Bardzo podoba mi się złocenie. Używam płatki szlagmetalu w złotym kolorze. Cały czas się rozglądam co by tu pozłocić. Na zajęciach w Kazimierzu w KOKPiT taki talerz "uczyniłam". Najpierw przykleja się złoto, potem wydrapuje wzór, przykleja serwetki (tutaj serwetka w gruszki) i maluje się akrylem (kremowa farba). Nie wiem czy zdjęcia pokażą bardzo ciekawy efekt błyszczenia pozostawionego złota.
W najróżniejszym oświetleniu, żeby było widać że jest na bogato :)
Bardzo podobają mi się prace złocone i postarzone. Podjęłam taką próbę z gipsowym aniołem.
Podobają mi się prace Sylwii Serwin i próbowałam uzyskać podobny efekt. Użyłam soli patynujących (działają na płatki szlagmetalu) i patyn.
I mam swojego starego, zabytkowego anioła.
Staram się przygotować candy. Chciałabym świętować z Wami i rocznicę bloga i inne miłe zdarzenia :)