W drewnianym pudełku... taaaakie słodkości! Chocobox na Dzień Matki :)

Cześć! :)

Dzień Matki już za pasem, a więc najwyższy czas rozejrzeć się za czymś idealnym na tę okazję. Ja swój podarek mam już skompletowany, więc (mając cichą nadzieję, że moja Mama nie wejdzie na bloga do weekendu :)) mogę pochwalić się jego częścią.

Pamiętacie jak dwukrotnie już wychwalałam Wam czekoladki Chocobox? TUTAJ i TUTAJ :)
Jak to mawiają, do trzech razy sztuka, a więc dziś ponownie narobię Wam smaka na te pyszności. Jednak tym razem - coś nowego. Dwa poprzednie 'razy' kusiłam się na bloczki z własnym tekstem i grafiką. Tym razem moja inwencja twórcza była znikoma, a gotowe czekoladki tak kusiły... I z pomocą przyszły mi gotowe szablony na Dzień Matki, które możecie znaleźć TUTAJ.

Ale gotowe kształty czekoladek to nie jedyne czym różni się ta bombonierka od poprzednich Tym razem w końcu zdecydowałam się na drewniane pudełeczko zamiast standardowej tektury w rozmaitych wzorach. Lubię taką prostotę. A w dodatku, po wszamaniu wszystkich czekoladek pudełko może służyć za skrytkę choćby na biżuterię - już tę opcję przetestowałam :D Nadaje się idealnie :P

Każda czekoladka zapakowana jest w osobną papilotkę, a rządki w bombonierce dodatkowo są oddzielone tekturką, więc słodkości na pewno zostaną na sowim miejscu, nawet po dość gwałtownej podróży :)

Trochę ponarzekam teraz, ponieważ wybierałam inne rodzaje czekoladek do bombonierki niż dostałam, jednak nie znałam żadnego ze smaków, więc myślę, że to i tak nie jest zbyt duży problem.
Poza tym firma standardowo, niezawodnie dostarczyła przesyłkę już na drugi dzień po zamówieniu. Wszystko pięknie tylko, że w formularzu dostawy zaznaczyłam, że przesyłka ma być kilka dni później, gdyż wyjeżdżałam i nikogo w domu nie było by ją odebrać. Całe szczęście, że po dogadaniu się z kurierem, przesyłka została zostawiona u mojej sąsiadki, więc otrzymałam ją całą i zdrową :)
Jednak psów na firmie za to wieszać nie będę, ponieważ nic na tym nie straciłam, a uważam, że było to zwyczajne niedopatrzenie, które każdemu może się zdarzyć :)

Poza tym standardowo przesyłka przyszła dobrze zapakowana i zabezpieczona, w kartonie.

Pachną obłędnie, już nie mogę doczekać się, aż wręczę je Mamie... I spróbuję! :))
Jeśli chciałybyście również zrobić taki prezent to zerknijcie TUTAJ, macie duuuże pole do popisu :)

___
Niestety w tym roku w Dzień Matki z moją Mamą się nie zobaczę, więc swój prezent dostanie już w weekend jak tylko dotrę do domu :) Mam nadzieję, że będzie tak samo zadowolona jak ja! :)

A Wy, macie już pomysły na prezenty dla Waszych Mam?