Chwilowy zastój mnie złapał na blogu, choć na co dzień coś powstaje non stop :) Mam nadzieję, że po wakacjach już wypoczęłam i wrócę tutaj ze zdwojoną lub z potrojoną siłą i blog znowu zacznie żyć :)
Jakiś czas temu miałam przyjemność robić kiciusia z origami. Kolega poprosił mnie, abym wykonała kotka na urodziny jego dziewczyny. I miałam na to tylko w sumie dwa dni - i to jeszcze dwa dni przed zakończeniem roku szkolnego :) Istne szaleństwo :) Ale zmobilizowałam się i się udało! Kolega zachwycony efektem - dziewczyna również. Ja tym bardziej zadowolona :)
Kotek miał być zwyczajny - czarno-biały z czerwoną kokardką. I miał stać na czterech łapakach.
A oto efekty pracy: