Showing posts with label tymianek. Show all posts
Showing posts with label tymianek. Show all posts

2012-03-11

Carpaccio z pieczonych buraków.

Z buraków robiłam niemal już wszystko - gnocchi, tartę, zupy (różne kremy, a także tradycyjny barszcz i barszcz ukraiński), sałatki na ciepło i na zimno. Tej zimy doszło do tego czekoladowe ciasto z burakami (przepyszne, zniknęlo zanim zrobiłam zdjęcia, więc zdecydowanie muszę upiec je ponownie) i carpaccio, na które dzisiaj zapraszam.
Upieczone buraki pokrojone w cieniutkie plasterki to podstawa tego wegetariańskiego carpaccio, do której można dodać  dodatki na jakie tylko mamy ochotę. Moje trzy ulubione połączenia to:
1) klasyczny winegret i rukola
2) pomarańczowy dressing na oliwie z orzechów włoskich i roszponka
3) oliwą z pestek dyni, feta i prażone pestki dyni
Trzecie wersja gościła tej zimy na moim stole chyba najczęściej - pestki dyni zawsze mam w duużej ilości, bo P. lubi je podjadać w ciągu dnia, oliwa z pestek dyni to mój przysmak i dodatek do wielu sałatek i zup, a feta zazwyczaj też się znajdzie w mojej lodówce (równie dobrze można ją zastąpić np. kozim serkiem).


Przygotowanie całego dania zajmuje z górą dziesięć minut jeśli tylko mamy upieczone buraki - ja piekę je hurtowo przy okazji nagrzewania piekarnika przed pieczeniem chleba (lub w trakcie pieczenia chleba jeśli buraki są większe i wymagają więcej czasu).  Po ostudzeniu buraki wkładam do lodówki i dopiero przed podaniem kroję na cieniutkie plasterki, które delikatnie podgrzewam do temperatury pokojowej jeśli są bardzo zimne.



Carpaccio z pieczonych buraków 

2 porcje

1 duży lub 2 mniejsze buraki
40 g fety
2 łyżki pestek dyni
2 łyżki oliwy z pestek dyni
3 gałązki świeżego tymianku

Buraki bez obierania zawinąć w folię aluminiową i włożyć do piekarnika nagrzanego do 200°C. Piec do miękkości sprawdzając cienkim nożem lub widelcem czy już są upieczone - jeśli miękko wchodzi w burak, to jest on już upieczony. Zajmuje to od pół godziny do godziny w zależności od rozmiaru buraka.
Ostudzone buraki obrać ze skórki i na tarce typu mandolina pokroić na cieniutkie plasterki. Ułożyć je na talerzu pojedyńczo (zdj. powyżej), a nastepnie posypać listkami świeżego tymianku oberwanymi z gałązek, polać oliwą z pestek dyni i posypać pokruszoną na drobne kawałki fetą.
Na małej patelni uprażyć na sucho (bez tłuszczu) pestki dyni aż będą złote i zaczną pękać (jak popcorn). Ciepłymi pestkami posypać carpaccio, podawać natychmiast. Smacznego!

2011-07-23

Letni obiad doskonały - pieczone warzywa z domowym pesto.

Obiad, który w zeszłym tygodniu jadłam codziennie, zmieniając tylko warzywa i modyfikując przyprawy.
Poniżej przedstawiam Wam moją ulubioną wersję - lekko skarmelizowana marchewka aromatyczna dzięki świeżemu tymiankowi, przypieczone młode ziemniaki (nalepiej wyszorowane, w mundurkach) z rozmarynem, cukinia i gotowana zielona fasolka. Całość polana domowym (koniecznie!) pesto z bazylii, które tym razem zrobiłam z prażonymi orzechami włoskimi.



Pieczone warzywa

na 4 porcje

400g młodych ziemniaków
6 - 8 marchewek
1 duża cukinia
300g zielonej fasolki
1 łyżka świeżego rozmarynu
mała garść świeżego tymianku
sól, świeżo zmielony pieprz
oliwa z oliwek extra virgin, masło

Piekarnik nagrzać do 200°C.

