W lutym już zaczęły się przygotowania do wystawy osób uczęszczających na zajęcia w KOKPiT. Cały czas powstawały nowe prace i cały czas dopracowywałyśmy prace te już powstałe. Ulotki, plakaty, informacje medialne :)
I tak 13 marca rozwiesiłyśmy i rozłożyłyśmy na przeznaczonej dla nas sali wystawę! (na którą ja nie dotarłam, złożona wirusem w pościeli, wyobraźcie sobie moją rozpacz) Dlatego dużo zdjęć, bo dobrzy ludzie chcieli mi chociaż fotografią przybliżyć klimat owej wystawy. Autorzy zdjęć to: Kamila Mazurkiewicz i Paweł Szymański.
Dorota z bloga Przebudzenie nasza instruktorka i pomysłodawczyni wystawy, postanowiła zrobić tematyczną lokalizację prac.
Czarno-biały kącik - tutaj najwięcej moich prac.
Decoupag'owa ławka, w większości prace Janeczki
Tutaj prace Justyny z bloga stypulanka i Doroty
No i szczegóły :) w fotografii Pawła Szymańskiego
A teraz w fotografii Kamili Mazurkiewicz
Niektóre tace robiłam specjalnie na wystawę. Porobię zdjęcia i pokażę je w kolejnym poście.
Witam nową osobę wśród obserwatorów. Bardzo mi miło że zaglądacie do mnie i pozostajecie na dłużej.
niedziela, 30 marca 2014
sobota, 22 marca 2014
Zaległości i tak nie wszystkie :)
Może powolutku odrobię zaległości. Staram się, ale wychodzi jak zawsze. Zacznę od wymianek. Jest w tym coś fenomenalnego, bo wysyłamy coś swojego, a otrzymujemy coś od utalentowanej osoby, coś co nas zachwyca, inspiruje, nie mówiąc już o przyjemności otrzymywania prezentu.
Ania zorganizowała turkusową wymiankę, jako parę dostałam Anię z http://handmade-anko.blogspot.com/.
Dostałam piękne prezenty, zobaczcie sami :
Oczywiście były jeszcze słodycze i herbaty.
A teraz prezenty od Dusi z http://syndromkurydomowej.blogspot.com/
Dziękuję jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z wymianek. Dziewczyny jesteście bardzo uzdolnione i rzeczy które z taką starannością robicie, są bardzo piękne :)
Kolej na bransoletkę. Jak byłam w Hiszpanii na plaży leżało dużo muszelek z naturalną dziurką (nie wiem czy to piasek, czy jakieś żyjątko zrobiło) no jak zobaczyłam, to zbierałam z planem zrobienia sobie czegoś co będzie pamiątką, z tej podróży. Połączyłam muszelki z kulkami i oto...
Szydełkuję i cały czas coś dłubię. Bardzo chcę się z Wami podzielić wystawą o której pisałam w poprzednich postach. Witam nowego obserwatora :) Pozdrawiam i życzę bardzo udanego weekendu.
Ania zorganizowała turkusową wymiankę, jako parę dostałam Anię z http://handmade-anko.blogspot.com/.
Dostałam piękne prezenty, zobaczcie sami :
Oczywiście były jeszcze słodycze i herbaty.
A teraz prezenty od Dusi z http://syndromkurydomowej.blogspot.com/
Dziękuję jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z wymianek. Dziewczyny jesteście bardzo uzdolnione i rzeczy które z taką starannością robicie, są bardzo piękne :)
Kolej na bransoletkę. Jak byłam w Hiszpanii na plaży leżało dużo muszelek z naturalną dziurką (nie wiem czy to piasek, czy jakieś żyjątko zrobiło) no jak zobaczyłam, to zbierałam z planem zrobienia sobie czegoś co będzie pamiątką, z tej podróży. Połączyłam muszelki z kulkami i oto...
Szydełkuję i cały czas coś dłubię. Bardzo chcę się z Wami podzielić wystawą o której pisałam w poprzednich postach. Witam nowego obserwatora :) Pozdrawiam i życzę bardzo udanego weekendu.
poniedziałek, 17 marca 2014
Farby kredowe,wieszak, świecznik, zaległości i zapowiedź
Ojojoj! Mam straszne zaległości, ale wszystko składało się po to żebym napisać nie mogła. Najpierw wszystkie wysiłki były ukierunkowane na wystawę (o niej będzie oddzielny post), potem złamało mnie choróbsko (nie byłam na wystawie), a na koniec moja karta pamięci pożarła zdjęcia i oddać nie chciała. Uf! może się już "przejaśni"
W marcu nadal farby kredowe. W KOKPiT Dorota zrobiła warsztaty. Malowałyśmy wieszaki. Zaczynam od zdjęcia efektu :)
A teraz szczegóły. Farby zakupione u Agnieszki
Wieszak malowałam najpierw szarą farbą, potem białą - mleczną (tłumacząc nazwę), woskowałam i przecierałam, a na koniec szablon
W domu kontynuowałam i taki świecznik zrobiłam. Transferek "rzuciłam", bo bym sobą nie była :)
I różne odsłony
Dziękuję za odwiedziny, za komentarze, dziękuję że zaglądacie i w ogóle :)
W marcu nadal farby kredowe. W KOKPiT Dorota zrobiła warsztaty. Malowałyśmy wieszaki. Zaczynam od zdjęcia efektu :)
A teraz szczegóły. Farby zakupione u Agnieszki
Wieszak malowałam najpierw szarą farbą, potem białą - mleczną (tłumacząc nazwę), woskowałam i przecierałam, a na koniec szablon
W domu kontynuowałam i taki świecznik zrobiłam. Transferek "rzuciłam", bo bym sobą nie była :)
I różne odsłony
Dziękuję za odwiedziny, za komentarze, dziękuję że zaglądacie i w ogóle :)
sobota, 8 marca 2014
Biało-czarne jaja, czyli zbliża się wystawa i święta :)
Żyję od weekendu do weekendu. Pewnie jak większość z Was. Brak czasu doskwiera boleśnie. Zaglądam na Wasze blogi staram się być na bieżąco, ale z komentarzami gorzej.
Ponieważ w Kazimierskim Ośrodku kultury szykuje się wystawa, więc przygotowałam biało-czarne pisanki. Robiłam je transferem na styropianowych jajkach, są bardzo praktyczne, a na pewno bardzo trwałe :)
Prace grupy spotykającej się we wtorki w KOKPiT będą do obejrzenia w tą sobotę o godzinie 15. Zapraszam Tych z bliska i Tych z daleka :) Będzie coś dla oka, ucha i podniebienia, takie wash&go.
Będzie mi bardzo miło gościć Was i spotkać się z Wami w scenerii przygotowanej przez Dorotkę.
Witam nowych obserwatorów i dziękuje za komentarze.
Pozdrawiam :)
Ponieważ w Kazimierskim Ośrodku kultury szykuje się wystawa, więc przygotowałam biało-czarne pisanki. Robiłam je transferem na styropianowych jajkach, są bardzo praktyczne, a na pewno bardzo trwałe :)
Prace grupy spotykającej się we wtorki w KOKPiT będą do obejrzenia w tą sobotę o godzinie 15. Zapraszam Tych z bliska i Tych z daleka :) Będzie coś dla oka, ucha i podniebienia, takie wash&go.
Będzie mi bardzo miło gościć Was i spotkać się z Wami w scenerii przygotowanej przez Dorotkę.
Witam nowych obserwatorów i dziękuje za komentarze.
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)