Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 lutego 2017

Popękane ciasteczka podwójnie czekoladowe

Popękane ciasteczka czekoladowe piekłam na początku mojej blogowej przygody prawie dziewięc lat temu. Dzisiaj powtórka, choć w wersji bardziej urozmaiconej. Dodatek białej czekolady smakowicie dosładza mocno wytrawne, czekoladowe wnętrze.




Popękane ciasteczka podwójnie czekoladowe (przepis na ok 30 ciasteczek)



  • 225 g ciemnej czekolady (najlepiej 70% kakao)
  • 125 g masła, miękkiego
  • 300 g jasnego, brązowego cukru (soft light brown sugar)
  • 2 jajka, lekko ubite
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 150 g mąki
  • 50 g kakao
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2-3 łyżki mleka
  • 75 g białej czekolady, pokrojonej w niewielkie kawałki (lub czekoladowe łezki)
  • 6 łyżek cukru pudru


Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Dwie blaszki wykładamy papierem do pieczenia. Ciemną czekolade wkładamy do miski umieszczonej nad garnkiem z parującą wodą i rozpuszczamy, mieszając od czasu do czasu. Zdejmujemy z gazu i lekko studzimy.
Masło i cukier ubijamy do białości, dodajemy stopniowo po jednym jajku, dobrze ubijając po każdym dodaniu. Dodajemy ekstrakt waniliowy i rozpuszczoną czekoladę. Przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, kakao i sól i dodajemy do ubitej masy. Dodajemy mleko  i białą czekoladę. Mieszamy. Miskę przykrywamy i wstawiamy na 2 godziny do lodówki aby ciasto stężało.
Do miseczki wsypujemy 6 łyżek cukru pudru. Z ciasta lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy w cukrze pudrze. Umieszczamy na blaszcze, zostawiając odstępy miedzy ciasteczkami. Pieczemy ok 12 minut na środkowej półce piekarnika. Studzimy na blaszce,



Przepis z książki "The meat free monday cookbook"

wtorek, 15 marca 2016

Brownies na kruchym spodzie

Takiego brownies, na kruchym pysznym, maślanym spodzie jeszcze u mnie na blogu nie było! Nie tylko dodatek kruchego spodu jest niezwykły. Czekoladowa masa również odbiega od tradycyjnej receptury, zamiast cukru bowiem, użyte jest skondensowane, słodzone mleko. Efekt? Coś pysznego. Niestety bezwstydnie zjadłam prawie całą foremkę pomimo, że staram się unikać słodyczy. Smak tego brownies to przysłowiowe niebo w gębie. Bardzo polecam.







Brownies na kruchym spodzie



spód:

  • 1 szklanka (150 g) mąki
  • 4 łyżki cukru
  • 120 g masła


wierzch:

  • 4 łyżki mąki ze środkiem spulchniającym( lub zwykłej ze szczyptą proszku do pieczenia)
  • 4 łyżki kakao
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (400 g)
  • 200 g czekolady mlecznej, startej
  • 2/3 szklanki (90 g) orzechów włoskich


Piekarnik nagrzewamy do 180 st C/ Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia kwadratową foremkę o bokach 23 cm.
Mąkę mieszamy z cukrem, dodajemy pokrojone w kawałki masło. Składniki łączymy tak, aby powstała drobna kruszonka. Ciasto wgniatamy do foremki. Pieczemy ok 15 minut, aż lekko zacznie się rumienić. Odstawiamy do wystygnięcia.
Mąkę i kakao mieszamy w misce, dodajemy jajko, ekstrakt z wanilii i mleko skondensowane i mieszamy. Dodajemy startą czekoladę i orzechy. Mieszamy. Masę wykładamy na podpieczony spód. Pieczemy przez 20-25 minut. Studzimy i kroimy na kwadraty.

Przepis z książki "Divine Chocolate"

piątek, 5 lutego 2016

Brownies z masłem orzechowym i białą czekoladą


To brownies z orzechowym masłem to kolejne już brownies do mojej kolekcji. Choć piekę ostatnio sporadycznie, to najczęściej wybór pada właśnie na brownies - jedne z najlepszych i najszybszych do wykonania łakoci. W brownies z masłem orzechowym rolę przewodnią pełni oczywiście to lekko słone smarowidło w wersji z kawałkami orzechów. Bardzo oryginalne, bardzo czekoladowe i bardzo smaczne brownies - jak zwykle zresztą. Polecam.





