście zostać ze mną na dłużej :)