Jak
już zapowiadałyśmy z Justynką przygotowujemy coś nowego, a mianowicie będzie to
szydełko.
Heklować
umie większość z nas , bo nie jest to ani trudne ani wymagające, a można
wyczarować cuda.
Ale...............
no właśnie, jest ale:)
My,
niespokojne dusze :)
wcale nie postawiłyśmy na to co takie oczywiste i chcemy zachęcić wszystkich do
poznania szydełka z innej strony.
Dzisiaj
tylko wprowadzenie, lekcja będzie opublikowana nieco później, bo i tak
będzie dużo informacji. Postanowiłyśmy wprowadzić zmiany, bo ta zabawa
będzie inna niż te które prowadzimy już od jakiegoś czasu.
Na
dzień dzisiejszy mamy już kilka etapów, czyli kilka wariacji szydełkowych. A
każdy etap będzie miał jedną lub więcej lekcji - tematów. Żeby troszkę
uatrakcyjnić postanowiłyśmy, że będą nagrody i to nawet dwie.
A
jak to sobie wyobrażamy:
-
każdy
etap będzie się składał z wzorów do przerobienia
-
czas
będzie dłuższy bo na przygotowanie prac z kolejnych lekcji mamy 2 miesiące, ale
tematy będą rotacyjnie dodawane co miesiąc
-
dodawać
swoje prace może każdy, osoby nie posiadające bloga również, wysyłacie zdjęcia
na maila
-
będą
podpowiedzi podczas prezentacji kolejnych lekcji
-
żeby
zaliczyć temat wystarczy jedna mała praca, ale wymagamy jednej większej
na konkretny etap,
-
po
każdym etapie będzie głosowanie (tajne), ale głosować mogą tylko obserwatorzy
jednego z naszych blogów, a żeby wziąć w nim udział trzeba zaliczyć
wszystkie tematy (no może przy dłuższych tematach zaliczymy jedno
nieprzygotowanie)
-
osoba
która wygra głosowanie, będzie mogła wybrać sobie nagrodę,
-
drugą
nagrodę przyznajemy my (Justynka i ja) osobie biorącej udział w głosowaniu
-
nagrody
będą prezentowane podczas podsumowania danego tematu
-
kolejny
etap wprowadzamy po zakończeniu cyklu, czyli np. kilku lekcji
Co
będzie nagrodą?
Będzie
ich za każdym razem kilka, tak żeby był wybór. Z naszej strony będzie, to co
potrafimy zrobić własnymi ręcami.
Renia
deklaruje, to co do tej pory przygotowywała na swoje candy, czyli FF filc z
frywolitką, coś z uszytków, może jakaś włóczka i coś jeszcze wymyśli. Większość
z Was wie co robi i co lubi przygotowywać, a te osoby które nie wiedzą
proponuję zaglądnąć tutaj
i tutaj , a
bliżej świąt przygotuje bombki lub takie .
A
Justynka stawia przede wszystkim na frywolitkę, ale może coś decu itp. Zresztą
to nie czas na deklaracje.
Gdyby
były jakieś wątpliwości to piszcie, chętnie odpowiemy. Zaglądnijcie także do
zakładki z regulaminem TUTAJ (oczywiście link)
Mamy
nadzieję że zachęcimy Was do wspólnej zabawy.
A
teraz przechodzimy już do tematu:
I
ETAP naszej zabawy to WIDEŁKI, znacie?
Spotkałam
się z nimi po raz pierwszy w podstawówce na lekcjach techniki- mieliśmy świetną
nauczycielkę, podobną do Małej Mi, była wszędzie ale też bardzo dużo umiała
pokazać i wytłumaczyć. To Ona zaraziła mnie rękodziełem, co pozostało do
dziś i za co jestem bardzo wdzięczna. Nasze lekcje też były inne niż teraz.
Większość
pewnie powie, phi, widełki, co tam można zrobić i powiem Wam, że tu możecie się
zdziwić, bo znalazłam wiele naprawdę fajnych rzeczy.
Ale
zanim przejdziemy do tematu, to dzisiaj jeszcze mała podpowiedź, co do samego
sprzętu :)
Jak
to u nas nie musicie od razu biegać do sklepów żeby kupić takie widełki,
wiadomo, że nie wiadomo czy każdemu ta technika przypadnie do gustu, ale możemy
przygotować je sami.
Moje
zrobione są drutów dziewiarskich, tutaj mam przewiercone listewki, ale lepsze
będą klocki 1,5 cm x 1,5 cm i długość taką jaką chcemy.
Można
zrobić klika dziurek w jednakowych odległościach na obu klockach, będziemy mieć
od razu widełki w 2-3-4 rozmiarach.
Trzeba
jednak pamiętać, żeby otwory były dopasowane do drutów inaczej będą nam wypadać
podczas pracy.
Te
są ze zwykłego drutu budowlanego- nie polecam, ale jak się nie ma co się lubi
:) dobrze by było pomalować je lakierem do metalu.
