Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą *zielnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą *zielnik. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 grudnia 2016

284. Hafciarskie podsumowanie 2016

Muszę przyznać, że ten rok był dość intensywny i owocny jeśli chodzi o haftowanie, choć efekty lekko rozmijają się z planami. Skończyła pięć haftów:
1. Tajnego kolosa, którego na blogu do tej pory nie pokazywałam:
2. Paryżanka Montmarte (wciąż czeka na oprawę):
3. Irys:
4. Rozety:
5. Skrzypek
I rzutem na taśmę powstały bombki dla siatkarzy:
 

W zasadzie na ukończeniu jest kwiatowa wróżka:

W ciągu roku przybywało również krzyżyków u konika (tak się prezentuje na koniecroku), Legolasa (a tutaj tyle) i w Oknie z widokiem (a okna jest tyle). Nie udało mi się zacząć A stitch in time i chyba w najbliższym czasie nie zacznę i nie przybyło krzyżyków w Złotym lesie.
O tym jak wyglądają moje hafciarskie plany na przyszły rok opowiem Wam jutro :)

niedziela, 2 października 2016

259. Irys - odsłona 4 i ostatnia :)

Tak, tak, skończyłam irysa :) Teraz jeszcze chwilę poczeka na oprawę. Będę chciała wyszyć jeszcze dwa lub może trzy obrazki z tej serii, ale to za jakiś czas. Od ostatniej notki tak przybywało:
Niedziela nr 1:
Niedziela nr 2:
Niedziela nr 3:
Niedziela nr 4:
i niedziela nr 5, czyli zakończenie pracy:
i jeszcze trochę szczegółów:




Ostatnio pisałam, że nie wiem za co się zabrać gdy skończę irysa, druga paryżanka, a może złoty las i jak to w życiu bywa ani jedno ani drugie. Zdecydowałam się na zupełnie nowy projekt, a w zasadzie dwa, których nie było w planach na ten rok. Ale o nowym już zresztą zaczętym projekcie za czas jakiś :)

niedziela, 28 sierpnia 2016

252. Irys - odsłona 3

Wyjątkowo szybko przybywa tego haftu, być może nawet uda się zamknąć w pięciu odsłonach, ale cicho sza, nie ma co zapeszać. A tak przybywało krzyżyków:
niedziela nr 1:
 niedziela nr 2
 niedziela nr 3:
 niedziela nr 4:
Nie zostało już dużo, liść i część cieniowana i oczywiście trochę konturów, mam nadzieję, że uwinę się szybciutko. Co zajmie miejsce tego haftu jeszcze nie wiem, być może kolejna paryżanka lub żeby już we wszystkich haftach, które mam zaczęte przybywało xxx to może wrócę do Złotego lasu, a może niedziela będzie kolejnym dniem na jeden z tych haftów, które wyszywam teraz. Myślałam o zaczęciu A stitch in time, ale uznałam, że zaczynanie kolejnego kolosa gdy jeden leży od dwóch już prawie lat w koszyku, trzy inne nawet nie w połowie, w dodatku bez krosna jest bez sensu, więc ASIT jeszcze poczeka :)

niedziela, 24 lipca 2016

241. Irys - odsłona 2

Praca nad pierwszym haftem zielnikowym trwa, wyszywa się bardzo miło. Dość szybko też przybywa, mimo że na ten haft poświęcam około trzech godzin, czasem czterech w tygodniu. A tak przybywało:
Niedziela nr 1:
 Niedziela nr 2:
 Niedziela nr 3:
 Niedziela nr 4:
Niedziela nr 5:

niedziela, 19 czerwca 2016

232. Irys - odsłona 1

Wreszcie zabrałam się za pierwszy haft z serii zielnikowej, długo się naczekał na swoją kolej, oj długo. Ale się doczekał ;) Haftuje się ten wzór bardzo przyjemnie, poświęcam na niego niedzielne przedpołudnia, zastąpił ukończoną paryżankę.
Tak oto haftu przybywa:
Niedziela nr 1:
 Niedziela nr 2:
 Niedziela nr 3:
 Niedziela nr 4:
 Niedziela nr 5:

Haftuję na Luganie 25 ct w kolorze kości słoniowej jedną nitką muliny DMC.

