Jeżeli czytacie mojego bloga już od jakiegoś czasu to wiecie, że muzyka to nieodłączny element mojego życia. Uwielbiam umilać sobie czas w ten właśnie sposób. Sprzątanie mieszkania? Gotowanie? Nowy manicure? Muszą być słuchawki i ulubiona muzyka. Ale co należy rozumieć przez "ulubiona"? Taka, na którą mam obecnie "fazę" :D Moje obsesje muzyczne zmieniają się co jakiś czas i dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami tą najnowszą ;)
Ale oczywiście, żeby słuchać muzyki trzeba mieć na czym. Moje ostatnie słuchawki umarły śmiercią naturalną [*] :D Trzeba było zdobyć nowe. W tych sprawach jestem kiepska i nigdy nie wiem co wybrać. Czy to na co się zdecydowałam umożliwia mi kontynuowanie muzycznej obsesji?
Zacznijmy od mojej nowej miłości. Tak naprawdę taka całkiem nowa ona nie jest, ale dopiero teraz można powiedzieć, że mam na jej punkcie hopla. No, ale o kim mowa? Ano o, zapewne większości z Was znajomym, Bruno Marsie ;)
A dla tych, którzy mniej kojarzą tę osobę, cytuję to, co pisze o nim wikipedia.org:
A teraz kilka utworów z mojej playlisty, których słucham na okrągło i wciąż nie mam dosyć.
Jak już teraz wiecie czego słucham, to zapraszam do poczytania o tym, na czym Bruno Marsa słucham ;)
Jestem zupełnym laikiem, jeżeli chodzi o słuchawki. Dla mnie najważniejszymi czynnikami przy wyborze są: wielkość (muszą być takie, żeby nie wypadały z uszu), jakość dźwięku (ale na parametrach, które są podawane, zupełnie się nie znam :D), ogólny wygląd. Typowa kobieta, nie? :D
Trochę mi zajęło zdecydowanie się na jeden model, ale ostatecznie wybór padł na HUAWEI AM115.
Są oznaczone literkami L (left - lewa) oraz R (right - prawa). Zdecydowanie ułatwia to ich rozpoznanie i używanie.
Warto wspomnieć też, że posiadają dwa "głośniczki", jeden okrągły na środku, oraz jeden prostokątny na boku.
Jakość samego dźwięku oceniam na dobrą. Ja więcej nie wymagam, ale myślę, że Ci bardziej wymagający słuchacze mogą mieć pewne zastrzeżenia. Uważam jednak, że jak za tę cenę nie ma co oczekiwać petardy. Ja jestem zadowolona, i na mój użytek są wystarczające.
Jeżeli chodzi o oglądanie filmów, to ten wyraźny bas może troszkę rozpraszać, czasami miałam wrażenie, jakbym słyszała echo ;) Jednak szybko się do nich przyzwyczaja i już nie zauważam takiego efektu.
Głośność dźwięku bardzo dobra. Z łatwością można ją wyregulować od niskiej do bardzo wysokiej. Także bębenki uszne, miejcie się na baczności! ;)
Pilot umożliwia nam zwiększenie bądź zmniejszenie głośności oraz zatrzymanie i wznowienia muzyki. Działa bez zastrzeżeń.
A Wy czego ostatnio słuchacie? Lubicie Bruno Marsa? Słuchacie w słuchawkach? Czy może jednak wolicie bardziej bezpośredni dźwięk? Lubicie wydawać większe kwoty na słuchawki? Czy, tak jak ja, preferujecie te tańsze opcje?
~ wredna
Czytaj więcej
Ale oczywiście, żeby słuchać muzyki trzeba mieć na czym. Moje ostatnie słuchawki umarły śmiercią naturalną [*] :D Trzeba było zdobyć nowe. W tych sprawach jestem kiepska i nigdy nie wiem co wybrać. Czy to na co się zdecydowałam umożliwia mi kontynuowanie muzycznej obsesji?
Zacznijmy od mojej nowej miłości. Tak naprawdę taka całkiem nowa ona nie jest, ale dopiero teraz można powiedzieć, że mam na jej punkcie hopla. No, ale o kim mowa? Ano o, zapewne większości z Was znajomym, Bruno Marsie ;)
A dla tych, którzy mniej kojarzą tę osobę, cytuję to, co pisze o nim wikipedia.org:
Bruno Mars, właściwie Peter Gene Hernandez (ur. 8 października 1985 w Honolulu) – amerykański piosenkarz filipińskiego i portorykańskiego pochodzenia, producent muzyczny i autor tekstów. Jego głos wyliczony został na 3 oktawy.No, może wystarczy ;) Przyznać się, kto zna tego artystę, ale nie znał jakiegoś z przytoczonych przeze mnie faktów? ;)
Wychowywany w Honolulu w rodzinie muzyków, Mars od najmłodszych lat rozwijał swój talent. W dzieciństwie wielokrotnie występował w różnych obiektach na terenie Hawajów, a po ukończeniu szkoły średniej zdecydował o przeprowadzce do Los Angeles, które oferowało większe możliwości rozwoju kariery. Na miejscu Mars dołączył do grupy The Smeezingtons, z którą produkował utwory dla innych artystów.