Ziemniaki wyszorować, duże przekroić na pół, mniejsze zostawić w całości. Marchewki obrać, jeśli są grubsze przekroić na pół. Cukinię pokroić na grube plastry.
Dużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć na niej ziemniaki i marchewki, nie powinny być za blisko siebie. Ziemniaki posypać rozmarynem, marchewkę tymiankiem, posolić. Warzywa spryskać oliwą, a na marchewkę wyłożyć ok. 2 łyżeczek masła (zazwyczaj trę zimne masło na tarce jak ser). Wstawić do piekarnika i piec 20 minut.
W międzyczasie umyć i obrać fasolkę, wrzucić ją do wrzącej osolonej wody i gotować do miękkości (ok. 20 minut.) Odcedzić. Przygotować pesto (przepis poniżej).
Po 20 minutach do warzyw dołożyć posoloną cukinię i nastawić piekarnik na grill. Piec 7 minut, przełożyć warzywa na drugą stronę i piec kolejne 7 minut.
Na każdym talerzu ułożyć ziemniaki, marchewkę, fasolkę i cukinię, w razie potrzeby dodatkowo posolić (np. solą morską) i doprawić świeżo zmielonym pieprzem. Polać odrobiną pesto. Smacznego!


Bazyliowo - orzechowe pesto

1 "doniczka" / krzaczek bazylii
6 połówek orzechów włoskich podprażonych na suchej patelni lub w piekarniku
3 łyżki startego parmezanu
1 ząbek czosnku
1/2 szklanki oliwy z oliwek extra virgin
1/4 łyżeczki soli (lub do smaku)

Wszystkie składniki zmiksować.

2011-07-15

Letnia lasagne - z bobem, fasolką szparagową i cukinią.


Wytrwali czytelnicy zapewne zorientowali się już, że jestem zagorzałą fanką wszelkiego typu makaronów jak i lasagne (lasagne ze szparagami, lasagne z pieczonymi warzywami). Lubię zrobić ją w dużym naczyniu i nie przeszkadza mi fakt, że dwa dni (czasami i trzy) pod rząd jem to samo, dodając tylko inną sałatkę. Lasagne mogę jeść zawsze i wszędzie,to też jeden z niewielu przypadków, kiedy naprawdę smakuje mi mięso (mowa o  klasycznej lasagne verde bolognese).
I chociaż najczęściej robię ją zimą (lub zimną wiosną czy późną jesienią) to kiedy lato jest kapryśne i deszczowe, a temperatura na słońcu sięga 18 stopniu, przepraszam się z piekarnikiem i robię lasagne. Oczywiście warzywną. Będąc prawdziwym warzywno - owocowym zakupoholikiem i posiadając warzywniak uginający się od dobroci tuż pod nosem, mam lodówkę przepełnioną letnimi warzywami.


Podstawą lasagne jest klasyczny beszamel, doprawiony gałką muszktołową, parmezan i ricotta wymieszana ze świeżymi ziołami. Do tego ugotowany i obrany bób, podsmażona lub zgrillowana cukinia, fasolka szparagowa i świeże pomidory malinowe zamiast passaty, którą dodaję zimą.
Przepis (nieco przeze mnie zmodyfikowany) pochodzi z Kwestii Smaku.


Lasagne z bobem, cukinią, fasolką szparagową

1/2 opakowania makaronu do lasagne (np. Lubella)
1 szklanka bobu (350g surowego, w łupinkach) ugotowanego i obranego
1 szklanka fasolki szparagowej, ugotowanej
1 średnia cukinia
1 młoda cebulka
1 łyżka masła, 2 łyżki oliwy
1 duży pomidor malinowy
250g ricotty
2 łyżki świeżego tymianku
2 łyżki świeżej bazylii 1/2 szklanki świeżo startego parmezanu

Bób ugotować w osolonej wodzie (ok. 30 minut), odcedzić, ostudzić i obrać. Ugotować fasolkę szparagową. Cukinię pokroić albo na paski albo w plasterki, posolić. Posiekać drobno cebulkę. Na dużej patelni rozgrzać masło i oliwę, zeszklić cebulkę, dodać cukinię i smażyć z obu stron aż będzie miękka (ale nie za miękka, lekko al dente). Można ją też zgrillować na patelni grillowej.
Pomidor nakłuć w paru miejscach, a nastepnie sparzyć wrzątkiem. Zdjąc skórkę, pokroić w dużą kostkę, odrzucając nasiona. 
Bób, fasolkę i pomidor wymieszać razem, w razie potrzeby dosolić.
Ricottę wymieszać z posiekanymi świeżymi ziołami, doprawić odrobiną soli i pieprzu.
Formę na lasagne (2,5 litrową) wysmarować masłem.
Przygotować beszamel:

na beszamel:
50g masła
1/3 szklanki mąki
2 szklanki mleka
sól, gałka muszkatołowa lub osnówka do smaku