Brownies z masłem orzechowym  i białą czekoladą


  • 225 g ciemnej czekolady, połamanej na kawałki
  • 225 g masła
  • 300 g drobnego cukru
  • 3 jajka, lekko roztrzepane
  • 75 g maki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 100 g białej czekolady, posiekanej na kawałki
  • 200 g masła orzechowego (arachidowego) wersja z kawałkami

Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia kwadratową foremkę o boku 20 cm.
Czekoladę i masło umieszczamy w rondelku i rozpuszczamy na niewielkim ogniu (można to zrobić też w misce umieszczonej nad garnkiem z parującą wodą). Odstawiamy.
W oddzielnej dużej misce ubijamy cukier i jajka przez kilka minut do białości. Wlewamy rozpuszczoną czekoladę i kontynuujemy ubijanie, aż masa będzie gęsta, po czym dodajemy przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Mieszamy do połączenia składników.
Wylewamy masę do przygotowanej foremki i posypujemy wierzch białą czekoladą. Za pomocą łyżeczki wykładamy w kilku miejscach masło orzechowe po czym delikatnie końcem łyżeczki rozprowadzamy je, tak aby powstały "esy-floresy".
Pieczemy przez ok 30-35 minut. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy i kroimy na kwadraty.


Przepis z książki Rachel Allen "Cakes"

czwartek, 28 maja 2015

Brownies z buraczkami

Wyglądają jak zwyczajne brownies. Smakują bardzo podobnie. Ja wiedziałam co dodaję do ciasta, więc buraczki w tych brownies z buraczkami delikatnie dało się wyczuć. Dla niewtajemniczonych jednak będzie to wspaniały sposób na przemycenie często niezbyt lubianego warzywa. Śliwka kalifornijska, która bardzo pasuje do czekolady, skutecznie ślady po buraczkach usuwa, możemy więc delektować się nieco zdrowszą wersją tego bardzo lubianego ciasta.




  • 150 g masła, pokrojonego, plus dodatkowo do posmarowania
  • 200 g ciemnej czekolady (50 %), pokrojonej
  • 2 duże jajka, plus 1 duże żółtko
  • 225 g jasnego cukru muscovado
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 100 g mąki
  • 100 g ugotowanych, obranych buraczków, startych
  • 50 g śliwek kalifornijskich, grubo pokrojonych


Piekarnik nagrzewamy do 190 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia kwadratową foremkę o boku 20 cm
Masło umieszczamy w rondelku i lekko podgrzewamy, aż zacznie się rozpuszczać, zdejmujemy z gazu i wkładamy czekoladę, mieszając do momentu aż czekolada się rozpuści (można w tradycyjny sposób rozpuszczać w misce umieszczonej na rondelku z parującą wodą).
Lekko przestudzamy.
W oddzielnej misce  ubijamy jajka z żółtkiem, cukier i ekstrakt z wanilii. Jajeczną miksturę dodajemy do ostudzonej czekolady i mieszamy, dodajemy przesiana mąkę i szczyptę soli. Na końcu dodajemy starte buraczki i śliwki. Masę wlewamy do foremki i pieczemy ok 20-25 minut. Pozostawiamy do wystudzenia w foremce po czym kroimy na kwadraty.




Przepis z Sainsbury's Magazine, March 2015

niedziela, 26 kwietnia 2015

Muffiny bananowe z czekoladową polewą

Proste do wykonania muffiny bananowe ozdobione czekoladową polewą, środek również zawiera czekoladę w postaci czekoladowych łezek. Jedne z najszybszych i niezawodnych wypieków. Przy okazji pozbędziemy się dwóch zapomnianych i przejrzałych bananów.






