Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literki. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 maja 2016

LITERKI - ALICJA

Kolejne literki w nowszej kanciastej wersji. Uszyte jakiś czas temu ale jeszcze nie pokazywane.
Zdobią kącik małej Alicji.






poniedziałek, 7 marca 2016

LITERKI DLA CHŁOPCA

Tym razem literki dla chłopaczka, po raz kolejny w nowej wersji, pogrubione, powiększone i bardziej kanciaste.




poniedziałek, 1 lutego 2016

ZUZIAKOWE LITERKI

Zuziakowe literki....trochę inne niż dotychczas. Poprzedni kształt już mi się znudził. Wznowiona wersja jest bardziej kanciasta i większa. Zastosowałam też udogodnienie -otwory pozostawione na wypełnienie zaszyłam maszynowo. Do tej pory robiłam to tylko ręcznie gdyż wydawało mi się, że tak jest bardziej estetycznie. No cóż po pierwszej próbie stwiardzam, że nie miałam racji bo wyszło naprawdę dobrze a przy okazji idzie to dużo szybciej.
Na zdjęciu- już na łóżeczku nowej właścicielki:-)



poniedziałek, 25 maja 2015

LITERKI - JULIA

Hym... że tak powiem nic nowego ale literek nigdy nie odmawiam, w końcu mają przynieść radość dziecku. Literki już wyjechały w podróż do nowej właścicielki.






piątek, 31 października 2014

LITERKI I PARĘ SŁÓW OD SIEBIE

Dawno mnie tu nie było ale nie to, że nic nie robiłam, robiłam bardzo różne rzeczy. Ostatnio to jakaś kuchenkowa bardziej jestem bo mąż wpada na obiadki i wraca ponownie do pracy i jakoś tak wydaje mu się chyba że obiad to po prostu cudownie JEST- taki stan rzeczy, ale prawda jest taka i każda kobieta doskonale o tym wie, że zanim on JEST to najpierw muszę go osobiście do tego jescestwa powołać. I tak zaplanować: co właściwie ma być na ten obiad,  później wyruszyć na łowy do sklepu, odstać swoje w kolejkach, wrócić, wyrzucić śmieci by wypadało, i w końcu obieranie, mycie, krojenie, ubijanie, ucieranie, smażenie, doprawianie, smakowanie i podobne temu czynności. Średnio Obiad około 18-18:30 przechodzi w stan BYTU kompletnego w swej materii. Skłamałabym mówiąc, że tak jest co dziennie ale próby przemycenia "WCZORAJSZEGO" coraz gorzej mi wychodzą. Jak już spełnię się jako gospodyni mam chwilę dla siebie....tak jakby;)  Wtedy rzucam się w twórczy wir i robię wykrój, nastawiam pranie, tnę materiał, myję naczynia, przeglądam ulubione strony w sieci, coś tam zszywam, coś tam sprzątam, coś tam robię i już sama nie wiem co robię i gdzie.....aaaaaaa.....wariactwo. Wiem, że taki system pracy nie jest najlepszy ale ja po protu inaczej nie potrafię;) Jak zabiorę się najpierw za szycie to tak się zatracam, że nie mogę się oderwać aż skończę i nic innego nie jest zrobione. Z kolei jak najpierw biorę się za obowiązki domowe to później jestem taka dętka ,że już nie widzę na oczy, ostatnio wlazłam tak w mój nowiutki wykrój spodni i go naderwałam ooooo i tak źle i tak nie dobrze. A swoją drogą ciekawa jestem jak Wy sobie radzicie z rozkładem zadań? Wszelkie uwagi mile widziane;-) 
A teraz wam pokażę co od ostatniego razu udało mi się zrobić.
Miałam literkowe zamówienia, jedno było dla bliźniąt Majki i Adasia ......






......a kolejne dla dwóch braci Dawida i Jana.





