Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wołowina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wołowina. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 listopada 2014

Burgery wołowe nie tradycyjne

Nie potrafię zrozumieć podawania wszelkiej maści burgerów ( hamburgerów-wołowych, fishburgerów-rybnych, chickenburgerów - drobiowych  . cheeseburgerów - z serem ) w bułce z dodatkami i frytkami. Po co frytki ? Albo po co bułka ? Rozumiem kotlet w bułce z dodatkami jako coś do zjedzenia na szybko na mieście , ale w domu ?.W każdym razie ja robię burgery jako normalny obiad - chyba że dla dzieci przy okazji grillowania.


poniedziałek, 22 września 2014

Szponder w sosie chrzanowym

Klasyka. Z dawnych czasów pamiętam, że takie danie często gościło na naszym stole. Ile razy był gotowany rosół lub mocny wywar na jakąś zupę wśród mięs na których go gotowano był szponder wołowy. Potem robiono z niego pierogi, paszteciki, krokiety , lub podawano w sosie ( chrzanowy, musztardowy, koperkowy itd. ).


niedziela, 23 lutego 2014

Wołowe bitki z leśnym smaczkiem


Małe bitki z ligawy wołowej uduszone w aromatycznym sosie ( z grzybami, rozmarynem, suszonymi śliwkami i oczywiście z dużą ilością cebuli ). Bitki to potrawa z cyklu tych , które lepiej przygotowywać w większej ilości - ale co ma zrobić gotujący jak potrzebuje małe porcje ? Zrobić na 2-3 razy i zamrozić albo zaprosić gości.

czwartek, 6 lutego 2014

Burgery na obiad ( nie w bułce )


Przepis bierze udział w Konkursie "Smakowita Pajda to kulinarna frajda!" zorganizowanym na blogu Majanowe pieczenie - sponsorem konkursu jest ZT Kruszwica S.A.


Chyba się rozpędziłam z tymi eksperymentami ze smalczykiem Smakowita Pajda  ale  Smakowita Pajda zaskoczyła mnie wyczuwalnym aromatem ziół. ( mówię o smalczyku z ziołami ogrodowymi) i sprawdzam gdzie to można wykorzystać.



Zdecydowanie wolę burgery, chicken burgery, fish burgery i inne ,, mieleńce" w formie obiadowej ( np. z frytkami czy ziemniakami ) niż w bułce.

środa, 18 grudnia 2013

Kotleciki mielone z wołowiny z marchewką


Kupiłam kawałek wołowiny na tatara ( wiem powinna być polędwica ale nie było- był ładny rostbef ). Z planów robienia tatara nic nie wyszło i tak zostałam z kawałkiem chudej wołowiny ( zmielonej ). Drogą eliminacji padło na to , że zrobię malutkie kotleciki mielone .

niedziela, 18 sierpnia 2013

Zraziki wołowe w sosie pomidorowym z tymiankiem


W zasadzie to takie najprostsze zraziki na bazujące na przepisie  na takie w sosie własnym. Nie byłam pewna kruchości ligawy którą kupiłam bo to różnie bywa - wygląda super , a potem ,,guma". Postanowiłam nie ryzykować. Zamiast zrazów zawijanych zrobiłam małe zraziki , które wcześniej zamarynowałam, a potem dusiłam bez soli i doprawiłam nią dopiero na końcu. Nuta tymianku uzupełniła aromat.

niedziela, 18 listopada 2012

Bitki wołowe z włoską nutą


Zainspirował mnie włoski przepis na bitki --,, Braised beef with porcini mushrooms " . Niby podobny do naszych bitek ale jednak inny . Postanowiłam spróbować z lekką modyfikacją .

