Doszłam do wniosku, że jeszcze nigdy nie pokazywałam na blogu swoich włosów! A przecież jest to, poniekąd, blog włosowy. Tak więc na weekendowy spacer zabrałam aparat, osobę do obsługi aparatu i grzebień i zyskałam pierwsze włosowe zdjęcie z prawdziwego zdarzenia.
Jak widzicie - moje włosy są koszmarnie wycieniowane. Trzeba to będzie po maturach koniecznie naprawić. Szczęśliwie nie mam rozdwojonych końców. Poza kształtem fryzury moimi największymi problemami są przewlekłe niedoproteinowanie (jak nigdy) oraz szybkie przetłuszczanie się skóry głowy (jak zawsze). Oba te problemy postaram się poruszyć w najbliższym czasie. Mam też za sobą bardzo krótkotrwały okres wiosennego linienia.
Do mycia:
- Facelle 50+ - Delikatne myjadło, używam go na co dzień.
- Babydream fur Mama - Również bardzo delikatny, łagodzi skórę, ale zbyt często stosowany przyspiesza przetłuszczanie.
- Barwa Ziołowa - Akurat tatarakowo-chmielowa, nie widzę różnicy pomiędzy różnymi wersjami tego szamponu. Stosuję szampon oczyszczający do zmywania wszystkich silikonów, których używam.
- Szampon Dermena - Nie ma go na zdjęciu. Używam zamiennie z Barwą, szkoda mi go wyrzucić.
Odżywki i maski:
- Kallos Latte - Genialnie wygładza włosy. Niestety, bardzo przyspiesza przetłuszczanie skóry głowy.
- Biovax Keratyna + Jedwab oraz do włosów blond (zdenkowany) - Obie maski świetnie nawilżają moje włosy.
- Balsam na Kwiatowym Propolisie - To jest zdecydowanie niekończąca się odżywka (mam ją od grudnia). Ale jeżeli kiedyś mi się skończy, z pewnością zamówię kolejne opakowanie. Genialnie nawilża, wygładza i pięknie pachnie. Ideał.
- Timotei Organic - Odżywka spuszająca moje włosy z powodu zawartości oleju kokosowego. Mimo to ją uwielbiam, a może dokładniej - uwielbia ją moja skóra głowy. Wolniej przetłuszcza się po jej użyciu.
Do zabezpieczania końców:
- Jedwab Green Pharmacy - Moje ulubione silikonowe serum do końcówek. Nie obciąża, wygładza, a odkąd stosuję je codziennie - włosy nie rozdwajają się. Pachnie soczkiem Kubuś :)
- Biovax A+E - Ma świetne opinie, ale ja go nie lubię. Jest zdecydowanie bardziej tłusty niż GP, a włosy po jego użyciu nie układają się tak dobrze.
- Krem HIPP - Wsmarowuję odrobinę kremu w końcówki, gdy są suche po wyschnięciu (a masło jest maślane). Rozumiecie, prawda? Świetnie się wchłania i wygładza.
Inne:
- Alterra Cytrusowa - Niedawno wróciłam do tradycyjnego olejowania, które w końcu zaczęło przynosić efekty. Przydałoby się zużyć ten olej, mam go już chyba rok. Dobrze, że moje włosy go lubią.
- Jantar - Dostałam go od koleżanki, której nie chciało się go używać. Mnie się chce. Dzięki niemu włosy przestały wypadać. Przypisuję mu też pewne uspokojenie skóry.
Na tym zdjęciu są lekko wyprostowane. A co do koloru - wydaje mi się, że jest pośredni pomiędzy widocznym na obu zdjęciach. Bardziej żółty :D
Moje włosy zdecydowanie nie są jeszcze idealnie, ale widzę ogromną różnicę, porównując ich stan z dzisiaj i sprzed roku. Żałuję też, że nie mam porządnego włosowego zdjęcia z początków włosomaniactwa, ale postaram się znaleźć takie, na którym widać przepalone prostownicą, poszarpane końce. A wtedy będziecie mogły przyznać mi rację :P A może chcecie zobaczyć, jak tak wycieniowane włosy układają się przy twarzy?
Na zdjęciu włosy mojej best friend, która zaraziła mnie włosomaniactwem. Piękne, prawda? A na żywo wyglądają znacznie lepiej!