Ponadto z tęsknoty za tildami postanowiłam uszyć jakiegoś ludko-lalka, ale zdjęcia umieszczę w kolejnym poście żeby było mniej przewijania.
ps. sorki za fotki, nie oddają w pełni rzeczywistych kolorów ale za oknem już szarówa a ja mam tylko stary kompakt, bądźcie wyrozumiałe/wyrozumiali. Pozdrawiam Justyna.

wtorek, 9 września 2014

GDZIEŚ W DRODZE DO CELU

Ku zaspokojeniu ciekawości moich koleżanek; Madziu, Justynko o takie o wyszły. Pozdrawiam was serdecznie;-*

Tu mój wyszczerbiony parapet się wkradł - pozwolę sobie wtrącić do wątku gorące podziękowania dla pani Biustyny na maksa za przemalowanie tegoż parapeciny i nadanie mu nowego wyrazu i charakteru oraz za pozostałe prace malarsko-remontowe podczas przeprowadzki i nieocenione wsparcie duchowe.


sobota, 6 września 2014

NICZYM Z ZAŚWIATÓW;-)

Oj dawno mnie tu nie było, cóż wakacje okazały się bardziej pracowite niż się spodziewałam i niestety nie chodzi mi tu o szycie;/ ale nie mam co marudzić ogarnianie przeprowadzki i kwestie remontowo-dekoracyjne to mój żywioł, chyba mogłabym zajmować się tym zawodowo. Za to mój mąż, hymmm.....ostatnio jak poprosiłam go o skręcenie tekturowego pudełka (bo miało w zestawie takie śmieszne plastikowe śrubki) odpowiedział że to przecież ja jestem specjalistką od takich rzeczy....oooooooooo........
i masz babo placek. Tak to się właśnie kończy dziewczyny (i chłopaki) jak się rwiemy same do wszystkiego, mam tu na myśli min. malowanie mieszkania, skręcanie mebli, przestawiane całych meblościanek, ot takie Zosie samosie. W każdym razie największy młyn przeprowadzkowo-remontowo-dekoracyjy już za mną. Mogę teraz ciut odetchnąć i w końcu siąść do szyciowych projekcików których się troszkę nazbierało.

 A teraz pokażę wam moje najnowsze dzieci: 

cierpliwie wyczekiwane literki i koniki dla pani Kasi, 
pozdrawiam mamę i synka;)


oraz kotwica dla Doroty

 i dwa dodatkowe zdjęcia dla zobrazowania jej rozmiarów 




poniedziałek, 2 czerwca 2014

OLIWIA

Uszyte na zamówienie Bożenki dla jej małej słodkiej wnusi, literki były jednym z prezentów z okazji dnia dziecka, już wiem że się podobały więc się chwalę;-)




sobota, 8 marca 2014

LITERKOWO I WIOSENNIE

Nowiutkie, świeżutkie i wiosną pachnące literki;)


pojawiły się też nowe zawieszki-ptaszki

i z tulipankami od męża:)

czwartek, 13 lutego 2014

LITERKOWE ZAMÓWIENIE

Właśnie skończyłam szyć nowe literki. Napis ZOSIA powstał na życzenie pani Kamili. Początkowo miały być w morskich kolorach jednak po zaproponowaniu przeze mnie możliwości zmiany kolorystyki, pani Kamila dokonała takiego wyboru- 

już gotowy napis, 



dodatkowo na prośbę powstały też gwiazdki i serduszka.

czwartek, 30 stycznia 2014

PASTELOWE LITERKI

Specjalnie na zamówienie pani Hanny powstały literki dla Wiki, dodatkowo pani Hania poprosiła żebym wymyśliła jeszcze jakieś zawieszki oprócz imienia sami zobaczcie co wymyśliłam.




wtorek, 12 listopada 2013

DŁUGO WYCZEKIWANE

 





Nowy napis powstał na prośbę kolegi męża, tym razem pojawiła się  kolorystyka typowo dziewczęca czyli róż i jemu podobne, dla kontrastu wprowadziłam wzór kwiatowy w nieco ciemniejszej tonacji ale myślę, że wszystko razem połączone całkiem dobrze wygląda. Z tego co mi wiadomo literki staną się ozdobą pokoiku małej zapewne nie mniej uroczej jak jej imię Matyldy. Oby jej się spodobały;)

wtorek, 2 lipca 2013

NOWE LITERKI

Pozostając w klimacie marynistycznym poczyniłam kolejne literki. "B" oraz "O" wymagały ode mnie gimnastyki co nie miara, ale udało się! W między czasie pojawiły się też literki z mięciutkiej flaneli.



Tu w towarzystwie aniołów uszytych z tych samych materiałów


czwartek, 13 czerwca 2013

LITERKI PO RAZ PIERWSZY

Uszyłam moje pierwsze literki i muszę stwierdzić, że to o wiele łatwiejsze niż szycie aniołów czy miśków. Powstały z potrzeby chwil na prezent dla koleżanki. Ciekawe tylko czy Ignasiowi spodobają się tak samo jak jego mamie;)