Chyba nie tylko mnie czas tak szybko umyka. I niestety zauważam, że coraz szybciej albo ja wszystko robię wolniej. Coś w tym jest.
Ale od ostatniego postu trochę popracowałam.
1 Chusta/ szalik czyli coś nowego ze starego.Jedwabna apaszka nie noszona przez kilka lat. Ofilcowałam wełną i mam nowe otulenie na chłodne dni.
2 Ponczo " Maki "
3.Szal - jedwab naturalny i delikatna wełna.
Marille - opowiem tutaj, bo nie wiem czy wracasz do komentarzy. Na tkaninie, na sucho filcuje się dobrze. Tu akurat "akryl" - tak było napisane na metce.
Na ostatni dzień sierpnia:
Życie bez miłości nie jest warte
nawet torby sieczki.
Henryk Sienkiewicz