Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BURDA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą BURDA. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 25 maja 2017

SUKIENECZKA

Na wstępie pozdrawiam wszystkich po tak długiej nieobecności. Moje życie mocno się zmieniło od kiedy pojawił się Antoś. Nie ma co mydlić sobie oczu czasu dla siebie jest niewiele, bardzo niewiele, kiedy szycioholik staje przed wyborem szyć czy pisać blogga wybór jest oczywisty :-) Czasem było to dosłownie 10 minut dzienne ale małymi kroczkami do celu.
Sporo różnych rzeczy uszyłam w tym czasie, kilka prostych spódnic i bluzek, kardigan, pierwszy t-shirt dla męża ale najwięcej powstało rzeczy dla dzieci i to nie tylko dla Antka. Efekty tych poczynań można  zobaczyć na stronie na fb  https://pl-pl.facebook.com/malunimade/

Poniżej zaś z cyklu dla siebie :-) sukienka kombinowana, uszyłam ją na chrzciny synka. Wykorzystałam dwa modele BURDY  góra to mod.124 A z 8/2012 i dół 121 z 11/2012. Oba w mojej ocenie bardzo udane. Zmieniłam dekolt oraz dodałam zamek z przodu albowiem matka karmicielka musi być zawsze dostępna ;-)))





sobota, 13 sierpnia 2016

Z SATYNĄ BYWA POD GÓRKĘ

Na wstępie tylko wtrącę że poniższy wpis jest nieco nieaktualny bo mój brzuch się odłączył jakieś 3 miesiące temu, obecnie słodko śpi, więc mam chwilę aby nadrobić nieco zaległości.
Prezentowana bluzeczka powstała na bazie wykroju sukienki 106 z Burdy 3/2016. Jak zobaczyłam w gazecie jej zdjęcie to od razu pomyślałam, że to coś w sam raz dla mnie. Obszerna (więc pomieści brzuszek) oryginalna w swej prostocie i na dodatek miałam właśnie kawałek satyny pozyskany w ciuchlandzie za 2 zł jako spódnica z trenem i gorset. Musiałam ją uszyć :-)
Oczywiście nie było tak prosto bo oryginał miał pęknięcie na tyle i przyznam szczerze, że dobrze że najpierw zrobiłam wersję próbną z zasłony bo okazało się, że nijak to na mnie nie leży a raczej na moim brzuszku. Boczne szwy wyciągnęły się brzydko do przodu i ogólnie nie tak...nie tak. Nastąpiła więc zamiana przodu z tyłem i wszystko byłoby super jakby jeszcze mi tej satyny z odzysku starczyło na sukienkę ;-/ Przy krojeniu okazało się, że za mało jest tej mojej ciuchlandowej spódnicy ale w zupełności wystarczyło na bluzkę. 
Jedyne z czego jestem niezadowolona to podłożenie dołu, próbowałam najpierw ręcznie tak samo jak rękawy których podłożenie wyszło idealnie a dół bluzki-tuniki niestety nie chciał współpracować. Podszyłam go w końcu maszynowo. Przy obydwu sposobach marszczy się i faluje. Jak mnie coś naleci to spróbuję jeszcze go obciąć na prosto i może wtedy ręczne podłożenie wyjdzie. Podsumowując jak na bluzkę której koszt uszycia wyniósł 1zł (bo z gorsetu ukradłam tylko kokardę) to jestem zadowolona. Poza tym szycie z satyny wymaga większych umiejętności niż szycie z dzianiny czy bawełny więc jestem w stanie sobie wybaczyć ten pierwszy nieidealny raz. Cóż pozostaje mi tylko dalej się uczyć :-)


czwartek, 10 września 2015

KOLOROWE ANGIE

Nie będę się rozpisywać bo Angie prezentowałam już dwukrotnie ale nie omieszkam pokazać moich uszytków. Są kolorowiaste i z milusie. Szyłam je jak było słoneczne, piękne lato. Myślę, że teraz są jak znalazł. Z pozdrowieniami dla Tiny:)


czwartek, 25 czerwca 2015

KARDIGAN ANGIE BLUE

Kolejna odsłona modelu ANGIE ze szkoły szycia BURDY. Od razu wiedziałam, że szara wersja nie będzie jedyną. Ciałootulacz w kolorze pastelowego błękitu powstał na życzenie koleżanki z pracy. Chwilę to trwało zanim znalazłyśmy odpowiedni materiał w przystępnej cenie ale w końcu się udało i Gosia ma już swój Gosiootulacz na chłodne wieczory;))

 






DANE TECHNICZNE:
materiał: cienki milusi polar antypilingujący 1,5 metra
wykrój: ANGIE, BURDA, Szkoła szycia vol.II
narzędzia: nożyce, szpilki, overlock
zdjęcia: eta ja

piątek, 5 czerwca 2015

BLUZKA Z BASKINKĄ

Bluzeczka z baskinką była od dawna na mojej liście must have w sumie od tak dawna, że nie jestem pewna czy aby ten projekt nie uległ przeterminowaniu:P
Najpierw się pochwalę: po pierwsze bluzkę uszyłam całkiem sprawnie i szybko; po drugie szwy wyszły mi naprawdę nieźle, wszystkie są prościutkie i ładne, odpowiedniej długości; po trzecie odważyłam się na modyfikację wykroju i podoba mi się ona, mi się ona podoba;) to tyle chwalenia się, sami oceńcie.







