Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 grudnia 2016

199# Księgarenka przy ulicy Wiśniowej - Liliana Fabisińska, Agnieszka Krawczyk, Remigiusz Mróz, Gabriela Gargaś, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Marta Obuch





Tytuł: Księgarenka przy ulicy Wiśniowej
Autor: Liliana Fabisińska, Agnieszka Krawczyk, Remigiusz Mróz, Gabriela Gargaś, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Marta Obuch (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania:  listopad 2016
Liczba stron: 424
Forma: e-book
Moja ocena - 7/10



WSTĘPNIE...

           W powietrzu czuć już zbliżające się Święta Bożego Narodzenia i to nie za sprawą mijanych witryn sklepowych, które uginają się od nadmiaru ozdób. Grudzień to już po prostu taki czas, gdy zaczyna się wyczekiwać tego pięknego, trochę leniwego (oczywiście po ówczesnym przygotowaniu tysiąca potraw) czasu spędzonego w zaciszu domowym z najbliższymi. Aby jeszcze bardziej wprowadzić się w nastrój zapragnęłam przeczytać książkę obsadzoną właśnie w tym czasie. w listopadzie i grudniu na rynku pojawia się ich mnóstwo, a ja w tym roku wybrałam "Księgarenkę przy ulicy Wiśniowej". 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Pan Alojzy, długoletni właściciel małej księgarni w końcu postanawia ją zamknąć. Mimo, że próbował tego już wielokrotnie, tym razem zrobi to na pewno. Jednak przed zamknięciem pragnie spotkać się ze swoimi ulubionymi, stałymi klientami, aby obdarować ich prezentem na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia, oczywiście książkowym. Każdy kolejny rozdział napisany przez innego autora to historia jednego z klientów i wpływ prezentu od pana Alojzego na ich Święta i dalsze życie. Każdy rozdział ma jakieś przesłanie, które ukryte jest również w samych książkach poleconych przez staruszka. Książki nie zostają wybrane przypadkowo, jedynie bohater danego opowiadania może w nich znaleźć odpowiedzi na pytania, których szuka, choć czasem nawet nie wie, że tak było. 

          Wstęp do całej historii został napisany przez Lilianę Fabiańską, która niejako wprowadziła nas w fabułę. Pierwsze opowiadanie Agnieszki Krawczyk dotyczy Urszuli, matki z dzieckiem, która niegdyś chciała zostać aktorką, a teraz ledwie wiąże koniec z końcem imając się różnych prac u swojego przyjaciela Marcela. Jej została podarowana książka "Alicja w krainie czarów" i ta historia taka właśnie była - trochę nierzeczywista, magiczna i zaczarowana. Para spotyka małą dziewczynkę, która co jakiś czas znika im z oczu, dzięki czemu mogą spędzić w swoim towarzystwie trochę więcej czasu. A dziewczynce chyba o to chodziło... Następnie wkracza Remigiusz Mróz z mocną historią prawniczą w jego stylu. Jest to całkowite przeciwieństwo poprzedniego opowiadania, tutaj wszystko jest rzeczywiste, a pisarz do jej tworzenia zainspirował się prawdziwymi wydarzeniami. Bestseller "Zabić drozda" Harpera Lee pozwolił głównej bohaterce, sędzinie inaczej popatrzeć na sprawę, która gnębiła ją całą Wigilię i poczuć więcej empatii. Później przychodzi kolej na wątek Gabrieli Gargaś, której opowieść uważam za najbardziej zabawną ze wszystkich. Bohaterem jest 10-letni chłopiec Franek, który pewnego dnia spotyka swoją 34-letnią sąsiadkę Anielę i się z nią zaprzyjaźnia. Aniela jest samotna, nie ma z kim dzielić szczęścia, sukcesów i życia, jej jedynym zajęciem jest praca. Jednak dzięki Frankowi i książce "Mały książę" zaczyna rozumieć, że życie bez przyjaciół i ukochanych osób jest mało warte i smutne. Szczęście można odczuwać tylko z kimś bliskim obok siebie. Euzebiusz, postać pierwszoplanowa opowiadania Alka Rogozińskiego to wyjątkowo złośliwy, nerwowy i skąpy człowiek. Wszystkiego sobie odmawia, bo szkoda mu wydawać pieniądze, jedynie w przypadku książek nie ma takich skrupułów. Jego historia to współczesna wersja "Opowieści wigilijnej", a on sam jest jakby odpowiednikiem Ebenezera Scrooge'a. I właśnie tę książkę podarował mu pan Alojzy. Dzięki przebiegłości małej dziewczynki i jej mamy Euzebiusz zmienia swoje postępowanie o 180 stopni. Joanna, kobieta wykreowana przez Magdalenę Witkiewicz miała kiedyś wszystko: bogactwo, kochającego męża, wielki i luksusowy dom. Teraz nic już po tym nie zostało: gdy umarł jej mąż hazardzista musiała sprzedać dom, aby spłacić jego długi. Od tamtej pory żyje sama na uboczu, jednak zmienia się, gdy spotyka Edwarda - wytatuowanego, potężnego mężczyznę z groźnym psem u boku. Jednak tak jak bohaterka jej ulubionej książki "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery tak i ona zaczyna zdawać sobie sprawę, że niesłusznie oceniła swojego nowego znajomego, kierując się pozorami. Marta Obuch natomiast stworzyła Ryszardę Kociołek, byłą dziewczynę kryminalisty, którego w życiu interesuje jedynie syn - Krzysio. Po śmierci jego matki prosi Ryszardę o zaopiekowanie się maluchem, pomimo, że ona bardzo nie lubi dzieci. Książka "Kubuś Puchatek" zmieni bardzo wiele zarówno w życiu małego Krzysia, jak i jego nowej opiekunki. Całość zostaje zamknięta przez Lilianę Fabiańską pokazując nam, jak pan Alojzy kierował się swoimi wyborami. Zostaje wprowadzony również bezimienny bohater, który lubuje się w wierszach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. 