piątek, 1 stycznia 2016

189. Hafciarskie plany na 2016

Zaczyna się kolejny rok, więc postaram się opowiedzieć Wam, jak chciałabym aby wyglądało w tym roku moje haftowanie. Nie będą to klasyczne plany typu to chcę skończyć, a tamto zacząć, u mnie się tego typu plany nie sprawdzają. Co do kończenia zaczętych obrazów, wiem jedno - do 31 marca chcę skończyć mojego tajnego kolosa i w zasadzie to jedyny ścisły plan na przyszły rok. 
Co do innych haftów będzie to wyglądało tak:
Legolasowi będę poświęcać każdy piątkowy wieczór:
Sobotnie wieczory natomiast będę spędzać nad Oknem z widokiem:
Nawet nie myślę, że któryś z tych obrazów skończę w przyszłym roku :)
Niedzielne poranki poświęcę na wzory Veronique Enginger, na początek będzie to paryżanka:
gdy ją skończę, mam zamiar popełnić wreszcie irysa z kolekcji zielnikowej:
Po nim jeśli czas pozwoli wrócę do paryżanek, choć szczerze wątpię aby to było możliwe.
W związku z tym, że w koszu czekają na dokończenie rozety, więc będę starała się skończyć je w niedzielne wieczory:
Gdzieś tam po głowie chodziło mi, żeby po ich skończeniu zastąpić je innym samplerem, ale uznałam, że w przyszłym roku zacznę tylko jeden haft, ale o nim za chwilkę.
Weekend został zaplanowany, w pozostałe dni tygodnia będę wyszywać najpierw mojego tajnego kolosa, a po nim wróci na ramę obraz konia:
Gdyby jakimś cudem udało mi się skończyć ten haft to w kolejce czeka Złoty las, ale nie wróżę mu aby się doczekał:
Haft, który chcę zacząć w przyszłym roku to oczywiście Stitch in time, kiedy go skończę tego nie wie nikt, ale ciągle powtarzam, że liczy się przyjemność haftowania, ukończenie haftu to tylko skutek uboczny :)
Oczywiście wszystkie te plany, systemy haftowania mogą zostać wywrócone do góry nogami z przyczyn dzisiaj nie do przewidzenia, ale o tym opowiem Wam za rok :)
Wszystkim życzę aby w tym Nowym Roku potrafili znaleźć czas na przyjemności.

piątek, 26 września 2014

72. Hafciarska lista życzeń

I ja uległam zabawie pod tytułem Hafciarska lista życzeń. Dostosowując się do zasad określonych przez Kokardkę, które brzmią tak:
- zamieszczamy post zatytułowany "Hafciarska lista życzeń" lub "Cross Stitch Wish List Tag",
- opisujemy co najmniej trzy projekty, które chcielibyśmy rozpocząć i/lub zakończyć w ciągu roku (zdjęcia mile widziane),
- tworzymy etykietę "Lista życzeń" i podpinamy pod nią wpis,
- za rok sprawdzamy postępy :)
tworzę moją listę życzeń na następny rok:
A. Projekty do skończenia:
- metryczka
Ten haft chcę skończyć do końca października, więc już niedługo.
- koci kalendarz x 2
Tu jest plan, żeby skończyć jeden przed Bożym Narodzeniem, a drugi tak najpóźniej do końca stycznia :)
- HAED Złoty las
- koń dla Agnieszki
- rozetki

B. Projekty, które chcę zacząć:
- sal z domkami

- irysy z serii zielnikowej
- kolejny HAED - kocur dla rodziców
- sampler Rhapsody in red
Zobaczymy jak to się będzie wyglądało za rok :) A oczywiście oprócz tych powyższych projektów nadal będę wyszywać mojego Legolasa, ale raczej nie zakładam, że skończę w ciągu roku :)

wtorek, 3 czerwca 2014

22. Mam marzenie cz. 2

Żeby nie było, że zamierzam wyszywać tylko "facecików" z Tolkiena to pokażę Wam teraz kilka innych wzorów, które kiedyś wyhafcę :)
Jakiś czas temu odkryłam serię zielnikową Veronique Enginger, podobają mi się wszystkie, ale na pierwszy ogień pójdą te dwa: 


Myślę, że to będą moje pierwsze hafty na lnie.
Wiem już, że następnym HAED'em po Złotym Lesie będzie ten kotek:

Z innych wzorów to zachwycił mnie sampler Rhapsody in red,choć ja bym go wyszyła w brązach, a nie w czerwieniach.
Teraz nastąpi wiele wzorów, które chciałabym wyszyć, ale zrobię to najprawdopodobniej na emeryturze :)