Teraz przyznam się do kilku grzeszków: po pierwsze materiał z którego powstała bluzka był przeznaczony na dół sukienki; po drugie skroiłam ją sporo za dużą choć zgodnie z rozmiarami z magazynu powinno być dobrze i sprawdzałam czy się wszystko zgadza a wyszło jak zawsze czyli sporo za duże-poprawiałam; po trzecie wymyśliłam sobie wstawkę tak żeby było ciekawiej no i w sumie jest, tyle że materiał którego użyłam na wstawkę nie jest elastycznym tiulem tylko kawałkiem zdobycznej firanki przez co nie zawsze dobrze się układa. 

SZCZEGÓŁY TECHNICZNE:
materiał: cienka dzianina punto + firanka z drukowanymi kropkami
wykrój: kombinacja modeli: Anna MODA na szycie, mod. 34, oraz  BURDA szycie krok po kroku 2/2014 pomysł na baskinkę mod. 4A, pomysł na wstawkę mod. 2B.

pozdrawiam i życzę spokojnego sobotnio-niedzielnego wypoczynku
 Justyna;*

czwartek, 7 maja 2015

Fotorelacja: O TYM JAK SIĘ SZYŁO BLUZKĘ Z BURDY Szkoła szycia cz.II

Przyszła pora na kolejny projekt z BURDY, tym razem padło na bluzkę z długim rękawem. Myślałam, że idę na łatwiznę szyjąc z wydania specjalnego, szkoła szycia i tak dalej. No i niby to wydanie ułatwia pracę bo kolejne etapy szycia są zobrazowane a jednak sam model okazał się jak dla mnie dość trudny, a może raczej czasochłonny. Pracowałam nad nim przez 4 dni, łącznie jakieś 6 godzin lub więcej dla porównania kardigan Angie o którym pisałam wcześniej szyłam ( łącznie z przeniesieniem wykroju) 1,5 godz ;-). Aż sama jestem zdziwiona, że tyle mi się z nią zeszło. Co prawda czas się wydłużył przez kombinowanie co tu zrobić gdy się nie ma fizelinowej taśmy formującej ze sznureczkiem czy nitką - zalecenia BURDY i o dziwo wpadłam na pomysł. Pociełam zwykłą fizelinę i przeszyłam ją takim ściegiem do szycia dzianin, przypominającym wąski zygzak ale szyty po skosie - o takie cuś.


A może by tak od początku;)



Gotowe części wykroju.

Wskazówki odnośnie fizelinowej taśmy której nie miałam. 


Tak mi wyszło obszycie tudzież podszycie dekoltu.



Tu też dekolt dodam tylko że szyłam igłą do dzianin.

Tak mi się marszczyło.






A tu tył dekoltu.

Tu próbowałam szyć podwójną igłą lecz niestety nie była to specjalna igła do dzianin i przepuszczała nitkę.

O tu dobrze widać mijaki.

A tu wszywanie rękawa.


Idealnie nie jest ale swoje funkcje spełnia. A tak na przyszłość gdybym szyła tą bluzkę drugi raz to podkleiłabym tylko dekolt, ewentualnie szwy ramion, resztę zostawiłabym w spokoju, jak dla mnie dżersej jest zbyt lejący aby go tak usztywniać, jakoś przeszkadza mi to przy noszeniu bluzki.


poniedziałek, 4 maja 2015

KOMPLECIK

Majówka.!!!!! wolne od pracy;))))) no to szyjemy;-)
Materiał kupiłam już parę miesięcy temu, do tego czasu nabierał mocy. Pierwszy powstał żakiet tudzież kardigan lub kurtka jak kto woli. Skroiłam go na podstawie wykroju z Burdy. Proponowany przez Burdę materiał to loden, brzegi powinny być pozostawione surowe. Moja tkanina przypomina bardziej neopropen, piankę czy coś w tym kierunku w każdym razie w rzeczywistości jest to dwie tkaniny razem sklejone. Jedna strona do szary dżersej a druga to czarna bawełna w białe kropeczki. Początkowo nie wykańczałam brzegów lecz musiałam je później obszyć overem bo niestety ale materiał się strzępił.
Spódniczkę szyło się szybko, powstała z pełnego koła i kręci się nieprzyzwoicie:) Wymaga zakładania haleczki.









I kilka fotek z szycia:

wszywanie rękawów


lewa strona , zaszewka

odmierzanie spódnicy

krojenie, ps. bardzo pomocny nóż krążkowy, polecam
wykrój: żakiet -  Burda 12/2009, mod. 113
            spódnica - własny projekt
fotki: mężuś