W rondlu rozpuść masło, intensywnie mieszając dodaj mąkę. Podsmaż chwilę, aż mąka nabierze złotego koloru, następnie partiami dodawaj mleko, cały czas mieszając, by nie zrobiły się grudki. Gotuj przez ok. 10 minut aż sos zgęstnieje cały czas mieszając. Dopraw solą i gałką muszkatołową.

przygotowanie lasagne:
Wyłożyć 3 łyżki sosu beszamelowego na dno, ułożyć warstwę makaronu. Następnie wylać kolejną porcję beszamelu i ułożyć pierwszą warstwę warzywną. Na nią nałożyć ok. 3 łyżek ricotty wymieszanej z ziołami i posypać startym parmezanem. Ułożyć kolejną warstwę makaronu, nastepnie beszamelu i warzyw. Posypać startym parmezanem, ułożyć kolejną warstwę makaronu (trzecią). Polać pozostałym beszamelem i ricottą, dokładnie posypać parmezanem.

Lasagne należy wstawić do nagrzanego piekarnika na 35 -40 minut (185°C). Po wyjęciu odstawić na 15 - 20 minut, aby można było ją łatwiej pokroić. 
Smacznego!

2011-02-15

Zimowe comfort food (cz.2)




Przepis i zdjęcia lasagne z pieczonymi warzywami czekają już od paru dni, mnie ciągle jednak brakuje weny na wpis. Za oknem rano pada gęsty śnieg, który na szczęście topnieje, a dzień staje się słoneczny, ciągle jeszcze jednak bardzo zimny. W domu mam już wiosnę (za sprawą P. i pięknych tulipanów) i wyzdrowiałam już całkowicie (dziękuję za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia).

Mam nadzieję więc, że będzie to ostatni "zimowy" wpis. Zwłaszcza, że myślami jestem przy układaniu nowego, letniego już menu do Przystanek Patrzałkowie. Tzn.:
- wertuję przepisy na chleby, szukając idealnego do podawania do letnich sałatek i bruschetty (dziś nastawiam zaczyn na country bread Hamelmana)
- piekę dziesiątą z kolei wersję kardamonowo-cynamonowych zawijasków (które pojawią się w całkowicie nowej sekcji menu pt. "śniadanie") tak by przemycić mąkę pełnoziarnistą bez uszczerbku dla struktury i smaku
- czytam The Flavour Thesaurus w poszukiwaniu inspiracji do letniego smoothie (niestety świeże truskawki czy jagody jako, że są z Ameryki południowej kosztują jak złoto, więc testowanie smoothie "w naturze" odpada, do czerwca muszę polegać na swojej smakowej wyobraźni)
- dopracowuję przepis na pastisio (grecka wersja lasagne), z czego najbardziej cieszy się P., który mógłby ją jeść codziennie, co też od paru dni ma miejsce.


I jak mogę pisać o zimowym comfort food, kiedy w głowie mi tylko lato? :) (a przynajmniej letnie menu i wiosenne kwiaty :)) Niemniej, dzisiejszej lasagne z pieczonymi warzywami należy się parę słów i choć pocieszała mnie głównie tej zimy, to jest to danie wybitnie jesienne, kiedy sezon na cukinie, bakłażany i pomidory jest w pełni.
Bazę jej zawsze stanowi domowy sos pomidorowy oraz beszamel z dodatkiem parmezanu i ricotty. Warzywa - w zmiennych proporcjach - kroję na cienkie długie paski (płaty), które nastepnie spryskuję oliwą, solę i podpiekam w piekarniku z włączoną funkcją grill. Kiedy robię lasagne dla P. używam dwóch bakłażanów, kiedy dla siebie całkowicie z nich rezygnuję na rzecz dodatkowej cukinii lub pieczonej papryki. Podane poniżej proporcje są na dużą lasagne, do formy 2,5 litrowej, idealną dla 6 - 8 osób. Lasagne najlepsza jest na drugi dzień, co przydaje się szczególnie jeśli przygotowujemy ją na przyjęcie czy uroczysty obiad.


