Miała być poduszka.
Miała być w niebieskim kolorze .
I miała mieć PTAKA.
Ptak,jak ptak ale on musiał mieć OGON !!!
Skoro piękny ptak z ogonem to taki bardziej rajski chyba.Nie musiał być istniejący ale interesujący już tak.I jak zwykle w takich przypadkach pomysł był mniej więcej ale MATERIAŁY ?
Z żółtą poduszką też miałam podobny problem.Bo niby skąd mam mieć żółte? Jednak się uzbierało,jak przetrząsnęłam zapasy;). No ale na ptaka potrzebowałam chyba ciut innych.I CO TERAZ ?
Bo tło sobie wymyśliłam takie hm,mięciutkie,miłe w dotyku,taki sztuczny aksamit.I znów problem,bo do sklepu daleko a i tam chyba tego nie było.
Nie mam gdzie,jak i kiedy szukać.Nie dawałam znać klientce bo nie umiałam się zorganizować.
Nagle wtem,w pracowni odkryłam PUDEŁKO a pudełku.....kawałki satyny.O jejejejeje cudnej satyny! Idealnej satyny na mojego ptaka!!!
I poooooszło.
Poducha wyszła ekhm, większa niż planowałam.No ale ptak musiał rozwinąć ogon,prawda?
Wyszedł taki.....bajkowy,piękny no ! :))))
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aplikacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aplikacja. Pokaż wszystkie posty
środa, 29 listopada 2017
Rajski ptak w błękitach
Etykiety:
aplikacja,
bird,
cushion,
handmade,
hobby,
patchwork,
poducha,
poduszka,
ptak,
rajskiptak,
szycienazamowienie,
szyciereczne
niedziela, 5 listopada 2017
widok z mojego okna
nad tą pracą też ślęczałam ( jakie dziwne słowo ale chyba oddaje to co czułam szyjąc i nie szyjąc ) sporo czasu. Nie tyle ile nad Motylami (dwa lata) ale też kawałek czasu minęło....
O tu ---->>>>OKNO opisuję moment nad którym się zacięłam aż do dziś....
Jestem zadowolona
Niestety,nie widzę z okna nieba....paskudne bloczydło mi go zabrało...
W lecie szumi mi drzewo i szaleją jeżyki.
Gorzej jesienią i zimą.Stado wron,kawki i czasem sroki....
O tu ---->>>>OKNO opisuję moment nad którym się zacięłam aż do dziś....
Jestem zadowolona
Niestety,nie widzę z okna nieba....paskudne bloczydło mi go zabrało...
W lecie szumi mi drzewo i szaleją jeżyki.
Gorzej jesienią i zimą.Stado wron,kawki i czasem sroki....
koszyczek z króliczkami
ktoś poprosił mnie - uszyjesz?
No jak nie jak tak?
I zabrałam się do pracy.
Zapomniałam że to niełatwe zadanie.Oj,niełatwe.
Szycie króliczków to przyjemność jest ale wszywanie dna ...
Noooo a nabijnie uchwytów!!!
Do teraz bolą mnie kciuki a raczej opuszki kciuków.Dlaczego akurat one? Bo nimi naciągałam maleńki otworek w pasku który nabijałam włókniną....
Ale z efektu jestem bardzo zadowolona .
Listwę dolną,kolorowy pasek przy dnie koszyczka przyszywałam ręcznie.
Szycie króliczków to przyjemność jest ale wszywanie dna ...
Noooo a nabijnie uchwytów!!!
Do teraz bolą mnie kciuki a raczej opuszki kciuków.Dlaczego akurat one? Bo nimi naciągałam maleńki otworek w pasku który nabijałam włókniną....
Ale z efektu jestem bardzo zadowolona .
Listwę dolną,kolorowy pasek przy dnie koszyczka przyszywałam ręcznie.
sobota, 28 października 2017
no ja ciągle o tych poduszkach ale skoro są zamówienia?
w sumie miały być trzy.
Dwie pomyślałam że takie bardziej eleganckie,w stylu ...vintage raczej i myślę że mi się udało,co potwierdzają zdjęcia w poprzedniej notce.
i tu te dwie pysznie się prezentujące poduchy:
ta druga nie jest cała w popielach i bielach.Alee skoro dla dziewczyny? ;))))
tu na tyle poduszki widać.
Piękna brytyjska bawełna,o grubym splocie.
Doszła trzecia poducha w trakcie i ciężko było wymyślić co ma mieć w sobie.No bo dla nastolatka ? Dla faceta? Ojjjjjj.....
jednak...sądzę że też wyszło fajnie i na luzie ;)))
........
pomysłu na literę szukałam chwilkę ale taka matematyczna forma chyba nie jest najgorsza?