Muffiny bananowe z czekoladową polewą


  • 100 g masła, miękkiego
  • 2 jajka
  • 175 g drobnego cukru
  • 225 g maki samorosnącej (lub zwykła z 1 łyżeczką proszku do pieczenia i szczyptą soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 łyżki mleka
  • 2 bardzo dojrzałe banany, rozgniecione
  • 50 g łezek czekoladowych

polewa:

  • 50 g czekolady rozpuszczonej



Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Foremkę na 12 muffin wykładamy papilotkami.
Masło, jajka, cukier, mąkę, proszek do pieczenia, mleko i banany wkładamy do miski i ubijamy aż składniki będą połączone. mieszamy z czekoladowymi łezkami.
Przekładamy ciasto do przygotowanych foremek i pieczemy ok 25 minut, aż będą dobrze wyrośnięte. Wyjmujemy papilotki z muffinami z foremki i pozostawiamy do wystudzenia. Wierzch polewamy rozpuszczoną czekoladą używając łyżeczki lub worka cukierniczego.


Przepis z książki Mary Berry & Lucy Young "At home"

poniedziałek, 9 marca 2015

Babeczki czekoladowo - serowe z migdałami

Babeczki czekoladowo - serowe z migdałami, których głównym składnikiem jest czekolada i kremowy serek. Są wspaniałe! Wilgotne, miękkie, z bardzo apetycznym, ciemnym, czekoladowym wnętrzem. Nie łączymy tutaj mokrych składników z suchymi, tak jak w przypadku muffin, babeczki wymagają krótkiego użycia miksera elektrycznego, ale ich wykonanie jest podobnie proste. W krótkim czasie otrzymamy przepyszne, zachwycające miniaturowe ciasta, które na pewno długo nie poleżą. Polecam.






Babeczki czekoladowo - serowe z migdałami


  • 75 g masła
  • 100 g ciemnej czekolady, połamanej
  • 150 g serka kremowego typu philadelphia
  • 100 g drobnego cukru
  • 1 jajko, roztrzepane
  • 50 g mielonych migdałów
  • 50 g maki, przesianej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • garść płatków migdałowych



Piekarnik nagrzewamy do 180 st C, wykładamy papilotkami  foremkę do muffin (10 sztuk)
Masło i czekoladę rozpuszczamy w misce umieszczonej nad parującą wodą (lub w rondelku na niewielkim ogniu)
Cukier i serek ubijamy mikserem ok 1 minuty, po czym dodajmy jajko, mielone migdały, mąkę i proszek do pieczenia, mieszamy. Wlewamy rozpuszczoną czekoladę z masłem i mieszamy. Przekładamy do papilotek. Pieczemy ok 25 minut.
Zmodyfikowany przepis z książki F. Ripley "Fay makes it easy"

wtorek, 18 listopada 2014

Blok czekoladowy z orzechami arachidowymi

Prosty w przygotowaniu blok czekoladowy na bazie skondensowanego mleka. W środku prażone orzechy arachidowe, herbatniki digestive i rodzynki. Słodkie, smaczne, bez pieczenia, wymaga jednak kilkugodzinnego leżakowania w lodówce.






Blok czekoladowy z orzechami arachidowymi


  • 180 ml (3/4 szklanki) mleka skondensowanego słodzonego
  • 60 g masła
  • 125 g ciemnej czekolady, grubo posiekanej
  • 150 g herbatników digestive
  • 45 g (1/3 szklanki) orzechów arachidowych niesolonych, uprażonych
  • 55 g (1/3 szklanki) rodzynek


Natłuszczamy keksówkę o wymiarach 8 cm x 26 cm i wykładamy ją papierem do pieczenia, tak aby wystawał 5 cm ponad brzeg dłuższych boków.
Skondensowane mleko i masło umieszczamy w niewielkim rondlu, podgrzewamy mieszając na niewielkim ogniu, aż masa będzie gładka. Zdejmujemy z ognia, dodajemy czekoladę i mieszamy.
Herbatniki łamiemy na niewielkie kawałki i umieszczamy w dużej misce z orzechami i rodzynkami. Dodajemy czekoladową miksturę. Mieszamy.
Miksturę wykładamy do przygotowanej foremki i przykrywamy. Wkładamy do lodówki na około 4 godziny, aż masa będzie zastygnięta. Wyjmujemy z foremki i kroimy na plastry.
 Przepis z "The Completet Book of Cupcakes & Baking" wydawnictwa The Australian Women's Weekly

niedziela, 29 czerwca 2014

Tort z orzechową bezą i czekoladowym kremem (na szóste urodziny bloga)