 


Czas : 2,5 godziny

 

Składniki:

 

50 dag wołowiny na bitki ( ja kupiłam piękne grube gulaszowe i z niego zrobiłam biteczki)

4 cebule

2 gałązki świeżego rozmarynu

1 pełna łyżka koncentratu pomidorowego

10  dużych kapeluszy suszonych prawdziwków lub podgrzybków ( lub kozaków )

1/4 szklanki czerwonego pół słodkiego wina ( w oryginale wytrawne ale ja nie toleruję wytrawnego wina w potrawach)

1 łyżka jagód jałowca

2 goździki

olej z pestek winogron

2 łyżki masła

pieprz mielony czarny

oregano suszone

szczypta soli

szczypta cukru

2 szklanki wody

 

Grzyby namoczyć zalewając wrzątkiem.



Przygotować wołowinę ( oczyścić z błonek )


 

Wołowinę pokroić w cienkie plasterki ( w poprzek włókien )



 i rozklepać na cienkie plastry tłuczkiem do mięsa .



Posypać szczyptą pieprzu i polać olejem . Wetrzeć go w mięso. Ułożyć bitki jedną na drugiej i zostawić na 30 minut by mięso skruszało.

 


Rozgrzać olej z masłem i zrumienić na tłuszczu mięso. 


Grzyby pokroić .



Przełożyć do garnka razem z tłuszczem w którym się smażyły.

 Cebulę obrać i bardzo drobno pokroić . Dodać do bitek.

Dorzucić przekrojone na połówki grzyby, jałowiec, goździki  i rozmaryn  . Wlać wodę z moczenia grzybów i 1,5 szklanki wody. Lekko posolić .



Dusić ok. 2 godziny aż bitki będą bardzo miękkie.

 

Dolać wino i dołożyć koncentrat. Dusić jeszcze 30 minut. Sos powinien się zredukować do objętości 3/4 szklanki , a sos zagęści się przez rozgotowanie cebuli.



 

Doprawić do smaku oregano, pieprzem , szczyptą soli i cukru ( usunąć rozmaryn i jagody jałowca by się nie ,, pałętały po sosie) .



wtorek, 13 listopada 2012

Szponder gotowany ( z zupy ) w sosie ,, łapanym,,


Wpadłam w cykl . Gołąbki- kapuśniak - mięso z kapuśniaku w sosie .Za dużo to tego chudego mięsa ze szpondra rosołowego z takiej 1 porcji na zupę nie ma ( gotuję na ok. 35 dag szpondra ) . Ale jak się dorobi odpowiedni sos to zupełnie sycący obiadek na 2 osoby wyjdzie .Polecam takie ,, ciągi" - są bardzo wygodne .Jeszcze tylko wytłumaczenie nazwy sosu - ,, łapany " to taki co się złapie w lodówce lub szafce .




Czas : 30 minut

Składniki:

2 suszone grzybki
3 pieczarki
1 cebula
kawałek zwykłej kiełbasy ( objętościowo tyle co cebuli)
1 gałązka świeżego rozmarynu
2 łyżki oleju z pestek winogron
1 łyżka masła
4-5 jagód jałowca
sól
pieprz mielony
1,5 szklanki wody
mielona papryka do smaku
1/2 łyżeczki musztardy z całymi ziarnami gorczycy
1 łyżka  ketchupu
cukier do smaku
2 łyżki pokrojonej natki pietruszki
2 łyżki mąki *
maggi w płynie

Mięso wyjęte z zupy oczyścić z tłuszczyków ,  błonek , chrząstek , przerostów , kości ( najlepiej jest to robić na ciepło kiedy mięso łatwo poddaje się obróbce. Po oczyszczeniu z takiej standartowej porcji na zupę ( u mnie jest to na 2 osoby 35 dag szpondra ) - powinno zostać 2 nieduże  kawałki chudego mięsa .


Namoczyć grzybki suszone zalewając je kilkoma łyżkami wrzącej wody.


Cebulę obrać i drobno pokroić. Usmażyć na złoto na oleju.


Do cebuli dorzucić drobno pokrojone pieczarki


a następnie kiełbasę ( również drobno pokrojoną ). 


Chwilę smażyć aż pieczarki się zrumienią. Dorzucić rozmaryn , jałowiec , szczyptę soli , pieprzu i mielonej papryki.


