No nie powiecie mi, że nie zaintrygowała Was nazwa "Hydromanil". Co to znaczy? Co to jest? Coś z "Hydro" w nazwie, więc pewnie mocno nawilża. Takie były moje początkowe myśli. I jak można się domyślić, postanowiłam ten twór wypróbować na własnej skórze.
Bazy pod makijaż szukałam już od jakiegoś czasu. Potrzebowałam czegoś, co będzie stanowiło barierę między moją cerą a podkładem i przygotuje ją do przyjęcia fluidu. Z racji tego, że nie mam nadmiernych problemów ze świeceniem, a wręcz przeciwnie, makijaż potrafi na mojej twarzy wyglądać sucho, postanowiłam zainteresować się czymś nawilżającym, wygładzającym.
W Internecie nie znalazłam wiele informacji na temat tego kosmetyku, więc mam nadzieję, że moja recenzja będzie dla Was pomocna ;)
Czytaj więcej
Bazy pod makijaż szukałam już od jakiegoś czasu. Potrzebowałam czegoś, co będzie stanowiło barierę między moją cerą a podkładem i przygotuje ją do przyjęcia fluidu. Z racji tego, że nie mam nadmiernych problemów ze świeceniem, a wręcz przeciwnie, makijaż potrafi na mojej twarzy wyglądać sucho, postanowiłam zainteresować się czymś nawilżającym, wygładzającym.
W Internecie nie znalazłam wiele informacji na temat tego kosmetyku, więc mam nadzieję, że moja recenzja będzie dla Was pomocna ;)
O marce słów kilka
Już na wstępie zaznaczę, iż Kobo Proffessional jest marką polską ;) Także pamiętajcie - wspieramy polski rynek kosmetyczny ;)
Marka KOBO Professional powstała z pasji do makijażu. Jej twórcom przyświecała idea, aby profesjonalny kosmetyk był dostępny dla każdej kobiety, zarówno cenowo, jak i terytorialnie.
O jakości kosmetyków KOBO zdecydowały doskonałe kompozycje składników, bardzo dobre napigmentowanie oraz wysokie walory aplikacyjne. Te cechy, zarezerwowane dotąd tylko dla kosztownych kosmetyków, czynią tę markę wyjątkową na powszechnie dostępnym rynku drogeryjnym. Kosmetyki KOBO są pierwszą taką ofertą skierowaną nie tylko do makijażystów, ale także do wszystkich wymagających kobiet. To odpowiedź na poszukiwanie produktów, które pozwolą wyczarować trwały i piękny makijaż - zarówno dzienny i wieczorowy, jak również fashion – zgodny z trendami kreowanymi przez europejskie stolice mody.
Od producenta
Baza pod podkład.
Doskonale wygładza i nawilża skórę, ułatwia rozprowadzanie podkładu oraz przedłuża jego trwałość.
Składniki aktywne
- Hydromanil (kompleks naturalnych cząsteczek z rośliny Tara) aktywnie nawilża skórę przez 24 h.
Olejek makadamia wyraźnie zmiękcza i uelastycznia naskórek oraz łagodzi podrażnienia i wygładza wysuszoną skórę.
- Alantoina, regeneruje naskórek i przyśpiesza odbudowę komórek skóry.
- Kompleks witamin E,C i F tworzy naturalny film ochronny na skórze.
Pojemność: 30 ml.
Termin ważności: wrzesień 2019.
Opakowanie i skład
Bazę dostajemy w schludnym, plastikowym opakowaniu z pompką. Prosta szata graficzna sprawia, że całość prezentuje się elegancko i profesjonalnie. Nie jest to może najdrożej wyglądający kosmetyk, ale za tę cenę nie ma co wymagać cudów ;) Poza tym, dla mnie, ważniejsza jest zawartość i praktyczność ;) Pompeczka nie zacina się i dozuję odpowiednią, niewielką ilość produktu.
INGREDIENTS: Aqua,Octyldodecanol, Caprylic Capric Triglyceride, Ceteareth-20, Glyceryl Stearate, Glycerin, Cyclohexasiloxane(and)Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol(and)Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum(and)Caesalpinia Spinosa Gum, Cetyl Alcohol, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Phenoxyethanol(and)Methylparaben(and)Ethylparaben(and)Butylparaben(and)Propylparaben(and)Isobutylparaben, Carthamus Tinctorius(Safflower)Seed Oil(and)Prunus Amygdalus Dulcis(Sweet Almond)Oil(and) Tocopheryl Acetate(and)Ascorbyl Palmitate(and)Linoleic Acid, Allantoin, Hydroxyethylacrylate(and)Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Parfum, Benzyl Salicylate, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, a-Isomethyl ionone.
Konsystencja i zapach
Zacznę od zapachu, bo jest bardzo przyjemny. Powiedziałabym, że typowo kremowy. Tak pachną kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Jest on wyczuwalny przy aplikacji, ale nie zauważyłam, żeby utrzymywał się na cerze. Aczkolwiek, nie miałabym nic przeciwko, bo jest naprawdę ładny i delikatny.
Kosmetyk ma mleczny kolor. Konsystencja nie jest zbita, ale również nie można jej zaliczyć do lejących. To coś pomiędzy. Baza rozprowadza się gładko, z poślizgiem. Przy aplikacji ma się wrażenie nakładania dobrze nawilżającego kremu do twarzy ;) Momentalnie się wchłania i pozostawia bardzo delikatnie klejącą powłoczkę. To ona najprawdopodobniej ma nam utrzymać makijaż w ryzach. Skóra z bazą jest gładka i miękka.
Właściwości nawilżające i wygładzające
Po tę bazę sięgnęłam ze względu na to, że ma za zadanie wygładzać, ale przy tym nie jest typowo silikonowa. Niestety moja cera ich nie lubi i choćby ich najmniejsza ilość w kosmetykach powoduje u mnie okropny wysyp. A ten produkt mogę stosować nawet codziennie. Ale czy ona rzeczywiście nawilża i wygładza?
Nawilża, zdecydowanie. I to na bardzo dobrym poziomie. Jak już wspomniałam wcześniej, ma się wrażenie, że nałożyliśmy dobry krem do twarzy. Ten produkt uratował moją cerę przed wysuszeniem przez podkład Revlon Colorstay. Co więcej, sprawiła, że nie wyglądał on aż tak sucho.
Co do wygładzenia to nie ma tak kolorowo. Owszem, fluid bardzo dobrze i przyjemnie się na niej rozprowadza. Owszem, baza delikatnie niweluje widoczność porów. Ale, jeśli szukacie czegoś, co zapewni Wam rozmycie (ang. blur), efekt photoshopa, albo spłycenie zmarszczek, to nie będziecie z niej zadowolenie.
Mnie jednak satysfakcjonuje to, jak nawilża i wygładza.
Właściwości przedłużające trwałość
Tutaj również będę bazę chwalić. Wydawać by się mogło, że produkt nawilżający niewiele wpłynie na trwałość makijażu. A jednak. Zdecydowanie przedłuża trwałość makijażu i do 6 godzin utrzymuje go w idealnym stanie. Zapobiega zbieraniu się podkładu w zmarszczkach i załamaniach. A wiedzcie, że mam z tym ogromny problem. To właśnie dzięki temu kosmetykowi mogłam sobie pozwolić na zaaplikowanienie Colorstay na wesele brata. Bez bazy makijaż nie nadawałby się do pokazania ludziom zanim jeszcze dotarłabym na ślub :D A tak trzymał się całą noc w zadowalającym stanie ;)
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie jest to produkt nie do zdarcia, ale nie takie jest jego zadanie ;)
Cena i dostępność
Z dostępnością nie ma żadnych problemów. Stacjonarnie znajdziecie ją w każdej drogerii, w której stoi szafa Kobo (np. w Naturze). Z łatwością znajdziecie ją również w sklepach internetowych. Co do ceny to producent podaje 20,69 zł. Ja skusiłam się na nią na jakiejś promocji i zapłaciłam 14 zł ;)
Podsumowując...
Bardzo się z tą bazą polubiłam. Ładnie nawilża, delikatnie wygładza i zdecydowanie przedłuża trwałość makijażu. Dodatkowo będzie niesamowicie wydajna, bo do pokrycia całej twarzy wystarczy odrobinka. Pięknie pachnie i nie zawiera sylikonów, a co za tym idzie, nie wywiera negatywnego wpływu na stan naszej cery ;) Moim zdaniem, za kwotę 15 zł (na promocji) dostajemy naprawdę dobry jakościowo kosmetyk.
Moja ocena: 4+/5
Znacie tę bazę? Próbowaliście jej? Co o niej sądzicie? Zachęciłam Was do jej wypróbowania? A może macie już swojego ulubieńca w tej dziedzinie? Jakiego?
~ wredna