Tekst napisany i przysłany przez Jadwigę. Bardzo dziękujemy za kolejną ciekawą recenzję.
Pomywaczka. Obrazek z końca XVIII wieku
Opowiadanie I. J. Kraszewskiego Pomywaczka. Obrazek
z końca XVIII wieku ukazało się po raz pierwszy w „Tygodniku
Ilustrowanym” (1863 r.). Tę pierwotną wersję utworu przedstawia wydanie w
zbiorze z Ewunią z 1989 roku [1].
Koniec XVIII wieku... Jakże niepokojące zmiany daje
się zaobserwować w ówczesnym świecie („ludzie widzą, że ten ich świat się
kończy” [2]), obyczajowości („dezorganizacja widna wszędzie” [3]), sposobie funkcjonowania
człowieka w tego rodzaju warunkach („niemożliwe wyciśnienie z życia jakiejś
upajającej treści” [4]). Problemy dotykają wszystkich. Człowiekiem epoki jest także
książę Józef. Autor opowiadania ma ambicje ukazania postaci księcia na tle
obyczajowości XVIII-wiecznej Warszawy, co może stać się przyczynkiem do psychologicznej
analizy jego osobowości.
Książę Józef, ulubieniec kobiet, nieszczęśliwy marzyciel
i romantyk, znudzony codziennym życiem udaje się na spacer nad Wisłę. Tam spotyka
piękną, młodą wieśniaczkę Julkę, córkę usługującej niegdyś w zamku ubogiej
wdowy. Znajomości księcia nie da się ukryć na salonach, gdzie dziewczyna
nazywana jest pogardliwie pomywaczką. Nie stanowi to jednak dla księcia
przeszkody, by „kochać się poetycznie” [5], żyć w atmosferze plotki, baśni, tajemnicy,
krytyki. W końcu pojawia się plan spisku, którego realizacja przynosi zaskakujący
efekt.
Początkowe uwagi autora na temat obyczajowości
mieszkańców Warszawy końca XVIII wieku znajdują swoje potwierdzenie w dalszej
części opowiadania, kiedy postacie ukazane są w działaniu. Ten krótki utwór daje
ogólne wyobrażenie o stosunkach społeczno-obyczajowych u schyłku epoki stanisławowskiej.
Moja ocena: 4/6
---
[1] J. I. Kraszewski, Ewunia.
Opowiadanie z końca XIII wieku; Pomywaczka. Obrazek z końca XVIII wieku,
Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1989, Nota wydawnicza, s. 211.
[2] Tamże, s. 153.
[3] Tamże, s. 154.
[4] Tamże, s. 155.
[5] Tamże, s. 168.
Autorką recenzji jest Jadwiga.
Autorką recenzji jest Jadwiga.