Lasagne z pieczonymi warzywami

opakowanie makaronu do lasagne (np. Lubella)
1 średni bakłażan
2 małe cukinie
1 słodki ziemniak (batat)
125g ricotty
1/2 szklanki świeżo startego parmezanu

Warzywa zetrzeć na tarce typu mandolina lub innej wzdłuż - tak, aby powstały długie paski / płaty.o grubości ok. 2mm. Bakłażan posolić, odstawić na durszlaku na 15 minut. Po tym czasie opłukać zimną wodą i wytrzeć ręcznikiem papierowym do sucha. Piekarnik nagrzać do 200°C  z włączoną funkcją grilla. Warzywa ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, spryskać oliwą z oliwek, posolić. Wstawić do piekarnika na 10 - 15 minut aż będą al dente - czas zależy od grubości pasków.

na domowy sos pomidorowy:
500g pomidorów z puszki / pulpy / passaty pomidorowej
1 duża cebula
pół selera
1 marchewka
4 łyżki oliwy z oliwek 
2 ząbki czosnku
garść świeżej bazylii
1/2 łyżeczki suszonego oregano
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
sól i świeżo zmielony pieprz do smaku

Cebulę, seler i marchewki obrać i drobno pokroić. W woku lub na dużej patelni rozgrzać oliwę, wrzucić na nią warzywa i na średnim ogniu smażyć aż cebula się zeszkli. Zalać passatą pomidorową, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, bazylię, oregano, tymianek i cząber. Na małym ogniu gotować aż sos będzie gęsty (konsystencji śmietany).
Gotowy sos zmiksować blenderem, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem.

na beszamel:
50g masła
1/3 szklanki mąki
2 szklanki mleka
sól, gałka muszkatołowa lub osnówka do smaku

W rondlu rozpuść masło, intensywnie mieszając dodaj mąkę. Podsmaż chwilę, aż mąka nabierze złotego koloru, następnie partiami dodawaj mleko, cały czas mieszając, by nie zrobiły się grudki. Gotuj przez ok. 10 minut aż sos zgęstnieje cały czas mieszając. Dopraw solą i gałką muszkatołową.

przygotowanie lasagne:
Beszamel wymieszać z ricottą i 3 łyżkami startego parmezanu. Formę na lasagne (2,5 litrową) wysmarować masłem. Wyłożyć 3 łyżki masy beszamelowej na dno, ułożyć warstwę makaronu. Następnie na makaron nałożyć warstwę domowego sosu pomidorowego, cukinii i bakłażana. Posypać dwoma łyżkami parmezanu, ułożyć warstwę makaronu. Wylać warstwę masy beszamelowej, ułożyć na nią warstwę pieczonego batata i cukinii. Posypać parmezanem, ułożyć kolejną warstwę makaronu i sosu pomidorowego. Powtarzać całość aż do wykończenia składników. Ostatnia warstwa powinna być makaronowo - beszamelowa posypana parmezanem. Lasagne należy wstawić do nagrzanego piekarnika na 45 minut (200°C). Po wyjęciu odstawić na 15 - 20 minut, aby można było ją łatwiej pokroić (lasagne na zdjęciu krojona była wrząca, bo robiło się ciemno ;)).
Smacznego!


2010-08-06

Kurki - odsłona druga. Tarta z kurkami.


Tarty słodkie piekę na zawołanie, uwielbiam zagniatanie ciasta, a potem wylepianie nim formy, a najlepiej foremek. Im więcej lepienia - tym lepiej :) Z tartami wytrawnymi mam mały problem - wypróbowałam z tuzin przepisów na kruche wytrawne ciasto i żaden specjalnie mnie nie przekonał. Klasyczne pâte brisée w większości przypadków wydaje mi się za tłuste, zwłaszcza jeśli marzę o tarcie w ramach lekkiego lunchu z sałatką. Próbowałam ciasta kruchego z mąki pełnoziarnistej, z oliwą zamiast masła, z dodatkiem ziół, z sezamem... były dobre, ale to wciąż nie to.

