Burza u nas przeszła dziś okropna, zrobiło się chłodno i od razu zapragnęłam czegoś ciepłego na żołądek :) Taką prostą, ciepłą, smaczną i do tego dietetyczną propozycją jest zupa krem z porów. Ja zjadam samą, moim łasuchom zrobiłam z grzankami :) Minimum składników, minimum pracy, a maksimum doznań - zapraszam :)