Dzisiaj mija 6 lat, odkąd powstał pierwszy wpis na moim blogu. Był w nim przepis na pavlovą z malinami, do dzisiaj jeden z moich ulubionych deserów. Uwielbiam pavlovą! Pozostaję więc dalej w temacie bezy, choć dzisiaj jej znacznie cięższa wersja, z grubo mielonymi orzechami laskowymi i wytrawnym mocno czekoladowym kremem. Deser jest idealny na cały rok, ale ponieważ jest lato, dodatek w postaci moich ulubionych owoców, malin, będzie jak znalazł. Torcik jest nietuzinkowy i zwyczajnie pyszny!





Tort z orzechową bezą i czekoladowym kremem



Orzechowe blaty bezowe:

  • 185 g orzechów laskowych, uprażonych i zmielonych
  • 250 g jasnego cukru muscovado
  • 6 białek
  • szczypta soli

Krem czekoladowy:

  • 300 g dobrej ciemnej czekolady
  • 350 g śmietanki double cream (można zastąpić kremówką)
  • 2 łyżki brandy, opcjonalnie

  • 150 g malin, opcjonalnie lub wiórki tartej czekolady


Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Cukier i zmielone orzechy mieszamy razem i dodajemy do białek, delikatnie mieszając.
Piekarnik nagrzewamy do 140 st C, dużą blachę lub dwie mniejsze wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto dzielimy na pół i każdą część wykładamy na papier i tworzymy okrąg o średnicy mniej więcej 20 cm. Pieczemy ok 1 godziny, aż beza będzie krucha, otwieramy drzwi piekarnika i dosuszamy bezę przy otwartym piekarniku.

W międzyczasie przygotowujemy masę czekoladową. Śmietankę podgrzewamy w rondelku (nie zagotowujemy). Czekoladę łamiemy i wkładamy do rondelka ze śmietaną, mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Ewentualnie dodajemy 2 łyżki brandy i mieszamy. Odstawiamy, do momentu, aż masa zgęstnieje. Orzechowy blat umieszczamy na paterze i przekładamy połową masy czekoladowej. Przykrywamy drugim blatem. Na wierzchu rozprowadzamy pozostałą część czekoladowego kremu. Ozdabiamy malinami lub wiórkami czekolady. 


piątek, 11 kwietnia 2014

Tort czekoladowy z rumem i orzechami

Tort czekoladowy z rumem i orzechami polubią miłośnicy czekolady i słodkości. Jak dla mnie ten tort był ciut za słodki, ale próbowałam go po dwóch innych kawałkach tortów i chyba byłam już przesłodzona więc moja opinia nie jest obiektywna. Jeden z degustatorów był nim jednak zachwycony a ponieważ był to rodowity Anglik, więc potwierdził tylko moją opinię o torcie, że jest on w bardzo angielskim stylu. Czekoladowy biszkopt nie sprawia żadnych kłopotów w wykonaniu i wyrósł naprawdę wysoki, bez problemu udało mi się go pokroić na 4 krążki. Masa z dwóch rodzajów czekolad nie jest zbyt wytrawna a rum jest jedynie nieznacznie wyczuwalny. Następnym razem dodałam bym jednak mniej cukru do syropu, a zamiast tego doprawiłabym go dodatkowymi łyżkami alkoholu.






czwartek, 6 marca 2014

Tort z musem z białej czekolady

Tort z musem z białej czekolady pełnił z powodzeniem rolę tortu urodzinowego. Czekoladowe blaty bez mąki są wilgotne, dość ciężkie, przypominające w konsystencji brownies. Masa to pyszny mus z białej czekolady. Wierzch przykryty jest polewą z białej czekolady i śmietanki udekorowany wiórkami z czekolady.




