Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szablon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szablon. Pokaż wszystkie posty

1 maja 2013

Majówkowe upapranie

W tym tygodniu zdecydowanie ożywam scrapowo. Po miesiącu chodzenia do biura i dwóch tygodniach zachrzanu do późnych godzin nocnych (rekord to 5.30 rano), napawam się krótkim bezrobotnym czasem. Ponieważ redakcja zaproponowała mi dalszą współpracę, postanowiłam spróbować, choć nie podoba mi się wcale siedzenie na tyłku i klepanie na akord. Ale przyda mi się chwila otrzymywania stałej pensji i oddech od stresów związanych z pustym kontem.
No ale nie o tym miałam. Do roboty wracam w połowie maja, dlatego teraz wykorzystuję na maksa ten leniwy czas. Wczoraj zrobiłam cztery scrapy i kartkę. Dziś kontynuuję brudzenie rąk. Ponieważ na wszystkie owoce wczorajszego posiedzenia trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać, dziś trzaskam prace zupełnie dowolne, dla czystej zabawy.
Na pierwszy ogień idą focie z kwietniowej wizyty w Białymstoku. Jak zawsze z tymi psychopatkami nie można się nudzić, więc w ciągu kilku chwil zmontowałyśmy wielką sesję zdjęciową. Tłem było nam białostockie grafitti i do niego też nawiązałam.




Główną rolę, poza trzema gwiazdami oczywiście, grają tu ciapania wszelakie. Nie będę nawet wspominać, jak wyglądają moje ręce. Ale czego się nie robi w twórczym szale.
A za mój wymarzony alfabet dziękuję przeogromnie Jaszy i Nuli, które nawiedziły mnie tu niedawno na moment i uraczyły takimi cudeńkami, że powinnam im tu czerwony dywan rozwijać. Następnym razem tak zrobię!
Dobra, wracam do roboty, bo przecież scrapy nie zrobią się same.

29 czerwca 2012

A gdyby...

... potraktować szablon jako stempel? Taaaa, dokonałam przypadkowego odkrycia i teraz będę nadużywać. Jak to zwykle u mnie. Popryskałam sobie przez literowy szablon z SODAlicious a potem odłożyłam taki mokry farbą do dołu. I efekt mnie wzruszył. No i bawię się dalej. Mokry szablon rozkładam gdzie się da. Efekt jest taki jakiś punkowy w mojej ocenie.



Oprócz stemplowania szablonem zastosowałam tu jeszcze jeden nietypowy stempel. Jest w prawym górnym rogu. Kto zgadnie?

Literowy wzorek idealnie wpisał się też w moje nowe dokonanie. Posprzątałam w alfabetach! Ktoś kiedyś zebrał ładnie swoje w segregator, ale bardzo przepraszam, zapomniałam kto. Było to tak dawno po prostu. I ja od tego czasu nosiłam się z zamiarem bez większego skutku. W końcu, gdy po raz kolejny musiałam wojować w szufladzie z harmidrem literowym, zdobyłam się na porządki.


Moje skrapowe życie stało się lepsze. Naprawdę polecam. Doliczyłam się 40 różnych alfabetów, a na jutrzejszym zlocie mam do odbioru kolejną partię. Kocham literkiiii.

Tak apropos, kogo mam szansę jutro pomacać na żywo?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...