Post ze specjalną dedykacją dla mojej drugiej best friend, która wykonywała zdjęcie wyprostowane. Podczytuje mnie czasem i narzeka, że zbyt rzadko piszę. I jest posiadaczką najpiękniejszych blond włosów, jakie znam! Je też muszę uwiecznić na zdjęciu :D
U mnie BD opóźnia przetłuszczanie włosów, są dłużej świeże. Ale z drugiej strony bardzo przesuszył mi skórę głowy i po jego stosowaniu włosy zaczęły mi włosy wypadać. :-/
OdpowiedzUsuńZ kolei po Barwie bardzo szybko są nieświeże.
Moje dziwnie się po nim zachowują, ale bardziej tak jakby skóra była zapchana, niż przesuszona.
UsuńMoje też, ale nałożenie na skórę maski lub odżywki radzi sobie z wysuszeniem i jest ok :)
Twoje też są bardzo ładne ;) Jeszcze trochę i będziesz miała takie jak koleżanka ;)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że miną lata świetlne, zanim urosną tak długie :D
UsuńAAaa moje włosy! :D
OdpowiedzUsuńNo miały być, to są :*
UsuńLał, włosy Twojej przyjaciółki są świetne :)
OdpowiedzUsuńTwoje też, oczywiście. Każde inne. Jedne ciemne i długie, drugie jasne i krótkie. Ale na każde miło popatrzeć, bo bardzo zdrowo wyglądają!
A co do produktów, których używasz- interesujący zestaw. Chyba skuszę się na ten babydream fur mama i balsam rosyjski, tak mnie zachęciłaś.
A efekty po Jantarze miałam takie same jak Ty! :)
Teraz zamówię inną wersję balsamu - jestem ciekawa, czy będzie równie dobry.
UsuńJantar - genialny! Chyba zaczynają mi odrastać nowe włosy na miejscu tych, które wyemigrowały :)
moja lista produktów do pielęgnacji jest skąpa...:( powinno się to zmienić na taką jak Twoja :)
OdpowiedzUsuńŻe niby moja kolekcja nie jest skąpa? Mam tylko 1,5 maski, większość włosomaniaczek ma co najmniej 5 :D A część z tych produktów jest w dodatku wielofunkcyjna.
UsuńTwoja przyjaciółka ma piękny kolor włosów oraz ten blask... zachwyca :)
OdpowiedzUsuńNajśmieszniejsze jest to, że ten kolor jest na żywo zupełnie zimny. Jakimś cudem aparat musiał wychwycić refleksy z jakiegoś farbowania :D
UsuńPiękne włosy! :) myślę, że jak będę miała dłuższe włosy to i skręt się poluźni do takich jak ma Twoja koleżanka, a tego nie chcę... albo falowane abo proste, nie wiem co ja zrobię, ale ślicznie się błyszczą :) Twoje wglądają też nieźle :)
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że nie stanie się tak, jeżeli będziesz odpowiednio dbała o włosy ;) Jej były zupełnie proste i falują się coraz bardziej. Dzisiaj miała kilka luźnych loczków :D
UsuńHaha, dzięki -.- Dopiero będzie się czym chwalić!
co Twoja "best friend" robi z włoskami, że jej się tak błyszczą?
OdpowiedzUsuńCo do BDFM to używam go jako dodatek do szamponu dzieciowego- sam ciężko domywa oleje:( ale za to włoski są bardziej miękkie - coś za coś;/
To może ja jako "best friend" odpowiem. Myję włosy szamponem z alterry, obecnie do włosów farbowanych, teraz używam odżywki isana professional do włosów kręconych, ale przeważnie alterry z granatem. Od czasu do czasu używam oleju migdały i papaja chyba, też z alterry i maski domowej z żółtkiem, naftą, olejkiem, miodem. Ostatnie płukanie robię zawsze zimną wodą. Pozwalam im samym wyschnąć.
UsuńJeszcze czasem kremujesz! I czasem farbujesz. Ale co to za włosiska, które przed i po farbowaniu błyszczą tak samo o.O
UsuńRossmann rządzi.
ładne są ;)
OdpowiedzUsuńNie zadam pytania - "Które?"
UsuńTwoja koleżanka ma cudowne włosy! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJa tam wolę swoje :D
UsuńŚliczne włosy - i twoje i koleżanki ; )
OdpowiedzUsuń