Tytuł: Wotum nieufności
Autor: Remigiusz Mróz (pochodzenie: Polska)
Seria: W kręgach władzy, tom 1
Seria: W kręgach władzy, tom 1
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: styczeń 2017
Liczba stron: 600
Forma: ebook
Moja ocena - 8+/10
WSTĘPNIE...
Remigiusz Mróz to jedno z najbardziej znanych nazwisk kojarzących się z polską literaturą. Zasłynął serią "Parabellum", następnie "Trylogią z Komisarzem Forstem" i serią o "Joannie Chyłce". W jego dorobku jest również kilka osobnych powieści, nie związanych z żadną serią. Teraz z hukiem wprowadza nową - "W kręgach władzy" z gatunku political fiction, a nie kryminalną, jak zazwyczaj.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Daria Seyda budzi się w motelowym pokoju i niczego nie pamięta. Nie potrafi powiedzieć, jak spędziła ostatnie kilka godzin, a że jest Marszałkiem sejmu, dodatkowo martwi się tym, że mogła brać udział w jakimś skandalu lub manipulacji. Jednak nie może zbyt długi martwić się tym wydarzeniem, gdyż nagle jej świat zmienia się o 180 stopni - po wyjawieniu przez prezydenta prawdy o jego stanie zdrowia, Daria musi przejąć jego obowiązki i pełnić funkcję prezydenta Polski, aż do rozpisania nowych wyborów. Miała to być spokojna prezydentura, bez poważnych zadań, aby tylko doczekać do wyborów, jednak nie jest jej to dane. Już w pierwszych dniach jedzie do Rosji spotkać się z prezydentem...
Patryk Hauer to młoda, wschodząca gwiazda w polityce, która w całym zamieszaniu związanym z rezygnacją prezydenta, widzi swój interes. I nie zamierza odpuścić...
Nigdy nie czytałam książki z gatunku political fiction i szczerze mówiąc, nigdy bym nie przeczytała, gdyby nie nazwisko Mroza na okładce. Jest to dla mnie skuteczny wabik, dzięki któremu poznałam książkę z nowego dla mnie gatunku. I oczywiście nie żałuję, bo "Wotum nieufności" aż ocieka spiskami i konspiracją, a to akurat w powieściach jest dla mnie pozytywnym elementem. Nie powiem, bo obawiałam się tej powieści. Polityka nie jest moją mocną stroną, a za serial "House of cards" nawet się nie łapię, bo podejrzewam, że bym się zanudziła. Jednak "Wotum nieufności" pochłonęłam w tempie ekspresowym. Jeżeli czytelnik nie posiada wiedzy o tym, co się aktualnie dzieje w Polsce i na świecie, może nie zrozumieć niektórych dialogów bohaterów. Autor w swoją fikcyjną opowieść wplótł mnóstwo prawdziwych wydarzeń z ostatnich lat i wydaje mi się, że są to takie fakty, o których naprawdę każdy Polak powinien słyszeć, więc jeżeli to dla was nowość o czym pisze Mróz - zachęcam do dodatkowego researchu w internecie. Autor przypomina o tym, co ważne, jakie wydarzenia wciąż powinny siedzieć w umyśle ludzi.
Trochę się obawiałam, że Daria może za bardzo przypominać Chyłkę, ale okazało się, że niepotrzebnie. To sa całkowicie różne osoby, można wręcz powiedzieć, że przeciwieństwa. Daria w porównaniu do Joanny jest niezwykle delikatną osobą, ale gdy trzeba być nieco ostrzejszą, czego sytuacja czasami wymaga, pani marszałek świetnie sobie radzi. Wzbudziła moją wielką sympatię w odróżnieniu od głównego bohatera - Patryka Hauera, który wszędzie gdzie tylko mógł węszył, aby ugrać coś dla siebie. To głównie on knuł intrygi, pokazywał nieprawdziwy obraz siebie przed kamerami, szukał skandali na swoich przeciwników. Jest to na pewno bardzo ciekawy bohater pod względem charakteru oraz braku skrupułów, jednak sympatii nie wzbudza. Przynajmniej mojej.
PODSUMOWUJĄC...
"Wotum nieufności" nie należy do najłatwiejszych lektur. Jest to niezwykle ambitna i przemyślana w każdym calu fabuła, to naprawdę wciągająca gra polityczna, której uczestnicy nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć zamierzone cele. To książka, która pokazuje, że żądza władzy nie ma granic, a ofiar może być dużo. Czasem trzeba poświęcić swoją rodzinę lub zdrowie, aby osiągnąć sukces w polityce. Zdaje się, że nawet codzienne przebywanie w budynkach sejmowych może być dla niektórych uzależniające. A do leków poprawiających wizerunek jeszcze łatwiej się przywiązać. Zdecydowanie polecam pierwszy tom "W kręgach władzy" i nie potrafię powiedzieć, która książka Mroza jest dla mnie teraz najlepsza.