Suszone grzyby pokroić i dorzucić do garnka . Wlać wodę w której się moczyły + 1,5 szklanki wody. Dołożyć mięso i dusić na małym gazie 30 minut. Doprawić sos dodając ketchup, musztardę, szczyptę cukru.


Na małej - suchej  patelni podsmażyć na rumiano   mąkę . Ostudzić i utrzeć z masłem. Zagęścić tą zimną zasmażka sos . Doprawić go jeszcze raz do smaku maggi w płynie.


Podawać z ziemniakami oblewając mięso gęstym sosem , posypane natką pietruszki , a do tego jaką surówkę ( np. sałata , buraczki ).

* można wykorzystać gotową brunatną zasmażkę ( Knorra ) lub  pół produkty typu Soser ( Winiary ) jeśli ktoś nie ma ochoty na robienie zasmażki . Nic się nie stanie jeśli wspomożemy się ,, gotowcem " .
** taki sos często ,, ratuje mi życie " gdy mięsa które mam obiad jest zwyczajnie mało .Wystarczy dorobić gęstego , aromatycznego sosu z tego co jest w domu - chwile podusić w nim mięso i już
*** można mięso pokroić w drobną kostkę i podać sos np. z kluskami śląskimi lub kopytkami

czwartek, 4 października 2012

Gulasz wołowy z pieczarkami , papryką i ziemniakami


Jednogarnkowa odmiana gulaszu już z ziemniakami w środku . Syte .


Czas : ok 2 godzin

Składniki :1 kg wołowiny gulaszowej
                   4 cebule
                  1 papryka czerwona
                  1 papryka żółta
                  30 dag pieczarek
                  2 łyżki masła
                  oliwa do smażenia
                  pieprz mielony
                  papryka mielona słodka
                  sos sojowy
                  2 łyżki mąki
                  8 średniej wielkości ziemniaków

Wołowinę oczyścić z błon , pokroić w średniej grubości kostkę . Podsmażyć na gorącej oliwie na rumiano . Przełożyć do rondla . cebulę drobno usiekać i wrzucić do wołowiny .Zalać wodą tak by było jej jakieś 10 centymetrów ponad mięsem . Gotować na średnim ogniu ok. 1 godziny . Pieczarki oczyścić i pokroić w plasterki . Podsmażyć na maśle na rumiano . Paprykę pokroić w paseczki .Pieczarki i paprykę wrzucić do gulaszu . Dodać wody jeśli trzeba . Po 30 minutach dołożyć obrane, umyte i pokrojone w kostkę ziemniaki . Dusić aż ziemniaki będą miękkie. Doprawić solą , pieprzem , papryką mieloną , sosem sojowym . Zagotować . Z mąki zrobić rumianą zasmażkę i zagęścić gulasz dodając tyle zasmażki ile będzie trzeba by osiągnąć pożądaną gęstość . jeszcze raz zagotować  i ostatecznie doprawić do smaku .
Podawać jako danie jednogarnkowe w miseczkach lub wydrążonych chlebkach . ( Chlebkom trzeba ściąć wierzchy, wydrążyć tak by nie uszkodzić skórki i zapiec w gorącym piekarniku przez ok. 15 minut  razem z ściętymi denkami ).  

czwartek, 27 września 2012

Szponder rumiany ( duszony )


Kupiłam ostatnio 2,5 kg kawał szpondra wołowego bo denerwuje mnie , że jak potrzebuje kawałek wołowiny do dołożenia do zupy to akurat w moim osiedlowym mięsnym nie ma ( podobno ludzie wołowiny nie kupują bo droga - więc bywa rzadko albo na zamówienie - no to zamówiłam ). Mięso podzieliłam sobie na poręczne porcje i zamroziłam . Ale jak się kupuje szponder w większym kawałku to zawsze coś ładnego ma się przy okazji . W górnej części szpondra jest umieszczony między błonami ( bleee ) czysty kawałek mięsa - bez kości , tłuszczu , chrząstek -- idealny na zmielenie , gulasz , gotowane w sosie . Trzeba tylko usunąć te błony ( bleee ). Odkroiłam , zdjęłam błony * i wyszły mi 2 porcje czystego mięsa . Dziś robię połowę duszoną na rumiano.