No i tył lub przód jak kto woli w auta ale takie z epoki minionej.Bardzo mi się podobały;)))
Po bokach roboty,pomyślałam że młody człowiek jednak czasem gra w gry komputerowe to i roboty mu się spodobają.Strona z literą jest spokojna,raczej w popielach ale za to rewers....szalone kolory ;).I tak ma być i rozweselać
i tu te dwie pysznie się prezentujące poduchy:
ta druga nie jest cała w popielach i bielach.Alee skoro dla dziewczyny? ;))))
tu na tyle poduszki widać.
Piękna brytyjska bawełna,o grubym splocie.
Doszła trzecia poducha w trakcie i ciężko było wymyślić co ma mieć w sobie.No bo dla nastolatka ? Dla faceta? Ojjjjjj.....
jednak...sądzę że też wyszło fajnie i na luzie ;)))
........
pomysłu na literę szukałam chwilkę ale taka matematyczna forma chyba nie jest najgorsza?
No i tył lub przód jak kto woli w auta ale takie z epoki minionej.Bardzo mi się podobały;)))
Po bokach roboty,pomyślałam że młody człowiek jednak czasem gra w gry komputerowe to i roboty mu się spodobają.Strona z literą jest spokojna,raczej w popielach ale za to rewers....szalone kolory ;).I tak ma być i rozweselać
Etykiety:
aplikacja,
inicjał,
patchowrk,
pikowanie z wolnej ręki,
poduszka
środa, 25 października 2017
czasu brakuje ale poduszki i literki szaleją
Wykonałam kilka zamówień których tu nie umieściłam z braku czasu i zmęczenia,jednak to nad którym pracuję obecnie myślę że warte jest uwiecznienia ;))).
Poduszka a raczej poduszki z inicjałami
Chciałam by były piękne ,bo wspaniała osoba je zamawia,sądzę że mi się udało;)))).Dostałam wolną rękę to trochę poszalałam;))).
Najpierw były inicjały. Parłam w popiele bo dużo osób teraz lubi,kolor modny i pięknie gra z bielą.
czoło poduszek.Już wypikowane,z elegancką wypustką.
Praca przy jednej już skończona.Dziś druga szybciutko myślę pójdzie ;)))) i czas zabrać się za trzecią.
Poduszka a raczej poduszki z inicjałami
Chciałam by były piękne ,bo wspaniała osoba je zamawia,sądzę że mi się udało;)))).Dostałam wolną rękę to trochę poszalałam;))).
Najpierw były inicjały. Parłam w popiele bo dużo osób teraz lubi,kolor modny i pięknie gra z bielą.
czoło poduszek.Już wypikowane,z elegancką wypustką.
Praca przy jednej już skończona.Dziś druga szybciutko myślę pójdzie ;)))) i czas zabrać się za trzecią.
piątek, 6 października 2017
poduszki,przytulanki,awaria maszyny i takie tam
jak się sypie to się sypie wszystko.Moja ELNA u pana doktora jednak inne sprzęty służą dobrze to jakieś prace powstają.
Uszyłam poduszeczki przytulaneczki.
Nooo dla dziewczynek też :) .
Leciutkie,przytulaśne,łatwe do utrzymania w czystości - można prać.
Ba,można gryźć,mamlać,przytulać,kłaść się na niej czy też z nią zasypiać;)))).
Nooo dla dziewczynek też :) .
Leciutkie,przytulaśne,łatwe do utrzymania w czystości - można prać.
Ba,można gryźć,mamlać,przytulać,kłaść się na niej czy też z nią zasypiać;)))).
środa, 7 stycznia 2015
z tym zdrowiem to różnie bywa ale szycia przybywa
dobrego NOWEGO ROKU 2015 1
Powitany w domu, czymś co niby zwie się szampanem a nawet przy wodzie z bąbelkami chyba nie stało;))).
Jeden Sowietskoje Igristoje brrrr- nie polecam.
Wylany w zasadzie.
Dopiero Dorato chociaż smakiem poprawił nastrój;)
Uszyłam sobie KOSZYCZEK. KOSZYCZEK KRÓLICZEK.
Nie mogę się napatrzeć;)))
Wiem że to chwalipięctwo ale bardzo mi się spodobał.I bardzo się starałam go ładnie odszyć;).
A potem wpadłam na pomysł pościeli.
Rzecz jasna króliczkowej.
