Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brelok. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brelok. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 lipca 2014

PszczUłka

Może pamiętacie jeszcze zeszłoroczny post napakowany błędami ortograficznymi? Dziś powtarzam ten błąd, po grubo ponad roku. ;) Tym razem PszczUłka nie będzie haftowana, a szydełkowa.
Wykonałam ją żaby rzutem na taśmę w ostatnim momencie dołączyć jakiś własnoręcznie zrobiony drobiazg do prezentu urodzinowego dla mojej prywatnej PszczUłki ;)
Kilka dni później zrobiłam drugą taką samą - dla siebie, jako brelok do wyjątkowych dla mnie kluczy - kluczy do domu, który wybitnie z pszczołami mi się kojarzy ;)

Wzorek na pszczołę zaczerpnięty stąd -> KLIK!

Mały drobiazg, ale moim zdaniem uroczy i wywołujący uśmiech... a może to tylko kwestia moich bardzo dobrych skojarzeń ;)

Czułku pszczUłki wykonane są z drucika kreatywnego - fajny patent ;)









Pięknego dnia Wam życzę :)

środa, 5 lutego 2014

Szarzak uniwersalny

Dla dużego i dla małego. Dla chłopca i dla dziewczynki. Na wiosnę i jesień, na zimę i chłodne letnie wieczory. Dla każdego, na każdą porę roku. Uniwersalny sweterek :D

Wykonując zajączka pokazanego w poprzednim poście cały czas myślałam nad tym co dołączyć do prezentu. Pojawiało się tysiąc możliwości, aż w końcu trafił się ok - sweterek na guziczki, wzór zaczerpnięty STĄD. Zaraz pojawiła się moja własna wizja - sweterek tworzący komplet z zajączkiem, tak żeby nowi przyjaciele mogli się do siebie upodobnić ;)
Wzięłam się do pracy, w między czasie zabrakło włóczki... Wciąż ubolewam i ubolewać nie przestanę - brakuje mi stacjonarnej, dobrze wyposażonej pasmanterii. Nawet guziki musiałam kupować przez internet, bo u siebie nie dostałam NIC, a przecież w 4 barwach mogłyby być... Bida po prostu... No, ale nic, nie marudzę już, bo nie o tym miało być.

Sweterek powstał, guziki dojechały, wszystko na czas ;) Jest więc komplecik :) Dokładnie taki, jaki w mojej głowie zobaczyłam :)









Oficjalnie pokochałam to zestawienie kolorów :) Niby szary, a jednak kolorowe paseczki wprost tryskają energią :) 



piątek, 25 października 2013

Teraz już w komplecie!

Wczoraj eFek przypomniał mi, że mam zaległości blogowe ;) Tzn. zupełnie mi z głowy wyleciało, że jeszcze nie pokazałam co stworzyłam "do kompletu" ;) Wiem, że nie wszystko co stworzyłam już tu pokazałam, jakoś nie mam natchnienia na pewne rzeczy... No, ale ten drobiazg mogę pokazać ;) Zdjęcia miałam już dawno zrobione, a czemu ich tu nie pokazałam... to jest zagadka ;P

Był więc trzy miesiące temu brelok z literką "F". Spodobał mi się, ale kilka ładnych tygodni zajęło mi znalezienie odpowiedniego momentu na wykonanie drugiego - do kompletu - dla siebie :) Powstał z tej samej włóczki, a żeby nadać mu bardziej dziewczyńskeigo charakteru, literka otrzymała towarzystwo.

Taki efekt - można podziwiać i wzdychać :D




A to już oba razem. Jakoś się nie załapały na wspólną sesję, ale w takim kolażu chociaż... ;)
 A przy moim kluczyku razem z breloczkiem wisi kapsel z Tymbarka. Historia tego kapsla jest taka, że kupiłam go razem z samochodem :D Nie miałam serca go wyrzucić, więc od trzech lat jeździł ze mną. Niedawno zawisł przy kluczyku :) Napisu z kapsla komentować chyba nie trzeba :)


Pięknego dnia Wam życzę i wspaniałego rozpoczęcia weekendu :)


czwartek, 17 października 2013

Długo to trwało...

Witajcie! :)

Dziś jest dla mnie szczególny dzień, od trzech miesięcy bardzo lubię SIEDEMNASTKĘ, dlatego też mam bardzo dobry humor, mimo ciężkiego przeziębienia (od wczoraj jestem na zwolnieniu i właściwie większość czasu śpię), bólu głowy, który mnie właśnie nawiedził i paskudnej, zgniłej, jesiennej pogody. Oby ta SIEDEMNASTKA była dla mnie szczęśliwa przez dłuuuuugie lata ;)
A dziś, oprócz radości związanej z datą pojawiła się kolejna, którą wywołał mail...

Pamiętacie, że kiedyś, dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... ;) pamiętacie, że zorganizowałam konkurs? Jak sobie teraz patrzę na datę tamtego posta to mi jakoś jeszcze bardziej wstyd... A dlaczego? Bo Ilona  z Moje Małe Rękodzieło swoją nagrodę dostała dopiero dziś... Niestety nie byłam w stanie wyrobić się wcześniej, choć "produkcja" Grzenia nie jest szczególnie pracochłonna... Na szczęście Ilonka wybaczyła mi tą obsówę :)

A co było nagrodą? Oczywiście Grzenio, wykonany w kolorze, który należy do ulubionych barw Zwycieżczyni ;)




Drugi Grzenio dostał szaliczek - wszak zima idzie, a zgodnie z prośbą Ilony, stał się on breloczkiem do kluczy, więc będzie narażony na kontakt z różnymi temperaturami ;)

Grzenio ten ma też inną minkę niż poprzedni. Tym razem otworzyłam mu oczka. Muszę przyznać (co zresztą widać na pierwszy rzut oka), że nadawanie twarzy moim zabawkom szydełkowym to dla mnie po prostu koszmar! Jedna wielka masakra... i zawsze w chwilach kiedy usiłuję coś z TYM zrobić myślę o miśkach, które wychodzą spod rąk ashki - choćby tu... Nigdy się tego nie nauczę...

Do paczuszki dla Ilony dorzuciłam coś jeszcze, ale o tym już w kolejnym poście ;)



piątek, 26 lipca 2013

Dla Niego

Po prostu... Brelok z inicjałem. Bo się nabijał z moich pasji ;)





Kolor trochę zakłamany, bo zdjęcia robione ok. północy - światło bardzo nieprzyjazne ;( W rzeczywistości eFek jaśniejszy jest :)