Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty

5 stycznia 2017

Fartuszek małej kuchareczki lub małego kuchcika - step by step

Dawno nie publikowałam żadnego tutoriala, dlatego dziś robię to z przyjemnością na życzenie Pani Kasi, klientki mojego sklepu :)
Miło tak rozpocząć kolejny rok blogowania.

11 sierpnia 2015

Uszyj sobie szybką sukienkę na bazie wykroju bluzki - step by step

Przepraszam, że tak późno publikuję ten obiecany dawno temu tutorial ale mam urlop i staram się odpocząć - od szycia i komputera także ;)
Tutorial jest skierowany dla osób, które stawiają pierwsze kroki w krawiectwie i chciałyby sobie uszyć coś prostego ale nie za bardzo wiedzą jak się do tego zabrać.

2 lutego 2015

Skracanie jeansów z zachowaniem oryginalnego podwinięcia. DIY

W zeszłym roku kupiłam jeansy idealne. Idealny krój, idealny kolor, idealny brak ozdobników. Niestety nie miałam okazji ich zbyt często zakładać, ponieważ były zdecydowanie za długie. Swoje w szafie przeleżały aż w końcu postanowiłam rozprawić się z przydługimi nogawkami. Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam - wystarczyła niecała godzina pracy aby uzyskać właściwą długość.

25 stycznia 2015

Dopasowanie męskiej koszuli do kobiecej figury. DIY

Od dawna marzyła mi się jeansowa koszula. Chciałam takową uszyć ale w moim ulubionym lumpeksie znalazłam fajną męską koszulę: prostą, bez udziwnień, starannie odszytą, z dwoma kieszeniami z przodu i w szalonym rozmiarze S (mąż stwierdził, że wątłej budowy ciała musiał to być mężczyzna :> ha ha ha odezwał się He-Man) .

26 kwietnia 2014

Klient pod krawatem jest mniej awanturujący się

Pan Stanisław ubiera się w najlepszym dziecięcym sklepie w mieście - w lumpeksie podczas obniżki 50 lub 75 % :)
 

13 czerwca 2012

Mały pomysł na stary sweter. DIY

Jak wiecie nie pałam miłością do przeróbek. One mnie nużą. Wolę skroić i uszyć coś od podstaw. Niemniej czasem nachodzi mnie przemożna ochota na małe zmiany. Tak było w przypadku tego sweterka, kupionego kilka tygodni temu w lumpeksie. Fajny prosty fason, świetne zestawienie kolorów, zero plam, dziurek, zmechaceń itp. No i cena - ok. 3 zł. Wszystko super prócz półgolfa.


Półgolf "dusiciel" ściśle przylegał do szyi oplatając ją niczym wąż lianę. Lubię golfy ale ten był straszny. W tym wypadku przeróbka była koniecznością.



Ameryki nie odkryłam powiększając dekolt, ale efekt końcowy jest na tyle zadowalający, że postanowiłam zrobić mały "step by step". Musiałam być bardzo OSTROŻNA ponieważ ta dzianina ma tendencję do gubienia oczek. Mały błąd i katastrofa gotowa.

1. Najpierw ostrożnie wycięłam półgolf. Nie dało się go niestety bezszkodowo wypruć.


2. Następnie wyznaczyłam środek przodu i środek tyłu składając dekolt w połowie i spinając razem szwy ramion. Dekolt spięłam szpilkami.


3. Powiększyłam dekolt o jakieś 3,5 cm. Oczywiście zrobiłam to bardzo ostrożnie ;)


4. Tutaj nie ma zdjęcia (gapa ze mnie) ale aby oczka w sweterku "nie poleciały" obszyłam  dekolt dość gęstym (jakieś 2,5 mm) ściegiem prostym, ok. 0,5 cm od brzegu.

5. A na końcu obszyłam dekolt satynową lamówką.Wszywając lamówkę lekko wdawałam dzianinę żeby się nie naciągnął. Nie przepadam za satynowymi lamówkami ale tutaj  naprawdę mi się podoba.



I oto efekt końcowy całkowicie mnie satysfakcjonujący :)


Pozdrawiam serdecznie!
Sus

7 czerwca 2012

Uszyj sobie bluzkę - step by step + DIY

Jeśli właśnie zaczynasz swoją przygodę z krawiectwem i zastanawiasz się co uszyć na dobry początek, to mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia: USZYJ SOBIE BLUZKĘ!

Specjalnie dla Pifki I WSZYSTKICH INNYCH ZAINTERESOWANYCH step by step pt. "jak uszyć bluzkę z kimonowymi rękawkami".
Spodobała się Pifce moja pocięta wersja bluzki od Papavero. Przyznam, że i mi ta bluzka tak bardzo przypadła do gustu, iż postanowiłam uszyć wersję nr 2.
Tym razem nie cięłam a naszywałam.



Bluzkę szyje się bardzo szybko zaś samo szycie nie nie powinno sprawiać większych problemów. Nie trzeba jej mocno dopasowywać, fason jest luźny ale nie workowaty. Bluzka składa się tylko z 3 części: 1x przód z podwójnie złożonego materiału i 2 x tył + obłożenia przodu i tyłu. Niech Was nie przeraża ilość zdjęć - chciałam pokazać każdy etap szycia aby łatwiej Wam było dotrzeć do mety ;) Szyjcie powoli i starannie a wszystko się uda.