Ostatnie
również z drutu dziewiarskiego- zgubiła mi się kuleczka i źle już mi się z nimi
pracowało, wygięte na czymś takim:)
Dla
tych którzy nie mają męskiego ramienia pod ręką to proponuję takie rozwiązanie-
też się da sprawdziłam, choć trwałość nie jest największa i szerokość też
przeszkadza.
No
to co, chętni są? A może macie jakieś uwagi np. do regulaminu, a może jakieś
propozycje tematów? Piszcie, niech ta zabawa będzie naszą wspólną i da nam
duuuużo przyjemności, bo przecież oto chodzi. Nic nie musimy :) tylko chcemy
Pozdrawiamy
serdecznie
Renia
i Justyna
Reniu rewelacyjna propozycja. Wiele osób narzeka, że nie umie robić na szydełku, ale są też tacy, którzy z szydełkiem są " za pan brat", i co rusz pokazują świetne prace. Mistrzynią w tej technice nie jestem, ale będę uważnie śledzić Wasze propozycje i być może, jak czas i zdrowie pozwolą, postaram się coś przygotować. Zawsze to jakaś odskocznia od igły i krzyżyków. Ten zaproponowany temat " Widełki" jest mi nowym, nieznanym, więc muszę go rozgryźć. Dwa miesiące na wykonanie pracy, to sporo, ale przy naszym aktywnym uczestnictwie w zabawach blogowych, może jeszcze i to się da upchnąć w plany do wykonania. Ja w każdym razie zgłaszam, że podejmę takie próby. A co mi tam, raz się żyje, mniej czasu na głupoty mi zostanie, a przyjemność będzie, że ho-ho.)
OdpowiedzUsuńTen link z TUTAJ nie działa, czyżby cały post był regulaminem? Może znowu czegoś nie doczytałam?
OdpowiedzUsuńDanusiu poprawiłam i już wszystko działa, a ten post to tylko wstęp
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak sie cieszę, ze chociaż spróbujesz :)
Czas dłuższy, bo jak zauważyłaś dużo sie dzieje na blogach i jeszcze wiosna zawitała, wiec przybyło obowiązków, ale kolejne lekcję będą na zmianę u Justynki lub u mnie wiec i tak co miesiąc będzie sie cos pokazywać nowego :)
Pozdrawiam serdecznie
Ja na szydełku coś tam działam, ale nie wiem co to widełki... kto wie może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńUleńko widełki nie są trudne, wystarczy półsłupek, słupek i oczko łańcuszka i można już wiele rzeczy zrobić :)
Usuńmam nadzieję, ze jednak sie skusisz:)
Bardzo chętnie przyjrzę się tej zabawie :) Szydełkuję już długo, ale na takich widełkach jeszcze nie robiłam. Muszę sobie je skonstruować i spróbować czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
zapraszamy serdecznie:)
Usuńa widełki to super zabawa:)
Zacytuję siebie samą;)
OdpowiedzUsuńPóźno już, padnięta jestem więc nie kumam do końca o co chodzi:)))ale poczytam sobie na świeżo jutro. A ja wiem co to widełki... ze szkoły, ale z Tobą chyba do klasy nie chodziłam;-). Nie wiem czy dam radę ogarnąć, ale brzmi ciekawie. Pozdrawiam:)
Olu do szkoły razem nie chodziłyśmy, a szkoda:D
Usuńjak już napisałam widełki to tylko oczka łańcuszka,ścisłe półsłupki i słupki- jeżeli umiesz, lub chcesz sie nauczyć to reszta to pestka:)
Heeee... Ostatnia wersja bomba!!! Miałam kiedyś 'sklepowe' widełki w rękach i widziałam jak się na nich dzierga. Sama nie próbowałam. Ciekawe są Twoje propozycje. Czekam na zadanie, chociaż nie deklaruję się że wezmę udział w zabawie. Ostatnio czasu brakuje makabrycznie. Śpię po 4-5 godzin i posty puszczam sporadycznie. Ale pooglądam prace innych chętnie. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńmam jednak nadzieję, ze się skusisz, bo na widełkach robi sie i szybko i przyjemnie:)
Usuńpozdrawiam serdecznie
A ja właśnie odkryłam widelki niedawno a mąż mi je stworzył i nawet coś na nich popełniłam! Pokażę wkrótce. Więc zabawa mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
to teraz już liczę na Ciebie :)
Usuńpozdrawiam i miłego weekendu życzę:)
Totalne zaskoczenie- widełki? No to zaszalałyście z Justyną.Pierwszy raz na oczy widzę aż podglądnęłam na you tube jak na tym cudzie robić.Korci mnie ,żeby spróbować więc popracuję nad swoimi pierwszymi widełkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nawet nie wiesz jak sie cieszę:)
Usuńpozdrawiam i zapraszam na lekcje już jutro :)
Ale mnie zaskoczyłyście! Szydełko to moja najukochańsza technika więc jak najbardziej jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńCzy będzie też szydełkowanie na taśmach? A może tapestry crochet i bardzo modne teraz mochila bags?
jesteśmy otwarte na propozycje- myślę że kilka lekcji możemy poświęcić na tapestry i mochila też:)
Usuńa szydełkowanie w taśmach to chodzi o koronki w metrażach?
