Co sądzicie o fototapetach? Moim zdaniem to genialna rzecz aby dodać naszemu mieszkaniu charakteru. Buszując ostatnio po sklepie internetowym myloview.pl zachwycałam się ich pięknymi wzorami fototapet, wizualizując sobie w myślach swoje własne mieszkanie. Te szczególnie wpadły mi w oko
Jak wybrać odpowiednią fototapetę? Zaczynamy od zdecydowania się na materiał- lateks, winyl, winyl struktura, winyl na fizelinie, winyl struktura na fizelinie czy fototapeta samoprzylepna. Potem wpisujemy wymiary ściany i ewentualnie dodatki (odbicie, sepia, czarno-białe czy tez laminowanie). Proste prawda?
Ponieważ "u siebie" nie mogę szaleć ze ścianami, zaproponowałam moje siostrze by fototapeta wylądowała w pokoju jej córek (nastolatki i sześciolatki). Dziewczyny wybrały wdzięczny motyw brzózek. Realizacja zamówienia przebiegła bardzo szybko, po kilku dniach fototapeta była już w domu. Mimo swych ogromnych wymiarów (naprawdę konkretna ściana) fototapeta przyszła w niewielkiej tubie.
Dołączona była instrukcja która naprawdę przejrzyście wszystko tłumaczyła. Klej do tapet zakupiony, działamy! To spore wyzwanie gdyż za przyklejanie wzięły się 3 baby- moja siostra, siostrzenica i ja. I żadna z nas nie robiła tego wcześniej :)))
Wybrana ściana została odpowiednio przygotowana- zdjęte półki, wykręcone śrubki, usunięte osłonki na kontakty. Uff, czy oby na pewno wiemy na co się porywany?
Na początku wydawało się to proste. Smarujemy klejem i przyklejamy. Ale zaczęły się schody. Ściana krzywa , poziomica nieco przytemperowała nasz babski entuzjazm i minęła godzina zanim wytyczyłyśmy linię od której miała zaczynać się fototapeta.
Mimo tego wstępu nasz zapał nie zniknął. Z uśmiechem (nieco bardziej wymuszonym niż godzinę wcześniej) przystąpiłyśmy do przyklejania.
Fototapeta składała się z czterech części. Przyklejenie dwóch pierwszych jakoś nam poszło. Dwie kolejne już trochę gorzej. Ale dałyśmy radę!
Tadam! Polki potrafią :))
Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Wyszło fantastycznie i nasza babska trójka jest dumna że podołała. Kobiety górą!
Zerknijcie na ofertę sklepu myloview.pl. Ja przepadłam.
Pozdrawiam, Aga
Widzisz mam podobnie, niestety wiecznie na wynajmowanym, ale myślę, że fototapeta to ciekawe rozwiązanie, zwłaszcza tak dobra jakościowo :D
OdpowiedzUsuńNiestety, w wynajmowanym mieszkaniu za wiele nie można zdziałać :/
UsuńPisałam Ci już na Facebooku, że fajnie wyszło. Podłoga też jest świetna!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci własnego mieszkania, to naprawdę radocha móc poszaleć w takim po latach wynajmowania klitek - wiem to z własnego doświadczenia. :-)
Uno, zazdroszczę Ci ogromnie tej możliwości :) i jeszcze z Twoim potencjałem twórczym musisz mieć cudownie w domu
UsuńNie mam zbyt cudownie. Ciągle mi brak czasu na dokończenie czegoś, a potem mam nowe pomysły.
UsuńAle fajnie, że pozwalają Ci w wynajętym położyć fototapetę. Ja nie mogłam pomalować nic, ani nawet wieszać obrazków. Cieszyłam się jak dziecko, kiedy mogliśmy sobie pozwolić na własne - choć jest malutkie, to jednak nasze i nikt mi nic nie zabroni. ;-)
(Najwyżej się krzywią ludzie, że nie mam gładzi na ścianach, mam stary parkiet i niepraktyczny dywan - jego nie lubi najwięcej osób ;-), a dywan jest super).
Uno, ale ja u siebie nie kładłam fototapety ;) napisałam że to u siostry, w pokoju jej córek :))
UsuńMyślę że powoli dopracujesz wnętrze :) nic na hop siup, z czasem będziesz je dopieszczać.
Tapety naprawdę SUPER. Najbardziej podoba mi przedostatnia i ostatnia. Życzę Pani własnego mieszkania, w którym będzie Pani mogła poszaleć z wystrojem :)
OdpowiedzUsuńhttp://myeverytimehope.blogspot.com/
Dzięki Suzane :) może kiedyś
UsuńPozdrawiam
Brawo, gratulacje :D Kiedyś kleiłam, wyszło mi krzywo jak HJ :D
OdpowiedzUsuńDałyście sobie świetnie radę i efekt jest prześliczny !
OdpowiedzUsuńEfekt świetny! :) Fototapeta to faktycznie świetne rozwiązanie na wynajmowanym mieszkanku ;)
OdpowiedzUsuńNapisałam że ja wynajmuję i dlatego nie położyłam jej u siebie tylko u siostry :)
UsuńBardzo ładnie prezentuje się ta fototapeta! Spodziewałam się efektu jak z lat 90, gdy modne były fototapety z palmami, a tu proszę :) Bardzo ciekawy, nieprzesadzony efekt :)
OdpowiedzUsuńAzime, teraz jest ogromny wybór wzorów, nie to co kiedyś :)
UsuńFaktycznie wystrój brzozowy wyszedł ładnie :-). Ja najbardziej lubię ściany w kolorze jasnoniebieskim.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJaki piękny efekt!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, prawda? :)
Usuń