Kto nie posiada overlocka ten szyje na stebnówce. Można użyć ściegu a'la overlockowy (jeśli maszyna takowy posiada) albo niezbyt gęstego zygzaka.

Potrzeba:
* wykrój - może być ten z Papavero albo jakikolwiek inny (Burda, ZK, Diana) - byleby bluzka nie miała wszywanych rękawów
* tkanina - jakieś 65-70 cm (dla rozmiaru 36). U mnie to cienka dzianina w kolorze szary-melanż
* igła z kulką do szycia dzianin (złota kolba)
* kamelówka do podklejenia obłożeń
* przybory: szpilki, nożyce, kreda krawiecka, metr krawiecki, nici w kolorze tkaniny
* nieprzydatna już koszulka z ciekawym nadrukiem - tę moją zdarłam z Męża ;)




1. Papierowe części wykroju rozkładam na tkaninie (przód na złożeniu tkaniny, tył zgodnie z nitką osnowy) i dokładnie oszpilkowuję. Następnie wycinam przód, tył (wykroje z Papavero mają zapasy na szwy ujęte na wykroju) oraz obłożenie dekoltu przodu i tyłu (na własne potrzeby zmniejszyłam nieco dekolt co widać na zdjęciu).



2. Szycie zaczynam od zszycia szwu na plecach, dlatego spinam go szpilkami, przeszywam overlockiem a następnie zaprasowuję na jedną stronę.







3. Dla mnie osobiście rękawki w Papaverowej bluzce są za długie więc skracam je o jakieś 2 cm. Obszywam overlockiem dół bluzki i podwinięcie rękawów. Nic więcej.



4. Czas na własną inwencję twórczą. Do tego celu wykorzystuję ulubioną koszulkę Męża, w której zrobiła się dziura. Starannie wycinam nadruk, przeprasowuję go żelazkiem (lewa strona!), przykładam do przodu bluzki, dokładnie przypinam szpilkami i przeszywam dookoła w odleglości ok. 2 mm od brzegu.







5. Efekt finalny zabiegu powinien wyglądać mniej więcej jak na poniższym zdjęciu. Znów wszystko przeprasowuję żelazkiem.



6. Prawymi stronami do siebie składam przód bluzki z tyłem i spinam szpilkami wzdłuż linii ramion oraz po bokach.





7. Zszywam overlockiem ramiona oraz boki bluzki a następnie, dla wzmocnienia, przeszywam boczne szwy ściegiem prostym w odległości1-2 mm.





8. Na tym etapie bluzka powinna prezentować się następująco:



9. Czas na szycie obłożeń. Ponieważ tylko obłożenie tyłu składa się z 2 części - zszywam je na środku a szew rozprasowuję.





10. Obłożenie przodu i tyłu podklejam kamelówką (do kupienia w sklepie tekstylnym lub w pasmanterii). Kamelówkę łatwo przykleić do tkniny, nie odchodzi, jest elastyczna, miękka - po prostu super :)





11. Obłożenia obszywam overlockiem (można też zygzakiem), spinam na ramionach szpilkami i przeszywam.









12. Po rozprasowaniu szwów powinno Wam powstać takie "jajowate" Oooooo ;) Końce szwów lekko ścinam.





13. Teraz najważniejsze :> Uszyte obłożenie przypinam do bluzki (strona prawa do prawej) i spinam szpilkami na ramionach, z tylu na szwie i z przodu. Przeszywam dookoła na odległość stopki.





14. Następnie delikatnie nacinam materiał aby po wywróceniu na prawą stronę obłożenie ładnie się układało. Oczywiście nie wolno przeciąć szwu...



15. Zaprasowuję szew do góry i przeszywam ściegiem prostym po stronie obłożenia w odległości 2 mm.



16. Po wywróceniu obłożenia dekolt powinien prezentować się następująco:



17. Teraz wystarczy delikatnie przeprasować dekolt z obłożeniem - byle nie za długo, nie za mocno i nie za gorącym żelazkiem bo się brzydko ponaciąga i odkształci.





18. Na deser zostawiam podwinięcie dołu bluzki i rękawów. Niektórzy uważają, że to strata czasu ale ja zawsze fastryguję podwinięty dół i rękawy, potem delikatnie przyprasowuję a na końcu przeszywam na maszynie. Mam pewność, że materiał się nie wysunie. Ostatni etap jest jak "wisienka na torcie" :) Bardzo go lubię.




I to byłoby na tyle. Bluzka w pełnej okazałości :)




Od razu przepraszam jeśli opisy są niezrozumiałe, niejasne... czasem tak trudno ubrać myśli w słowa i "sklecić" z nich coś sensownego ;)
Mam jednak nadzieję, że kurs choć trochę Wam pomógł i że uszycie tej prostej bluzki zmotywuje Was do dalszego działania.

Pozdrawiam serdecznie!
Sus