Uszka naprawdę odstają;)))
A potem jeszcze stonowana SŁONINKA
Dopiero Dorato chociaż smakiem poprawił nastrój;)
Uszyłam sobie KOSZYCZEK. KOSZYCZEK KRÓLICZEK.
Nie mogę się napatrzeć;)))
Wiem że to chwalipięctwo ale bardzo mi się spodobał.I bardzo się starałam go ładnie odszyć;).
A potem wpadłam na pomysł pościeli.
Rzecz jasna króliczkowej.
Uszka naprawdę odstają;)))
A potem jeszcze stonowana SŁONINKA
niedziela, 23 listopada 2014
koniec listopada, przeszyty palec i kolderka
czas,czas.Gdzie ten czas ?
Umyka,pomyka,gna...
Owszem korzystam ze spacerów bo pogoda bywa jeszcze ładna.W parku kolorowo bo nie wszystkie liście opadły wszak. I słońce też bywa.
Wczoraj zrobiłam z psicą prawie 5 kilometrowy spacer.Miło ;). Musiałam dojść do siebie po niewielkim wypadku przy pracy. Pikując kocyko-kołderkę niestety,przeszyłam sobie palec....
o nie,taką masochistką nie jestem by pokazywać igłę w palcu.To jest już "po" czyli kiedy wyjęłam złamany koniec. Potem dopiero zauważyłam że dziurki są dwie.Brrrrr....I wielkie ufff że złamanie czyste - igła cała ,żadnych ubytków,nie trzeba do chirurga myślę;).
Zaraz zrobiłam okład z z naparu z ziela wrotycza , spirytus też się przydał i to nie tylko zewnętrznie;). Herbata z prądem jest czasem bardzo potrzebna;).Altacet w żelu i dziś jest już prawie że dobrze.
A co szyłam ? Pikowałam używając specjalnej stopki.Chowam wtedy ząbki i stopka jakby "wisi" w powietrzu - materiał można swobodnie przesuwać i szyć we wszystkich kierunkach.To bardzo ułatwia pracę,szczególnie przy dużych rzeczach jak kołderka właśnie.
A oto mój uszytek
Spodnia strona z pluszem minky
Owszem korzystam ze spacerów bo pogoda bywa jeszcze ładna.W parku kolorowo bo nie wszystkie liście opadły wszak. I słońce też bywa.
Wczoraj zrobiłam z psicą prawie 5 kilometrowy spacer.Miło ;). Musiałam dojść do siebie po niewielkim wypadku przy pracy. Pikując kocyko-kołderkę niestety,przeszyłam sobie palec....
o nie,taką masochistką nie jestem by pokazywać igłę w palcu.To jest już "po" czyli kiedy wyjęłam złamany koniec. Potem dopiero zauważyłam że dziurki są dwie.Brrrrr....I wielkie ufff że złamanie czyste - igła cała ,żadnych ubytków,nie trzeba do chirurga myślę;).
Zaraz zrobiłam okład z z naparu z ziela wrotycza , spirytus też się przydał i to nie tylko zewnętrznie;). Herbata z prądem jest czasem bardzo potrzebna;).Altacet w żelu i dziś jest już prawie że dobrze.
A co szyłam ? Pikowałam używając specjalnej stopki.Chowam wtedy ząbki i stopka jakby "wisi" w powietrzu - materiał można swobodnie przesuwać i szyć we wszystkich kierunkach.To bardzo ułatwia pracę,szczególnie przy dużych rzeczach jak kołderka właśnie.
A oto mój uszytek
Spodnia strona z pluszem minky
Etykiety:
aplikacja,
bajkowa pościel,
kolderka,
koniczynka,
ptaszki,
spacer,
uszytki,
złamana igla
poniedziałek, 19 maja 2014
ruszyła taśma to bo "artystką" być można ale na chleb
zarobić TRZEBA
Piękna pościel cieszy oko , jednak gro klientów potrzebuje tzw "podstawy".
Podstawa to niebieskie z misiami, różowe oraz kremowe coś.I niedrogie,bo bez haftów czy aplikacji,cięte z metra.
I to są wzory powtarzalne.Czyli kroimy jak leci,zszywamy,wypychamy ,prasujemy i idzie na sklep.
Na świecie panuje gender a w tym małym światku ,dziecięcym światku jest bardzo ściśle określony podział kolorów. Im większe szaleństwo na zewnątrz, tym większa tradycja TU.
Pokazując sukieneczkę w elementami błękitu ,delikatną,zwiewną,skromną, dla maluszka czasami ZANIM rozłożę,już słyszę -
- ależ proszę pani JA MAM DZIEWCZYNKĘ !!!
