Tytuł oryginału: Story of a Girl
Autor: Sara Zarr
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: YA!
"Ten facet, mój ojciec, wykrzyczał to wszystko w kuchni mnie i mamie, więc go znowu przeprosiłam. Chciałam mu wytłumaczyć, że to było inaczej, że wcale nie jestem łatwą laską. Ale dlaczego miałabym się bronić, dlaczego miałabym przekonywać własnego ojca, mojego tatę, który znał mnie przecież od urodzenia, że wcale taka nie byłam?"
Deanna to typowa nastolatka ale i też wspaniała dziewczyna. Całe jej życie zmienia się bezpowrotnie, kiedy jako trzynastolatka zostaje przyłapana przez swojego ojca w niedwuznacznej sytuacji ze starszym chłopakiem. Błąd, jak każdy jeden, ale to nieodwracalnie rujnuje jej życie towarzyskie i rodzinne. A przecież dziewczyna nie zrobiła niczego nadzwyczajnego, większość nastolatek w jej szkole też to robi.
"- Jak mam znaleźć własną drogę - powtórzyłam, zalewając się łzami - skoro gdziekolwiek się odwrócę... natykam się na mnie?"
Deanna, trzy lata później wciąż zmaga się z konsekwencjami tamtego wydarzenia. W szkole uchodzi za puszczalską, a w miasteczku historia obrosła legendą. W gronie rodzinnym jest jednak najgorzej. Ukochany ojciec traktuje córkę jak powietrze, codziennie dając jej do zrozumienia, jak bardzo go zawiodła. Dziewczyna ucieka w świat wyobraźni, marzy o wyrwaniu się z ponurego domu i stworzeniu małej rodziny.
"Owszem, zwiodłam go, ale on też mnie zawiódł, a przecież to on powinien być tym mądrzejszym."
Życie nastolatków, pierwsze miłości, przyjaźnie, zbliżenia. To nie jest łatwe. Sama mam już dwadzieścia lat, a ciągle popełniam błędy i zawodzę ludzi. Każdy z nas to robi. Bo nikt nie jest idealny. Każdy popełnia błędy, choćby nie wiem jak się starał tego nie robić. Książka mnie poruszyła. Pokazała prawdziwe oblicze każdego z nas, takiego niedoskonałego, nieidealnego. Może ta powieść nie była porywająca, ale za to potrafiła uświadomić wiele prawd, z których powinni skorzystać wszyscy, niezależnie od wieku.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu YA!
Moja ocena:
8/10