PODSUMOWUJĄC...

          Każde opowiadanie jest inne, bo każdy z autorów ma inny styl pisarski, inny warsztat, w innym gatunku się specjalizuje. Jednak te opowiadania łączy jedno - magia świąt, która może zmienić postępowanie ludzi, zmienić ich na lepsze. Czuję się wprowadzona w świąteczny klimat...

niedziela, 14 czerwca 2015

111# Ostatnie życzenie - Andrzej Sapkowski

"Życie, człowieku, to współzawodnictwo. Wygrywa lepszy."





Tytuł: Ostatnie życzenie
Autor: Andrzej Sapkowski (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Supernowa
Seria: Wiedźmin, tom 0.1
Liczba stron: 332
Forma: e-book
Moja ocena - 7+/10



WSTĘPNIE...

      To naprawdę wielki wstyd być miłośniczką literatury fantastycznej i nie poznać rodzimego króla tego gatunku.  Mam na myśli oczywiście pana Andrzeja Sapkowskiego i jego serię o "Wiedźminie", która jest znana na całym świecie, głównie przez rewelacyjne gry na podstawie uniwersum Sapkowskiego. Ale w końcu poszłam po rozum do głowy i przeczytałam pierwszy zbiór opowiadań - "Ostatnie życzenie".

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
     

           Zbiór zaczyna się od opowiadania pt. "Wiedźmin", które opowiada o Geralcie z Rivii, który wyrusza do Wyzimy, aby uwolnić miasto od strzygi. W następnym opowiadaniu spotyka go kolejna przygoda - poznaje mężczyznę, którego kapłanka zaklęła w potwora. Znajdziemy tutaj również opowiadanie trochę inspirowane Królewną Śnieżką i siedmioma krasnoludkami. Ogólnie w każdym z nich, Geralt przeżywa inną przygodę i ma do czynienia z innym potworem. Czasem musi go zabić, a czasem potrafi odczarować klątwę. Opowiadania luźno łączą się ze sobą, jednak w jednym z nich zarysowuje się późniejszy, główny wątek "Serii Wiedźmińskiej", związny z Ciri, córką Pavetty i Emhyra. Jeśli choć trochę jesteście wtajemniczeni w świat Sapkowskiego (ja do tej pory byłam wyłącznie dzięki grom), to wiecie co mam na myśli.

          Potwory, upiory, klątwy, zabobony, magia, czarodziejki, miejscowe wierzenia - jest to jeden wielki misz-masz tego wszystkiego. A w samym środku bardzo ciekawy bohater - Geralt z Rivii, którego przeznaczeniem było zostać Wiedźminem, czyli osobą, która wędruje po świecie i uwalnia go od potworów tj. strzyg, wampirów, kikimor, bazyliszków i mnóstwa innych. W uniwersum Sapkowskiego znajdziemy również tak pradawne stworzenia jak elfy, krasnoludy i gnomy.

PODSUMOWUJĄC...
          
          Nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać "Krew elfów", czyli pierwszą część serii o Geralcie z wyraźnie zarysowaną fabułą. Tutaj mieliśmy tylko opowiadania, choć warto je przeczytać, aby zostać wtajemniczonym w późniejsze wydarzenia, bo podobno niektóre wątki zarysowane w tych opowiadaniach będą rozwijane w serii. 