Tymczasem z nieba spadła mi Asia z Kwestii Smaku z przepisem na UWAGA - drożdżowe - ciasto na tartę. Niezaprzeczalnie jest to dla mnie odkrycie sezonu - ciasto Asi jest łatwe w przygotowaniu, plastyczne, nie za tłuste i co najważniejsze pyszne. Oryginalny przepis na tartę z kurkami zmodyfikowałam nieznaczenie - dodając więcej kurek, używając całej cebulki i dodając odrobinę świeżego tymianku także do samej tarty. Piekłam w tortownicy o średnicy 20cm, jednak na przyszłość użyłabym większej np. 22 - 24cm, bo ciasta spokojnie na taką tortownicę wystarczy, a będzie więcej nadzienia, czyli tego co Tygrysy lubią najbardziej.


Tarta z kurkami
oryginalny przepis z Kwestii Smaku, poniżej z moimi zmianami

Przepis na tartę o wielkości od 20cm (będzię wyższa z grubszym ciastem) do 24cm (trochę niższa, cieńsze ciasto). Tortownicę należy wysmarować oliwą lub wyłożyć papierem do pieczenia.

Drożdżowe ciasto do wytrawnej tarty:

200 g przesianej mąki
60 g masła, roztopionego
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
1 torebka suszonych drożdży (7 g)
5 - 6 łyżek ciepłej wody

Nadzienie: 

600 g kurek + 3 najładniejsze do dekoracji
2 łyżki oliwy z oliwek
1 cebula, pokrojona w drobną kosteczkę
1 łyżka masła
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
2 jajka
150 g kwaśnej śmietany 18%
1 łyżeczka świeżego tymianku
100g sera żółtego - o łagodnym, nieco słodkawym smaku  - użyłam goudy

1. Przygotuj ciasto:
W misce wymieszaj mąkę, roztopione masło, sól i drożdże.Wyrób ciasto dodając 5 - 6 łyżek ciepłej wody. Ręczne wyrabianie - 15 minut, mikserem - 10 minut. Rozwałkuj na placek większy o ok. 4cm niż średnica tortownicy i wyłóż nim dno i boki formy. Wstaw do lodówki na czas przygotowywania nadzienia.

2. Kurki dobrze wymyj i oczyść, dokładnie osusz najpierw na sitku, a potem przy użyciu papierowego ręcznika. Większe kurki pokrój na mniejsze kawałki. Na dużej patelni rozgrzej oliwę i zeszklij cebulę, mieszając od czasu do czasu. Dodaj kurki i smaż na średnim ogniu ok. 10 minut aż cała woda / płyn / soki z kurek odparują. Dodaj masło, dopraw solą i pieprzem. Ostudź.

3. Piekarnik nagrzej do 200°C (180°C z termoobiegiem). Roztrzep jajka, odłóż 1/3, a resztę (2/3) wymieszaj ze śmietaną, dopraw solą, świeżo zmielonym pieprzem i tymiankiem. Wyjmij tartę z lodówki i wstaw na 2 minuty do piekarnika. Na dno tarty wyłóż kurki, zalej masą z jajek i śmietany, posyp żółtym serem. Brzegi posmaruj odłożonym jajkiem, resztą skrop wierzch tarty.

4.  Wstaw tartę do piekarnia i piecz przez 15 minut. Po tym czasie ułóż na środku tarty kurki odłożone do dekoracji i piecz przez kolejne 15 minut. Ostudź tartę i podawaj udekorowaną świeżym tymiankiem. Smacznego!

2010-07-17

Przed burzą...


...zmęczone upalnym dniem stopy nie mają siły by tańczyć... siadam więc w fotelu, przysuwam Bączka* i się chłodzę. W dzbanku parzy się zielona sencha wraz z paroma listkami melisy i mięty, już niedługo będzie z niej kojąca herbata mrożona. Po upieczeniu 5 chlebów i dwóch tuzinów rozmarynowych bułeczek nie mam siły na skomplikowane i czasochłonne gotowanie, więc sięgam po książkę Jamiego.** W 20 minut ze składników, które mam w zasięgu ręki, przy akompaniamencie pierwszych kropli deszczu robię prosty makaron. Kolorowe pomidorki, świeże zioła z balkonu (bazylia, oregano, tymianek), odrobina parmezanu. Smak całości zależy od jakości składników - pomidorki muszą być słodkie i dojrzałe, a zioła świeże. Tylko wtedy otrzymamy czysty smak lata :) A jaki kolorowy! Zapraszam.



