W poprzednim poście pisałam o wymianie z
Małgosią . Czas na prezentację chusty jaką ja wykonałam. Pomysł wzoru i kolorystyka oczywiście jest
Gosi.
Ten rodzaj chust/apaszek doskonale się prezentuje jako dodatek do bluzek, sweterków i oczywiście do okryć wierzchnich.
Do ufilcowania użyłam: jedwabny szyfon, wełnę merynosów australijskich i włókna białego jedwabiu. Filcowanie na mokro.
Teraz swój wolny czas, dzielę między filcowaniem i rysowaniem oraz malowaniem.
Poza ćwiczeniem ręki, teorii nigdy za wiele. Czytam, analizuję prace z książek np. tej. Oczywiście zakładka od Gosi.
Tulipany namalowane suchymi pastelami. Nie jestem zachwycona, ale co tam! Pokazuję.
Dziękuję za odwiedziny, pozostawiony ślad obecności.
Nie pozwól nigdy,
aby ktoś, kto przychodzi do Ciebie,
odszedł, nie stawszy się lepszym
i bardziej radosnym.
bł. Matka Teresa z Kalkuty