Pokazywanie postów oznaczonych etykietą love. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą love. Pokaż wszystkie posty

21 lipca 2013

Nowa gwiazda Instagramu

Jak wiadomo dziadzio Stasio jest naj, naj, naj. Był tu już kiedyś i skradł wszystkie damskie serca. Postanowiłam dać Wam kolejną okazję do wzdychania i rzucania stanikami. Dziadzio powraca, tym razem w wersji z hashtagiem.
Podczas ostatniej wizyty postanowiłam pozyskać jakieś nowe focie do kolekcji. A że dziadzio przystanie na każdy mój głupi pomysł, to sesja ruszyła raz dwa. Foty wyszły może nieostre, może nie jak ze studio fotograficznego, ale są megapamiątką. Dla dziadzia to że widział się na ekranie telefonu, gdy robiłam zdjęcia było pewnie szokiem, ale twardo pozował ze mną. Namawiałam na dzióbki, ale jakoś nam nie wychodziły, więc trudno. Nie z każdym musi być tak samo.
Już w momencie cykania tych wszystkich śmiesznych zdjęć wiedziałam, że muszą dostać swojego scrapa. Plan został zrealizowany.
Podstawą tej pracy jest kolekcja Amy Tangerine "Yes Please", która urzekła mnie kolorami i wzorami. Niemal wszystkie kawałki papierów użyte w tej pracy pochodzą właśnie z tej kolekcji.

W roli uzupełniacza występuje kolekcja Studio Calico "Here + There". Znów pocięłam mój ulubiony papier w strzałki, dodałam buttonik i najfajniejszy alfabet świata :)


Myślę, że teraz każda wizyta skończy się focią na insta.
Swoją drogą dziadzio kiedyś mnie zabił tekstem, że coś tam jest takie ważne, że chyba "wrzuci to na Fejsbuka". Yhyyy, wiem, zazdrość.
A te materiały pochodzą ze sklepu scrapki.pl:

29 marca 2013

Buziak w pastelach

Zamarzyło mi się trochę delikatności, zamiast intensywnych kolorów i po prostu musiałam natychmiast wcielić to w życie. Byłoby znacznie fajniej, gdyby za oknem panowała wiosna, a na drzewach kwitły jasne kwiaty, ale niestety szykują się chyba białe święta.
Moje przesłodzone dzieło ma teraz nieco inny wydźwięk, niż gdy je robiłam. Przypomina o cudownych chwilach, które chcę mieć w pamięci, tkwiąc w pewnym zawieszeniu. Trzymajcie kciuki, by było dobrze i by powróciły radosne momenty.
A teraz wracamy do  samego LO. Dobrze, że akurat pod ręką miałam sporo papierów w odpowiednich odcieniach. Dziurkaczem powycinałam z nich kółka i stworzyłam pudrową mozaikę, której tłem jest mój ulubiony papier z kolekcji Color Conspiracy "Daily Kate". Dla osiągnięcia jeszcze bardziej delikatnych kolorów, rozbieliłam je odrobiną rozwodnionego gessa.
Żeby nie zachwiać tej palety, wykorzystałam drobniutkie literki Pink Paislee i biały alfabet Primy, który lekko podkolorowałam na różowo. Wyszło słodko i tak, hmmm, miłośnie, prawda?
Was też czasem nachodzi na nagłą zmianę kolorystyki albo stylu?


Potrzebne materiały znajdziecie w sklepie scrapki.pl:

11 sierpnia 2011

Love przez duże LO

Miesiąc temu spełniło się moje minimarzenie o sesji zdjęciowej z Lubym. Zawsze robimy sobie zdjęcia nawzajem, ale wspólne mamy zazwyczaj trzaskane z ręki. Przydarzyło się jednak, że nasza niezawodna Ania robiła zdjęcia na ślubie w mojej rodzinie i znalazła pięć minut w tym całym rozgardiaszu, by jeszcze nas uraczyć sesją. Nie myślałam, że zdjęcia zrobione w takim tempie wyjdą tak ładnie i wreszcie będziemy mieli elegancką pamiątkę. Przy okazji (przerwa na reklamę) polecam Anię i jej Pastel Atelier wszystkim, którym też marzą się ładne fotki. Śluby, chrzty, sesje rodzinne - jak z bajki

Ze zdjęciami już sama nie wiem co mam robić, bo najchętniej wykleiłabym nimi wszystkie ściany. Ale na razie ograniczyłam powierzchnię do skrapa. Znowu zadziałałam z tą samą mapką Anny-Marii, ponieważ czułam jeszcze niedosyt.
Poza pięknym tłem tej samej twórczyni, niemal same paproszki i napis, który może stać się mottem moich zabaw z papierem.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...