Fusilli z pomidorami i świeżymi ziołami

Przepis na 4 porcje.

500g makaronu fusilli / świderki (można zastąpić innym)
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
75g masła pokrojonego w kostkę
2 łyżki octu balsamicznego
listki oberwane z 1 dużego pęczka mieszanych ziół (np. bazylii, majeranku, natki pietruszki, tymianku, oregano), kilka małych zachowanych, reszta grubo posiekana
600g mieszanych pomidorków koktajlowych, grubo posiekanych
oliwa z pierwszego tłoczenia
kawałek parmezanu do starcia
opcjonalnie: parę czarnych oliwek

1. Wlej wrzątek z czajnika do garnka stojącego na ogniu, wrzuć makaron i posól. Na garnku postaw dużą stalową lub żaroodporną miskę. Włóż do niej masło, dodaj ocet balsamiczny i posiekane zioła. Podgrzewaj aż masło się rozpuści. Teraz wrzuć pomidory, przypraw solą i pieprzem, a następnie zdejmij miskę z garnka i odstaw. Zamieszaj makaron.

2. Czystymi dłońmi zgniataj pomidory w misce, równocześnie mieszając je starannie z pozostałymi składnikami. Spróbuj i w razie potrzeby dodaj nieco soli i pieprzu lub octu do smaku.

3. Kiedy makaron się ugotuje zgodnie z instrukcją na opakowaniu, odcedź go na durszlaku, zachowując trochę wody z gotowania. Wrzuć makaron do miski z pomidorami i wymieszaj. Skrop solidnie oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia, posyp zachowanymi listkami ziół. Podawaj z odrobiną startego parmezanu i czarnymi oliwkami (opcjonalnie). 





*nasz nowy członek rodziny - RETRO-wentylator, który wygląda jak wyjęty z filmów o Bondzie z lat 70tych...Zdjęcie wkrótce!
**Olivera oczywiście. Mowa o książce "Jamie Oliver w domu. Przez gotowanie do lepszego życia."

2010-02-07

Kawałek słonecznych Włoch w zimowy dzień.


Dwa bardzo proste dania - idealne na lekki niedzielny brunch. Placuszki z cukinii i żółtą sałatkę paprykową łączy mój ulubiony ostatnio tymianek. Uwielbiam go świeży, kiedy tylko go znajdę to kupuję wieeeelką porcję, gdyż tymianek bardzo dobrze przechowuje się w lodówce. Ten którego użyłam do placuszków i sałatki trzymam od miesiąca... (niestety zostało go już niewiele).
Lubię tymianek nie tylko ze względu na skojarzenia z południowymi Włochami, ale także ze względu na rodowód słowa. "Tymianek" pochodzi od greckiego thymon, co oznacza "odważny". Kiedyś uznawany był za lek na nieśmiałość. :)

Placuszki z cukinii z tymiankiem
Oryginaly przepis pochodzi z  "Kuchni włoskiej" Penny Stephens. 

Przepis na 16 średnich lub 30 małych sztuk.

100g mąki
szczypta proszku do pieczenia i sody
2 jajka roztrzepane
50ml mleka
300g cukinii
1,5 łyżki świeżego tymianku (lub 1,5 łyżeczki suszonego)
1 łyżka oleju
sól i świeżo zmielony pieprz

1. Cukinię umyć i zetrzeć do durszlaka. Posolić, odstawić na 10 - 15 minut a następnie odcisnąć sok.
2. Jajka wymieszać z mlekiem, dodać mąkę z szczyptą sody i proszku. Dodać cukinię, tymianek, doprawić pieprzem i jeśli potrzeba solą.
3. Olej rozgrzać na dużej żeliwnej patelni. Kłaść na niej 1 lub pół łyżki ciasta na placuszek. Rozłożyć je płasko i smażyć z obu stron na złoty kolor 3-4 minuty.
4. Gotowe placuszki zdjąć z patelni i pozostawić na ręczniku papierowym do odsączenia. W czasie smażenia kolejnych, gotowe placki umieścić w rozgrzanym piekarniku by nie wystygły. Podawać ciepłe. Smacznego!

