Ten przepis to pamiątka z ostatnich jarmarków bożenarodzeniowych z Alto Adige, którą w tej formie przywiozłam ze sobą do domu.
Przepyszne ziemniaczane tortelli jadałam w restauracji w małym miasteczku Chiusa. Tak mi zasmakowały, że musiałam odtworzyć je po powrocie w domu. I muszę się pochwalić, wszystko wyszło mi na medal. Ziemniaczane toretelli wchodzą na stałe do mojego menu!
Co w tym przepisie jest nadzwyczajnego?
Na pewno to, że ciasto nie jest tylko z mąki, ale również z ziemniaków. Tu ziemniak nie jest farszem, ale ciastem. A to wszystko wspaniale komponuje się z nadzieniem i sosem.
Chipsy z czerwonej rzepy (możesz zastąpić burakiem), szczypior, orzechy włoskie, parmigiano reggiano i masełko. Prawdziwa burza smaków, którą można przygotować na specjalne okazje, na kolacje z przyjaciółmi lub po prostu dla rodziny.
Niewiele można napisać na temat tego przepisu...jest naprawdę prosty, ale musisz wiedzieć, że nie jest łatwo robić „pierogi” z ciasta ziemniaczanego — wszystko będzie Ci się kleić w rękach, ale uwierz mi: warto!
Zapraszam :-)