Czas : 2 godziny

Składniki:

20-30 dag czystego mięsa ze szpondra
2 cebule
2 goździki
1 liść laurowy
2 ziela angielskie
4 ziarna pieprzu ziarnistego
4 szklanki wody **
sól
pieprz mielony
2 łyżki masła
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki octu winnego jabłkowego

Mięso umyć. 


Bardzo ostrym nożem poodcinać błony


z jednej i drugiej strony mięsa . 


Natrzeć mięso szczyptą mielonego pieprzu i miałkim cukrem. Zostawić na pół godziny.


Cebulę obrać i pokroić w piórka.
Rozgrzać w rondlu masło i obsmażyć na nim mięso - ma się obrumienić . 


Dorzucić cebulę i smażyć obok mięsa na złoto. 


Zalać wodą. Dołożyć listek , ziele angielskie, pieprz ziarnisty, goździki .Dusić na małym gazie od 1,5-2 godzin aż mięso będzie miękkie ( przy uchylonej lekko pokrywce).



Wyjąć mięso a sos przetrzeć lub zmiksować. Doprawić do smaku octem winnym i solą .


* odkrojone błony można dołożyć do porcji kości wołowych i wygotować z tego wywar na zupę
** specjalnie daję tak dużo wody by spokojnie odparowywała w czasie duszenia
*** niestety z wołowiną bywa tak , że czasem kupujmy apotem okazuje się, że był to wół i żeby nie wiem jak go dusić pozostaje twardy ( tym razem udało mi sie tego uniknąć) . Nie wpadajmy w panikę - proponuję jeśli po 2 godzinach duszenia wołowina nadal jest twarda wyjąć ją - sos doprawić , a wołowinę albo bardzo drobno usiekać , albo rozdrobnić w maszynce , Robocie kuchennym , Rozdrabniaczu i tą masę mięsną dodać do sosu . Będziemy mieć fantastyczny gesty sos mięsny ( do tego ziemniaki lub makaron i surówka i starczy za cały obiad ).

czwartek, 23 sierpnia 2012

Sztuka mięsa w cebulowej potrawce


Często podglądam przepisy ze starych książek kucharskich. Fascynują mnie czasem poświeconym na ich przygotowanie , a jednocześnie prostotą pomysłów . Tym razem inspiruję się jednym z pomysłów na sztukamięs. Z przyjemnością go przetestuje i dostosuję do swoich wymagań bo często mam wołowinę z rosołu do wykorzystania .



Czas :20 minut

Składniki:

2 łyżki masła
1 duża cebula
1/2 szklanki pokrojonego drobnego szczypiorku
1 łyżka mąki
3/4 szklanki rosołu wołowego
sól
cukier
pieprz świeżo mielony
2 żółtka
1 łyżka octu
natka pietruszki

Na maśle obsmażyć drobno pokrojoną cebule i szczypiorek posypana 1 łyżeczką cukru. 



Zasypać mąką i dokładnie wymieszać. 


Rozprowadzić chłodnym rosołem. Posolić i popieprzyć.
Żółtka rozmieszać z octem i odrobiną sosu.
 Włożyć  do sosu mięso i podgrzać. Gorące wyjąć na półmisek i przykryć.



Do sosu wlać żółtka ( jak do potrawki ) - zdjąć z gazu - wymieszać - już nie gotować. Doprawić do smaku.



Polać mięso.
Podawać z buraczkami , ziemniakami z wody , bukietem warzyw
* Ja wrzucam do rosołu kawałek tzw. ,, rosołowej " tłustawej z kością , a resztę chudą z której mogę potem cos zrobić
** Sos jest lekko kwaśny - smaczny .Moim zdaniem będzie sie doskonale nadawał do smażonej wędliny , kiełbas z grilla , i innych gotowanych mięs .Zostaje nazwany ,, Cebulową potrawką " 

*** Zamroziłam wołowinę i trochę rosołu z przepisu Rosół wołowy wg Buni

Białka które mi zostały wykorzystałam do zrobienia ,,Białego omletu "

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Befsztyk nie befsztyk wg Buni


Marzy mi się befsztyk z siekanej polędwicy wołowej taki pół krwisty na masełku . A czemu mi sie marzy - a bo polędwicy wołowej jakoś u mnie niet .Wieprzowa i owszem - na wołowinę trzeba polować .I z reguły nie upoluję . Ale znalazłam sposób na erzac . Kupuję opakowanie  mięsa ,, tatarowego " -  i smażę .