Rozpoznawalność jako artysta solowy zdobył [...] użyczając wokalu w piosenkach „Nothin' on You” B.o.B oraz „Billionaire” Travie'ego McCoya, będąc ponadto ich współautorem.
W październiku 2010 roku premierę miał debiutancki album artysty Doo-Wops & Hooligans, z którego pochodziły międzynarodowe hity: „Just the Way You Are” i „Grenade”.
A teraz kilka utworów z mojej playlisty, których słucham na okrągło i wciąż nie mam dosyć.
Jestem zupełnym laikiem, jeżeli chodzi o słuchawki. Dla mnie najważniejszymi czynnikami przy wyborze są: wielkość (muszą być takie, żeby nie wypadały z uszu), jakość dźwięku (ale na parametrach, które są podawane, zupełnie się nie znam :D), ogólny wygląd. Typowa kobieta, nie? :D
Trochę mi zajęło zdecydowanie się na jeden model, ale ostatecznie wybór padł na HUAWEI AM115.
Od producenta
Uwolnij ręce....Na opakowaniu dostajemy tylko króciutką informację: "Słuchawki z pilotem i mikrofonem". Oraz standardowe Made in China :D
HUAWEI AM115 Zestaw słuchawkowy przewodowy biały 3,5 mm
Wygodny i poręczny zestaw słuchawkowy przeznaczony do stosowania ze smartfonem. Huawei AM115 oferują doskonałą jakość dźwięku.
Wbudowany na kablu pilot ułatwia prowadzenie rozmów i obsługę odtwarzacza muzyki.
Długość kabla: 110 cm
Wbudowany pilot
Produkt nowy, oryginalny, wersja bulk bez blistra.
Cena: 37,49 zł
Kształt i wygoda
Słuchawki mają delikatnie owalny kształt, co mnie odpowiada, ponieważ dzięki niemu nie wysuwają się one z moich małych uszu. Nie posiadają gąbeczki, ale mnie to nie przeszkadza. Są wygodne i nie wyczuwalne, nie odczuwam żadnego dyskomfortu podczas ich "noszenia".Są oznaczone literkami L (left - lewa) oraz R (right - prawa). Zdecydowanie ułatwia to ich rozpoznanie i używanie.
Warto wspomnieć też, że posiadają dwa "głośniczki", jeden okrągły na środku, oraz jeden prostokątny na boku.
Dźwięk i pilot
Pozostając w kategorii głośniczków, podejrzewam, że ten boczny odpowiedzialny jest za bas. Jest on bardzo zauważalny, także słuchawki sprawdzają się idealnie do słuchania muzyki.Jakość samego dźwięku oceniam na dobrą. Ja więcej nie wymagam, ale myślę, że Ci bardziej wymagający słuchacze mogą mieć pewne zastrzeżenia. Uważam jednak, że jak za tę cenę nie ma co oczekiwać petardy. Ja jestem zadowolona, i na mój użytek są wystarczające.
Jeżeli chodzi o oglądanie filmów, to ten wyraźny bas może troszkę rozpraszać, czasami miałam wrażenie, jakbym słyszała echo ;) Jednak szybko się do nich przyzwyczaja i już nie zauważam takiego efektu.
Głośność dźwięku bardzo dobra. Z łatwością można ją wyregulować od niskiej do bardzo wysokiej. Także bębenki uszne, miejcie się na baczności! ;)
Pilot umożliwia nam zwiększenie bądź zmniejszenie głośności oraz zatrzymanie i wznowienia muzyki. Działa bez zastrzeżeń.
Kompatybilność
Jeszcze jedna ważna kwestia, z jakimi urządzeniami jest to maleństwo kompatybilne? Wtyczka Jack umożliwia nam podłączenie słuchawek do telefonów, smartfonów, mp3, laptopów i komputerów. Dla mnie najważniejsze były dwie skrajne opcje - telefon i komputer, bo tylko z tych dwóch słucham muzyki.A Wy czego ostatnio słuchacie? Lubicie Bruno Marsa? Słuchacie w słuchawkach? Czy może jednak wolicie bardziej bezpośredni dźwięk? Lubicie wydawać większe kwoty na słuchawki? Czy, tak jak ja, preferujecie te tańsze opcje?
~ wredna