 

Żółta sałatka paprykowa
Oryginaly przepis pochodzi z  "Kuchni włoskiej" Penny Stephens.  

Dla dwóch osób.

2 plastry boczku pokrojone w kostkę (w wersji wegetariańskiej pomijamy)
1 żółta papryka
pęczek rzodkiewek
1 łodyga selera naciowego
1 pomidor lub parę sztuk pomidorków cherry
3 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka soku z cytryny
1 łyżka świeżego tymianku (lub pół łyżeczki suszonego)
sól i świeżo zmielony pieprz

1. Boczek umieścić na patelni i smażyć aż stanie się chrupiący. Patelnię zdjąć z kuchenki, odstawić i pozostawić boczek do ostygnięcia.
2. Warzywa umyć. Paprykę przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne i pokroić w paski. Rzodkiewkę pokroić na plasterki. Seler naciowy obrać z włókien i pokroić na cienkie plasterki. Pomidor pokroić w paski albo jeśli używamy pomidorków cherry przekroić je na pół.
3. Wszystko razem delikatnie wymieszać, skropić oliwą i sokiem z cytryny. Posypać tymiankiem, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Przełożyć na talerzyki i ozdobić boczkiem. Sałatka też jest przepyszna w wersji wegetariańskiej - bez boczku. Smacznego!

2010-01-12

Robi się zimno, więc mam ochotę na zupę...

- Dzień dobry, Kłapousiu! - powiedział Krzyś, gdy otworzył drzwi i Kłapouchy wszedł do pokoju. - Co słychać?    - Wciąż pada śnieg - odpowiedział Kłapouchy posępnie.
    - A tak, pada.
    - I mróz bierze.
    - Naprawdę?
    - Tak - rzekł Kłapouchy. - Jednakże - ciągnął, rozpogadzając się trochę - nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi.
"Chatka Puchatka" A.A.Milne

Jakimś cudem (niewyjaśnionym oczywiście) udało się Budapesztowi uniknąć zarówno śnieżyc jak i bardzo mroźnym temperatur... Wczoraj było +5°C, dzisiaj mimo podobnej temperatury powietrze zaczął przenikać zimowy, wilgotny chłód...
Zimą jestem typowym piecuchem... wygrzewam stopy na elektrycznej poduszce, ubieram się w parę warstw, nie wychodzę bez czapki i rękawiczek. I marzę o ciepłym rozgrzewającym jedzeniu, a domowe zupy należą do jego ścisłej czołówki. W poszukiwaniu nowych przepisów na dobre zupy, przewertowałam trochę książek i skończyłam rozczytując się w książce o kuchni włoskiej. W "Kuchni włoskiej" Penny Stephens znalazłam z tuzin przepisów na pyszne zupy. Wszystkie przepełnione słońcem, lekkie ale odżywcze, pełne warzyw. Na pierwszy ogień poszedł przepis na dyniową zupę z pomarańczą i tymiankiem. Zupa jest zupełnie inna od mojego jesiennego numeru 1 - Good Mood Pumpkin Soup. Moje pierwsze wrażenie - tą zupę można by podawać jako deser. Jest słodka i bardzo pomarańczowa. Polecam ją z grzankami na maśle.




Zupa dyniowa z pomarańczą i tymiankiem 
Przepis pochodzi z  "Kuchni włoskiej" Penny Stephens.

Dla 4 do 6 osób.

