Hm. Przed poprzednimi świętami okazyjnie zakupiłam zestaw kosmetyków L'Oreal. Bardzo okazyjnie, bo zapłaciłam za niego nieco ponad czterdzieści złotych, sam tusz kosztuje więcej. No i ten tusz co prawda jest do niczego, ale liner odwdzięcza mi się za jego mankamenty z nawiązką.
To sobie kup w Rossmannie!
Nie opisuję kolorówki. Bo jej zwyczajnie nie używam. Oprócz podkładu mineralnego stosuję tylko i wyłącznie jakiś tam tusz do rzęs i eyeliner. Ten, konkretny eyeliner. I chyba nie chcę żadnego innego.