Cześć. Dziś chciałabym napisać Wam kilka słów o biżuterii jaką wybrałam sobie podczas kontynuacji współpracy z firmą Born Pretty Store. Tym razem, zamiast (jak zawsze) wybrać coś do paznokci, skusiłam się na naszyjniki: trójkątny i naszyjnik z kamieniami.
Oba naszyjniki bardzo mi się spodobały. Kiedy dostałam je już w swoje łapki, moje serce skradł ten z trójkącikami. Jest skromniejszy i lepiej się w nim czuję. Nadaje się do wielu codziennych stylizacji. Nie chciałabym ujmować nic temu drugiemu, jednak ten, z powodu swojej masywności, bardziej nadaje się na jakieś większe, uroczyste wyjścia, typu ślub/wesele.
Oba bardzo ładnie leżą, są w kolorach czarnym i złotym. Zapinane na karabińczyk z możliwością regulacji. Ten trójkącikowy jest nieco dłuższy i jego koszt to $2.99, natomiast ten z kamieniami kosztuje ponad dwa razy tyle, bo $6.26. Nie dostrzegam w nich wad, poza tym, że ten droższy trochę "szeleści". Naszyjnik składa się z 7 elementów, które oddzielnie połączone są kółeczkami z tylu, dlatego taki dziwny dźwięk się wydobywa, ale jakoś szczególnie mi nie przeszkadza.
Tak naszyjniki prezentują się na mnie. Przepraszam za kiepskie zdjęcia, ale były tak prześwietlone (robiłam je przy oknie), że chciałam jakoś je podreperować i wyszło jak wyszło ;p
Ogólnie jestem z nich zadowolona. Bardzo fajnie mi się je nosi. Póki co złoto z łańcuszków nie straciło koloru i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Podobają się Wam? Lubicie nosić naszyjniki?