2 łyżki oliwy z oliwek
2 średnie cebule (lub 1 duża) - posiekane
2 ząbki czosnku, rozgniecione
900g dyni*,obranej i pokrojonej w grubą kostkę
1,5l wywaru warzywnego
sok i starta skórka z jednej pomarańczy
3 łyżki świeżego tymianku lub 1 łyżka suszonego
150ml mleka
sól i pieprz

1. Oliwę rozgrzać w dużym garnku. Dusić w nim cebulę ok. 3-4 minut, aż stanie się miękka. Następnie dodać czosnek i dynię i dusić jeszcze ok. 2 minut, przez cały czas mieszając.
2.Dodać wywar warzywny, sok pomarańczowy i skórkę z pomarańczy oraz tymianek. Zagotować, zmniejszyć temperaturę a następnie przykryć garnek. Gotować przez 20 minut, aż dynia zmięknie.
3. Ostudzić zupę odrobinę i zmiksować blenderem. Doprawić pieprzem i solą.
4. Dodać mleko, wymieszać i podawać z grzankami na maśle.**

* Użyłam mojej ulubionej dyni - piżmowej, ale jestem pewna, że z każdym innym rodzajem zupa będzie pyszna.
** Pokrój w kostkę bułkę lub kawałek chleba tostowego. Rozgrzej patelnię z dwoma łyżkami masła. Wrzuć kawałki pieczywa na patelnię i smaż na średnim ogniu aż staną się złote i chrupiące, mieszając od czasu do czasu.


2009-12-04

Jaki jest Twój ulubiony fast food?

Ok, nie mówię o Mc Donald's - nie jestem w stanie wejść tamże, ze względu na obezwładniający zapach palącego się tłuszczu. Na samą myśl o tym dostaję gęsiej skórki.Myślę za to o przepysznym makaronie, świeżych ziołach, kolorowych warzywach... apetyczne prawda..? i bardzo szybkie w przygotowaniu. Przyrządzenie ani jednego z moich ulubionych włoskich makaronów nie zajmuje więcej niż 20 minut. Ponadto - jeśli zachowasz odpowiednie proporcje warzyw do makaronu i sera - na korzyść tych pierwszych - otrzymasz lekki lunch. W przeciwieństwie do tradycyjnego polskiego obiadu składającego się z mięsa, ziemniaków i szczątkowej surówki, po paście z warzywami nie czuję się ociężała i spiąca.
Jeszcze jedna rzecz - kolory. Zielony, żółty, czerwony... we włoskich makaronach jest cała tęcza. Przygotowywanie kolorowych warzyw podnosi mnie na duchu szczególnie wtedy, kiedy muszę zmierzyć się z szaroburym niebem i nieustającym deszczem.



Pappardelle z cukinią i ziołami 
Pappardelle con zucchine e erbe aromatiche

Porcja dla dwóch osób.

150g (przed gotowaniem) pappardelle all' uovo | makaron grube wstążki z jajkami
ok. 420g cukinii*
1 duże jajko
50ml słodkiej śmietany (20% lub lżejszej)
2 łyżki startego sera**

4 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
1 łyżki każdego z ziół (polecam świeże, jeśli nie masz takowych to mrożone, w ostateczności suszone):
bazylia, oregano, tymianek, koperek
sól, świeżo zmielony pieprz


 

1. Umyj i pokrój cukinie. Włóż je do durszalaka, solidnie posól i odstaw na 15 minut. W międzyczasie przygotuj sos: zmieszaj jajko ze śmietaną i 1 łyżką startego sera. Dopraw odrobiną soli i pieprzu. 




2. Ugotuj makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ważne: nie rozgotuj go, powinien być al dente. 
3. Osusz cukinie papierowym ręcznikiem. Rozgrzej oliwę na patelni i usmaż cukinie na średnim ogniu aż staną się złote. Jeśli używasz świeżych ziół dodaj je na końcu, jeśli mrożonych / suszonych - dodaj je na początku.
4. Wymieszaj makaron z sosem, dodaj cukinie i podawaj z pozostałą łyżką startego sera i z świeżo zmielonym pieprzem.

* Wolę mniejsze cukinie - nazywane tutaj sałatkowymi. Te duże są także dobre, tylko niestety mają twardszą skórkę, którą zazwyczaj trzeba obrać.
** Niestety zazwyczaj nie używam parmezanu ani pecorino, gdyż są one tutaj po prostu bardzo drogie. Jeśli jednak masz je pod ręka - to bardzo polecam, dodają wspaniałego smaku każdej paście. Jeśli jesteś w takiej sytuacji jak ja, użyj innego twardego żółtego sera, który lubisz. W sklepach można znaleźć także gotową startą mieszankę żółtych serów do lasagne. Jak dla mnie jest ona całkiem ok.

Related Posts with Thumbnails