Chodziło mi o obrabianie gotowych taśm ząbkowanych. Jakoś tak mi się skojarzyło bo w jednej z książek o szydełkowaniu, w której jest opisane szydełkowanie na widełkach, jest też trochę o szydełkowaniu na bazie takich taśm. Zawsze mi się to podobało ale nigdy nie zmobilizowałam się do tego aby spróbować coś takiego zrobić. Niestety nie umiem tego znaleźć w internecie ale jeśli masz książkę Robótki szydełkowe Heidi Fuchs i Marii Natter to znajdziesz opis na stronie 264 i 265.
Usuńnie mam tej książki, ale jakbyś mogła ją zeskanować lub zrobić zdjęcia i przesłać to może ja coś znajdę?
UsuńO kurczę... ja na szydełku zupełnie nic nie kumam, tym bardziej chętnie pooglądam różne ciekawe wariacje na ten temat, może coś mnie zainteresuje na tyle, żeby kiedyś spróbować :) Takie widełki też pierwszy raz na oczy widzę i nie ogarniam jak można na nich zrobić takie cuda jak w inspiracjach, muszę jakiś filmik z ciekawości obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńAniu na widełkach najprościej jest nauczyć sie szydełkowania, spróbuj koniecznie:)
UsuńReniu dałabym głowę, że pisałam komentarz , mało tego skopiowałam go do Justynki i u niej jest a u Ciebie nie ma !! Czyżbym miała zwidy ??
OdpowiedzUsuńPowiem że czytam już 3 raz , zrozumiałam , że bedą nagrody , hihi.. i że szydełko będzie tylko narzędziem pomocniczym :-) Widełki to dla mnie coś całkiem nowego, w życiu nie słyszałam i nie widziałam, Z szydełka kumam łańcuszek słupek i półsłupek Nie wiem czy dam rade ogarnąć kolejne nauki , więc nie obiecuję czy dołączę do uczących czy tylko do obserwatorów. Się zobaczy jak czas pozwoli.
Pozdrawiam serdecznie
Aniu ja Twojego komentarza nie tykałam, może za szybko wyłączyłaś stronę?
Usuńco do widełek to nic więcej nie trzeba- łańcuszek, słupek i półsłupek wystarczą :D
po cichy to liczę na Ciebie, ale zrozumiem jak nie będziesz miała czasu :)
buziaki
Nie miałam przyjemności dziergać na widełkach :) Ale w sumie fajny szal by z tego wzoru wyszedł:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu to zapraszam już jutro na pierwszą lekcję:)
UsuńBardzo chętnie pobawię się z Wami:))ekhm...40 lat minęło jak robiłam na widełkach narzutę na tapczan:)dziś już niestety nie pamiętam jak się to robiło,więc chętnie sobie przypomnę:)))
OdpowiedzUsuńbędzie nam bardzo miło:)
Usuńteż dawno nie robiłam na widełkach i najwyższy czas powtórzyć :)
pozdrawiam serdecznie
Reniu, nigdy nie widziałam takich widełek, więc chyba jednak zostanę przy tradycyjnym szydełku, ale z chęcią będę do Was zaglądać - może z czasem przekonam się i do widełek... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnetko szkoda, ale rozumiem:)
Usuńmiłej niedzieli, pozdrawiam
Moje widełki to zakręcony drut , może jeszcze gdzieś je znajdę ;-)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś szaliki i poduszki. Jak ? nie pamiętam ;-)
Basiu jakby co to zapraszamy serdecznie:)
Usuńkiedyś na widełki była moda, teraz już raczej o nich zapomniano, przynajmniej u nas, bo inspiracji w sieci jest dużo
Pozdrawiam
Oj dziewczyny, super wymysliłyście:) Bardzo mi sie podobają zasady:) i temat świetny:) Nie obiecuję, bo czasu jak na lekarstwo, ale bardzo lubie sie uczyć nowych technik, wiec kto wie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Joasiu bardzo sie cieszymy i zapraszamy do zabawy
UsuńPozdrawiam serdecznie😉
Reniu widełki znam,nawet je mam,takie same jak Twoje z pierwszego zdjęcia,wiem że można wyczarować z nich cudne prace,ale nigdy nic jeszcze nie zrobiłam na nich :))może nadszedł czas żeby je wypróbować?
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
oj tak, koniecznie trzeba je wypróbować:D
Usuńpozdrawiam cieplutko:)
Ale mnie zaskoczyłyście! Szydełko nie jest mi obce, ale widełki - nigdy nie próbowałam, choć coś tam mi się o ucho obiło:) mam nadzieję, że dam radę dołączyć do klasy szydełkowej:))
OdpowiedzUsuńGosiu będzie nam bardzo miło, jak jednak znajdziesz trochę czasu i pobawisz sie z nami:)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Szydełkować potrafię, ale nigdy jeszcze nie pracowałam z widełkami i od jakiegoś dłuższego już czasu przymierzam się do kupienia widełek. Całe szczęście że to kupno tak odkładałam. Bo podałaś jak na tacy takie fantastyczne pomysły na zrobienie ich samemu. Dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuń