Pokazywanie postów oznaczonych etykietą risotto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą risotto. Pokaż wszystkie posty

20 października 2014

Risotto grzybowe z soczewicą

Jednym z najwspanialszych darów jesieni są świeże grzyby - tak aromatyczne, że przyprawiają o zawrót głowy. Grzechem byłoby z tego bogactwa nie skorzystać, dlatego chciałabym się z Wami podzielić kilkoma pomysłami na przyrządzane z grzybów dania. Na dobry początek: risotto.

Risotto grzybowe z soczewicą
 Składniki

500 g borowików
3/4 szklanki ryżu (najlepiej do risotto nadaje się ryż arborio)
1/2 szklanki czerwonej soczewicy
1 cebula
3 ząbki czosnku
3/4 litra bulionu warzywnego
150 ml białego wytrawnego wina
2-3 łyżki oleju rzepakowego do smażenia
1/2 pęczka pietruszki
po 1/2 łyżeczki kuminu i słodkiej papryki
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

1. Borowiki kroję na dość małe kawałki.
2. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na oleju wraz z grzybami, pokrojonym w cienkie plasterki czosnkiem i przyprawami.
3. Do cebuli dodaję ryż i podsmażam, mieszając od czasu do czasu, aż ziarenka lekko się zarumienią.
4. Dodaję soczewicę, zalewam winem, mieszam i gotuję na małym ogniu 2-3 minuty.
5. Dolewam 1 chochlę bulionu i gotuję na małym ogniu pod przykryciem, aż większość bulionu się wchłonie, potem dolewam kolejną porcję.
6. Po około 20 minutach, kiedy ryż będzie już miękki, wyłączam gaz i dodaję do risotto posiekaną zieloną pietruszkę.

Można podawać na przykład z dodatkiem tartego twardego sera (np. parmezanu), orzechów włoskich i rukoli.

Risotto grzybowe z soczewicą

27 marca 2014

Buraczkowe risotto z brązowego ryżu

No proszę, oto i setny wpis na tym blogu. A wydaje się, jakbym prowadziła go od wczoraj... :)


Dziś mam do zaproponowania risotto z brązowego ryżu z tym, co tygryski lubią najbardziej, czyli z buraczkami. Tradycyjnie risotto robi się z odmian ryżu, które są bardziej kleiste i łatwiej się rozgotowują, na przykład arborio. Nieco zdrowsza wersja z brązowego ryżu też jest do zrobienia, tylko trzeba mieć nieco więcej cierpliwości. Tym razem musiał się w nią uzbroić mój M., który podjął się przygotowania tej potrawy. Efekty były tego warte :)


Buraczkowe risotto z brązowego ryżu
Składniki

4 niewielkie buraki
1 woreczek brązowego ryżu
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 litr bulionu warzywnego
1/4 szklanki koncentratu z buraków
150 ml czerwonego wina
olej rzepakowy do smażenia
1 łyżeczka suszonego tymianku
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

1. Buraki obieram (surowe) i trę na tarce o dużych oczkach. Zalewam bulionem, dodaję koncentrat. Doprowadzam do wrzenia i zostawiam na najmniejszym ogniu, żeby bulion nie wystygł.
2. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na oleju wraz z tymiankiem i pokrojonym w cienkie plasterki czosnkiem.
3. Do cebuli dodaję ryż i podsmażam, mieszając od czasu do czasu, aż wszystkie ziarenka się zarumienią.
4. Dodaję do ryżu wino i gotuję na małym ogniu 2-3 minuty.
5. Dolewam do ryżu 1 chochlę bulionu z tartymi burakami i gotuję na małym ogniu pod przykryciem, aż bulion się wchłonie. Operację powtarzam do wyczerpania bulionowo-buraczanej mieszanki. Jeśli ryż nie będzie wystarczająco miękki, można dolać dodatkową porcję bulionu.

Można podawać z dodatkiem sera koziego, orzechów włoskich i rukoli.

10 lutego 2014

Kremowe pęczotto z grzybami leśnymi

Pęczotto ostatnio robi furorę, a to akurat robiłam na specjalne zamówienie. Danie jest bardzo sycące i bardzo aromatyczne. Doskonale komponuje się z buraczkami zasmażanymi (KLIK!).

Słyszałam, że można już dostać pęczak w woreczkach. Słyszałam, ale nie widziałam - może dlatego, że nie jestem szczególnie zainteresowana tą opcją. Wychodzi sporo drożej, a gotowanie pęczaku jest naprawdę proste:

Kitchen hack # 6 - pęczak

Wystarczy pamiętać o jednej zasadzie - na 1 część pęczaku przypadają 2 części wody (np. 1 kubek pęczaku + 2 kubki wody). Przy zachowaniu tych proporcji kasza gotuje się na sypko. Jeżeli potrzebna jest bardziej rozgotowana, wystarczy zwiększyć ilość wody o pół kubka na każdy kubek kaszy. Gotujemy na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, a kiedy kasza wchłonie już prawie całą wodę (na jej powierzchni utworzą się mini-wulkaniki), wyłączamy gaz i zostawiamy kaszę pod przykryciem na 15-20 minut. Będzie idealna :)

Jeśli zaś chodzi o pęczotto, to kupowanie kaszy w woreczkach w ogóle nie ma sensu, bo przed gotowaniem trzeba ją obsmażyć.

Kasza oczywiście mocno zwiększa swoją objętość, więc trzeba przyjąć, że z pół kubka kaszy wyjdą dwie porcje.


Kremowe pęczotto z grzybami leśnymi
Składniki

1 kubek suchego pęczaku
1 kubek bulionu warzywnego (+ 1 kubek wody, w której będą moczone grzyby)
25 gramów suszonych grzybów leśnych
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
1 łyżka suszonej bazylii
1 łyżka sosu sojowego
3 łyżki jogurtu typu greckiego
olej do smażenia
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

1. Grzyby kruszę na drobne kawałeczki i zalewam wrzątkiem (1 kubkiem). Zostawiam pod przykryciem na co najmniej pół godziny.
2. Czosnek obieram i kroję w cienkie plasterki. Podsmażam kilkadziesiąt sekund na rozgrzanym oleju (w brytfance lub w garnku z dużym dnem), a następnie dodaję pokrojoną w kosteczkę cebulę. Smażę około 5 minut.
3. Pęczak dokładnie płuczę i dodaję do cebuli. Smażę, cały czas mieszając, około 8-10 minut, aż wszystkie ziarenka będą lekko podsmażone.
4. W międzyczasie mieszam bulion z wywarem grzybowym i podgrzewam prawie do zagotowania.
5. Dodaję do pęczaku grzyby, mieszam i zalewam mniej więcej 1/3 gorącego bulionu. Dodaję przyprawy i gotuję wszystko pod przykryciem na małym ogniu aż pęczak wchłonie całą wodę. Od czasu do czasu mieszam, żeby kasza nie przywarła do dna. Następnie dolewam jeszcze jedną część bulionu i również czekam, aż pęczak go "wypije", od czasu do czasu mieszając wszystko.
6. Do ostatniej części bulionu dodaję zahartowany jogurt. Dodaję wszystko do kaszy i jeszcze chwilę gotuję. Kiedy kasza wchłonie już prawie cały bulion, wyłączam gaz i zostawiam pod przykryciem na około 10 minut, żeby kasza "doszła". Dzięki temu ziarenka "wypiją" cały sos, ale się nie przypalą. Po tym czasie danie jest gotowe do serwowania.

17 stycznia 2014

Kolorowe pęczotto, czyli risotto z pęczaku

Spotkania z kaszą w kolejnej odsłonie. Na początek muszę przyznać, że słowo "pęczak" właściwie dziwnie mi brzmi i używam go głównie z przyczyn populistycznych ;). Bo ja całe życie jadłam... pęcak. Ta kasza często pojawiała się na stole moich dziadków, którzy pochodzili z Małopolski. I nie żeby oni na każdym kroku mazurzyli, ale mieli jakieś językowe pozostałości po przodkach i pęcak był jedną z nich.

O tym, że kasza jest dobra na (prawie) wszystko i że należy jej się nieco więcej sympatii, niż jej zwykle okazujemy, można by długo pisać i na wiele sposobów można by to uzasadniać. Żelazo, magnez, kwas foliowy, fosfor, wapń, witaminy (w tym PP - na skórę i włosy!), białko, błonnik, dobre węglowodany - dla każdego coś. A do tego dochodzą jeszcze walory smakowe.

Jeśli chodzi o pęczotto (podobnie jak tradycyjne risotto), to przygotowanie tej potrawy jest proste (serio!), ale wymaga odrobiny uwagi. Niemniej warto temu daniu tę uwagę poświęcić i nie iść na łatwiznę w rodzaju: ugotuję kaszę (ryż), osobno uduszę warzywa, wymieszam, przyprawię, voila! Jeśli się wszystko zrobi, jak trzeba, to zarówno smak, jak i konsystencja kaszy (ryżu) będą zupełnie inne - o niebo lepsze - niż w wersji "na lenia".


Pęczotto z warzywami
Składniki

1 szklanka suchej kaszy pęczak
2 szklanki bulionu warzywnego
1 marchewka
1 pietruszka
1/4 selera
kawałek białej kapusty (z włoszczyzny)
1 mała cukinia
1/2 czerwonej papryki
1/2 zielonej papryki
100 g świeżych liści szpinaku
1/2 pęczka natki pietruszki
1 łyżka masła
1 łyżeczka pieprzu roślinnego
1 łyżka ziół prowansalskich
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

1. Seler kroję w kostkę a marchewkę i pietruszkę w cienkie półplasterki. Wrzucam na rozgrzany tłuszcz i podsmażam 2-3 minuty.
2. Kaszę płuczę w zimnej wodzie, odsączam i wrzucam na patelnię. Podsmażam razem z warzywami przez około 5 minut, często mieszając.
3. Zalewam wszystko 1 szklanką bulionu. Mieszam i duszę pod przykryciem na małym ogniu.
4. W międzyczasie kroję kolejno: paprykę (w kostkę), kapustę (w cienkie paski) i cukinię (na drobne kawałki). Każde z warzyw dodaję po kolei do kaszy, za każdym razem mieszając. Dodaję zioła i przyprawy.
5. Kiedy kasza "wypije" bulion (powinno to nastąpić po około 10 minutach), dolewam kolejne pół szklanki. Duszę pod przykryciem kolejne 5 minut. Po tym czasie dodaję liście szpinaku i resztę bulionu.
6. Kiedy cały bulion zniknie, wyłączam gaz i zostawiam pod przykryciem jeszcze na 5 minut.
7. Przed podaniem dodaję posiekaną natkę pietruszki.