Czas : 20 minut

Składniki:

1/2 opakowania mięsa  ,,Tatarowego" * ok. 8 dag
1 żółtko
masło klarowane
2 łyżki oleju z pestek winogron
duża biała cebula
pieprz mielony
sól
szczypta cukru
maggi w płynie
2 łyżki wody
2 łyżki oleju z pestek winogron

Wyrobić bardzo dokładnie mięso , żółtko, wodę i olej tak by mięso się napowietrzyło i zrobiło wilgotne - miękkie,  nie zbrylone. Doprawić do smaku pieprzem mielonym i maggi.



Cebulę obrać. Pokroić w cieniutkie krążki .Na patelni rozgrzać olej . Wrzucić cebulę - posypać ją szczyptą cukru i smażyć na złoto ( cukier powoduje , że ładniej się karmelizuje , a wcale nie robi się słodka ).


Zdjąć cebulę z patelni. Włożyć na nią ( patelnię) masło - rozgrzać. Mięso podzielić na 2 porcje i ułożyć łyżką na patelni - spłaszczyć na foremne krążki. 


Smażyć po kilka minut z każdej strony wg upodobania na krwiste , średnio krwiste lub wysmażone - przekładając łopatką do mięs .


Dorzucić na patelnię cebule by sie podgrzała.
Podawać w ziemniakami puree obłożone smażoną cebulką i posypane świeżo mielonym pieprzem .
Najlepsze są do tego albo kiszone ogórki albo konserwowa papryka .
* kupuję opakowanie 15 dag ,,Tatarowe" z Sokołowa 

niedziela, 5 sierpnia 2012

Sztukamięs wołowy wg Buni


Najprostsze  jakie może być danie z wołowiny - a jakie smaczne.



Czas : 1,5 godziny

Składniki :

1 kg wołowiny ( antrykot, karkówka bez kości  )
2 duże marchewki
1 pietruszka
1/3 pora
kawałek selera ( wielkości pietruszki )
1 cebula
1 goździk
1 liść laurowy
2 ziela angielskie
4 ziarna pieprzu czarnego
przyprawa do zup ( ja daję 2 kostki bulionu wołowego )
6 szklanek wody
2 łyżki masła
grubo mielony czarny ( lub kolorowy ) pieprz

Obrać i umyć warzywa . Ułożyć w garnku , zalać wodą , dodać przyprawy i zagotować . Do wrzącego wywaru włożyć umyte mięso i gotować na małym gazie ok 1,5 godziny aż będzie miękkie .
W drugim garnku roztopić masło , dolać 1/2 szklanki wywaru z gotowania mięsa , włożyć mięso i chwilę dusić .
Mięso wkładamy do wrzątku by ściąć natychmiast wierzchnią warstwę i by w trakcie gotowania nie wypłukiwać z mięsa smaku ( jak gotujemy mięso na wywar to robimy odwrotnie bo zależy nam wtedy na wywarze ).
Gotowe mięso podajemy z ziemniakami z wody ( lub pieczywem - jak kto lubi ) polane rosołem z masłem i dodatkowo posypane grubo mielonym pieprzem .Do tego do wyboru musztarda , chrzan , ćwikła .


Ja obok układam wyjęte z wywaru warzywa ( co prawda są wygotowane bo nie wyjmuję ich tylko gotują sie cały czas bo zależy mi również na wywarze - ale za to przechodzą smakiem wołowego rosołu i takie mi po prostu smakują ).


Oprócz tego z reguły robię jeszcze jakąś surówkę np. z kiszonych ogórków .