Chyba z tego powodu że teraz siedzę wiecej w domu (chore kolanko), moje koty nie czekają na moje wyjście żeby trochę poświntuszyć.
Świntuszenie w wersji soft , bo z bardzo śmiesznymi gadżetami ;-P
Potrzebny jest mój kapeć, klapek, czy bambosz, ewentualnie zabawka wuba kong i drugi kot ;-)))
I tak Gucio znajduje mojego kapcia, maszeruje z nim do pokoju pod stół głośno zawodząc. Zatrzymuje się na zabawce wuba kong i namiętnie ją ugniata, cały czas trzymając kapeć w pyszczku. Mikesz nie traci czasu i w try miga jest na Guciu i próbuje na niego wejść ;-P
Dwa takie przypadki nagrałam i dwa przerwano w połowie , bo raz zadzwonił telefon , a za drugim razem zadzwaonił domofon :/
Kapeć wypadł z pyszczka i zabawa się skończyła, ale to co nagrałam i tak jest przezabawne ;-)
Pierwszy filmik koniecznie z dźwiękiem ! ;-)
O podobnych sekscesach pisałam w styczniu ! → Kocie sekscesy 18+ -)))
Rozbrajają mnie te moje koty , oj , oj ;-)))