- czyli że chce pani klientko ubrać chłopczyka w sukieneczkę?!? - odpowiadam
Nie,ale ja mam dziewczynkę - klientka na to. Przecież pokazuję SUKIENECZKĘ !!!- znów odpowiadam...
to samo z pościelami.Spora część klientek/klientów zanim jeszcze zorientuje się co jest na półkach,już mówi - dla chłopca OCZYWIŚCIE niebieskie.
Dopiero po chili niektórzy się zaczynają zastanawiać - ale popatrz,ta jest świetna, oooo a tamta jaka ładna ! Muszę zrobić zdjęcia tej "podstawy". Jest ładna i prosto się szyje. Podwinąć,overlockiem,przyłożyć,wszyć metkę,overlockiem, I tak mi zszedł weekend cały...
Podstawa to niebieskie z misiami, różowe oraz kremowe coś.I niedrogie,bo bez haftów czy aplikacji,cięte z metra.
I to są wzory powtarzalne.Czyli kroimy jak leci,zszywamy,wypychamy ,prasujemy i idzie na sklep.
Na świecie panuje gender a w tym małym światku ,dziecięcym światku jest bardzo ściśle określony podział kolorów. Im większe szaleństwo na zewnątrz, tym większa tradycja TU.
Pokazując sukieneczkę w elementami błękitu ,delikatną,zwiewną,skromną, dla maluszka czasami ZANIM rozłożę,już słyszę -
- ależ proszę pani JA MAM DZIEWCZYNKĘ !!!
- czyli że chce pani klientko ubrać chłopczyka w sukieneczkę?!? - odpowiadam
Nie,ale ja mam dziewczynkę - klientka na to. Przecież pokazuję SUKIENECZKĘ !!!- znów odpowiadam...
to samo z pościelami.Spora część klientek/klientów zanim jeszcze zorientuje się co jest na półkach,już mówi - dla chłopca OCZYWIŚCIE niebieskie.
Dopiero po chili niektórzy się zaczynają zastanawiać - ale popatrz,ta jest świetna, oooo a tamta jaka ładna ! Muszę zrobić zdjęcia tej "podstawy". Jest ładna i prosto się szyje. Podwinąć,overlockiem,przyłożyć,wszyć metkę,overlockiem, I tak mi zszedł weekend cały...
Etykiety:
aplikacja,
duży wybór,
kołderka,
nowa,
podstawa,
pościel dla dziecka.,
śliczna,
tania
wtorek, 18 marca 2014
szybko,szybko a niby nic się nie dzieje
Pościel poszła jak burza nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić.Ot,po prostu znalazła "swojego" klienta.
Kocyk - ten bajkowy z domkami poleciał do ...IRLANDII !!!
HA !
Jestem z siebie baaaardzo zadowolona;))))
A teraz szyję w wolnym czasie i się spieszę i mi się wyjątkowo podoba ta praca !
Znów dla osoby którą znam;).W zasadzie "podstawa " już jest teraz coś czego nie lubię,łączenie kwadratów,zszywanie całości i takie tam wykończenia.A narzuto-kołderka będzie spora.2m * 1,1 m !!!
Muszę się mocno przyłożyć żeby nie zepsuć końcowego efektu.
O to coś takiego będzie,dla małego chłopczyka;)
Kolory mi baaardzo podpasowały;)))
Kolory mi baaardzo podpasowały;)))
środa, 26 lutego 2014
i znów Bialy Miś;)
tamta sprzedana czas było uszyć podobną.No ja nie mogę dokładnie takiej samej,nie wiem czemu.Ale baaardzo podobna jest;)
I kurka się ładnie prezentuje:)
I kurka się ładnie prezentuje:)
niedziela, 9 lutego 2014
piątek, 25 października 2013
by maluchy czytały do poduchy;)
Pomyślałam i zrobiłam a raczej uszyłam.
Poduszeczkę przytulaneczkę .Ze zdejmowaną poszewką.Wierz to polar z aplikacją jednej z postaci z bajek.
A jakiej bajki?
Otóż Wydawnictwo Egmont ma świetną serię książeczek zachęcającą małe dzieci do czytania.(5-7 lat)CZYTAM SOBIE.I mając taką przytulaneczkę miło jest z mamą lub tatą ,no albo i dziadkiem:) skupić się wieczorem nad książeczką a potem mieć kolorowe sny...
a zestaw - i tu tak chwalę się :)jest do kupienia na MATYLDZIE - sklepie link obok - obrazek w prawym górnym rogu;)
a zestaw - i tu tak chwalę się :)jest do kupienia na MATYLDZIE - sklepie link obok - obrazek w prawym górnym rogu;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)