środa, 24 grudnia 2014

61# W śnieżną noc - Lauren Myracle, Maureen Johnson, John Green

"To, co dla jednych jest obłędem, dla innych stanowi gwarancję zdrowia psychicznego."



Tytuł: W śnieżną noc
Autor: Lauren Myracle, Maureen Johnson, John Green (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: Bukowy las
Data wydania: listopad 2014
ISBN: 9788364481406
Liczba stron: 312
Forma: e-book
Moja ocena - 7/10

WSTĘPNIE...

     Książka "W śnieżną noc" wydawała mi się idealna na Świąteczny okres, dlatego aby jeszcze bardziej się wprawić w Bożonarodzeniowy nastrój, postanowiłam przeczytać trzy powiązane ze sobą opowiadania świąteczne o miłości napisane przez Lauren Myracle, Maureen Johnson, Johna Greena. Twórczości pisarek jeszcze nie poznałam, jednak John Green nie jest mi obcy. Byłam bardzo ciekawa, jak pisarz poradzi sobie w raczej obyczajowym opowiadaniu, a nie dramacie. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

 
         Jednak najpierw zaczynamy od "Opowieści wigilijnej" Maureen Johnson, która postawiła na ciepłą i dość przewidywalną historię, raczej nie miłości, lecz skrzyżowania się dróg dwojga nastolatków - 16-letniej dziewczynie o osobliwym imieniu - Jubilatce i chłopcu w podobnym wieku - Stuarcie. Nasza Jubilatka trochę przypomina mi Mię z "Zostań, jeśli kochasz", a to dlatego, że jest miłą, zwyczajną, jak to mówią o takich osobach dziewczyną, którą zainteresował się ktoś "ekstra" (czytaj: należący do elity w szkole, grający w futbol, czy tez rozchwytywany muzyk). Nastolatka od roku w szczęśliwym (jak jej się wydaje) związku z Noahem, ale nie dostrzega prawdy. Splot pewnych niefortunnych zdarzeń, głównie związanych z zimową pogodą sprawia,  że na jej drodze pojawia się Stuart. Pierwsze opowiadanie przypadło mi do gustu. Niby nic takiego, niby nic nowego, ale miała to być zimowa opowieść wigilijna i taka właśnie była. 

          Opowiadanie "Bożonarodzeniowy Cud Pomponowy" Johna Greena jest o miłości pomiędzy dwojgiem długoletnich przyjaciół. Stary układ - jedno jest zakochane, lecz nie chce tego wyjawiać drugiemu, a kiedy już wyjawia, to nagle okazuje się, że oboje są w sobie zakochani i to drugie nie wie, jak mogło nie zdawać sobie z tego sprawy do tej pory...  Jak to u Greena tak i tutaj pojawiło się bardzo współczesne słownictwo. Czasem mnie to trochę raziło, bo za często były używane słowa typu "kiszka", czy "upośladek", jednak nie mogę się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że faktycznie młodzież takich słów używa (choć może nie koniecznie "upośladka"). Jednak raczej nie w powieściach, ale Green już nas przyzwyczaił, że nie robi tego, co inni. I dlatego jest świetnym pisarzem.

          Bohaterką opowiadania "Święta patronka świnek" jest dziewczyna Jeba, chłopaka który razem z Jubilatką jechał w pociągu w pierwszej części. W odróżnieniu od dwóch poprzednich historii - tutaj miłość już rozkwitła i napotkała na trudności. Ta historia była równie ciekawa jak pozostałe. Na kilku ostatnich stronach wszyscy główni bohaterowie spotykają się w Starbucksie i panuje jeden, wielki happy end. 
        
PODSUMOWUJĄC...
          
          Opowieści faktycznie się ze sobą łączą. Każde opowiadanie ma innych głównych bohaterów (zawsze są to nastolatkowie), jednak kilka wątków, czy też bohaterów drugoplanowych przeplata się ze sobą. Bardzo dobrze i ciekawie to wyszło. Wszystkie historie mi się podobały, jednak chyba najbardziej pierwsza - "Opowieść wigilijna". Historie, jak zapewne się domyślacie były słodkie i szczęśliwe i tak mnie wciągnęły, że chyba zacznę czytać antologię polskich pisarek - pt. "Cicha 5"...

Recenzja bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
1. W 200 książek dookoła świata
2. Klucznik
3. Czytamy ebooki
4. Czytam literaturę amerykańską

A Wam wszystkim życzę Wesołych świąt i przede wszystkim szczęścia, bo jak człowiek jest szczęśliwy, to znaczy, że jest zdrowy, kochany i wszystko mu się układa, tak jak zapragnie!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...