Tort z musem z białej czekolady


  • 225 g ciemnej czekolady
  • 9 dużych jajek
  • 150 g drobnego cukru (caster sugar)
  • 125 g masła, plus dodatkowo do natłuszczenia
  • 2 łyżeczki żelatyny w proszku
  • 400 g białej czekolady
  • 300 ml śmietany kremówki (double cream)
  • mleczna lub ciemna czekolada do dekoracji


Piekarnik nagrzewamy do 190 st C. Natłuszczamy tortownicę o wymiarach 20 cm, dno wykładamy papierem do pieczenia.
Ciemną czekoladę rozpuszczamy w misce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą. Odstawiamy, aby lekko ostygła.

W międzyczasie 5 żółtek i cukier ucieramy w misce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą, aż masa będzie gęsta i kremowa. Dodajemy po trochu masła i ubijamy, aż całość będzie gładka. Zdejmujemy z ognia, dodajemy czekoladę i ubijamy.
Białka z 5 jajek ubijamy na sztywno i delikatnie łączymy z czekoladowo-jajeczną masą. Wylewamy do przygotowanej foremki i mocno uderzamy tortownicą o blat, by pozbyć się pęcherzyków powietrza. Pieczemy przez 50-55 minut, w połowie pieczenia, przykrywamy folią, by zapobiec nadmiernemu przypieczeniu. Pozostawiamy do wystudzenia w foremce przez godzinę.

Przygotowujemy mus czekoladowy. Żelatynę wsypujemy do miseczki i zalewamy 2 łyżkami wody. Pozostawiamy na 10 minut.
225 g białej czekolady rozpuszczamy w misce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą. Lekko studzimy. Pozostałe 4 żółtka mieszamy z rozpuszczoną białą czekoladą, a potem ze 150 ml śmietanki. Żelatynę rozpuszczamy umieszczając miseczkę nad rondelkiem z parującą wodą.
Pozostałe 4 białka ubijamy na sztywno. Żelatynę mieszamy z czekoladową mieszankę. Dodajemy stopniowo białka i delikatnie mieszamy.

Ciasto czekoladowe dzielimy na pół (gdyby bardzo opadło, trzeba tak przeciąć ciasto, by spód był grubszy). Tortownicę po upieczonym cieście wykładamy papierem do pieczenia (spód i boki), brzydszą połowę ciasta wkładamy do foremki i lekko ją ugniatamy. Wylewamy na to mus z białej czekolady i chłodzimy przez 30 minut. Pozostałe czekoladowe ciasto wykładamy na mus i schładzamy przez noc.

Przygotowujemy polewą. Pozostałą białą czekoladę umieszczamy w misce z pozostałą śmietaną i rozpuszczamy w misce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą, aż masa będzie gładka. Lekko studzimy, po czym ubijamy mieszankę, aż zgęstnieje. Delikatnie wyjmujemy ciasto z tortownicy, zdejmujemy papier, umieszczamy na paterze lub talerzu i wylewamy na wierzch polewę, schładzamy. Dekorujemy wiórkami z czekolady.



Przepis z książki "Great Cakes" wydawnictwa  Good Housekeeping

czwartek, 20 lutego 2014

Tort czekoladowy z wiśniami

Tort czekoladowy z wiśniami to kolejna już u mnie wersja tortu Black Forest. Połączenie czekolady, bitej śmietany i wiśni jest bowiem dość niezawodne i bardzo smaczne. Biszkopt w przeciwieństwie do mojej poprzedniej wersji jest biszkoptem bez odrobiny tłuszczu i bez mąki. Zamiast mąki jest tu użyte kakao. Otrzymujemy bardzo lekki, bardzo mocno czekoladowy, wytrawny biszkopt, który świetnie wyrasta i w niezmienionej formie się trzyma ( przynajmniej z moim nic się nie zdarzyło) - nasączony wiśniowym syropem i kirschem, połączony z bitą śmietaną sprawdzi się świetnie jako np urodzinowy tort.





Tort czekoladowy z wiśniami

  • 9 dużych jajek
  • 200 g drobnego cukru
  • 90 g kakao


krem:

  • słoik wiśni w syropie
  • 3 łyżki likieru wiśniowego (kirsch)
  • 450 ml śmietany kremówki (double lub whipping cream)
  • 3 łyżki cukru




Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Tortownicę o wymiarach 20 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Żółtka i cukier umieszczamy w misce i ubijamy bardzo długo, aż masa nabierze konsystencji pianki. Przesiewamy do masy kakao i delikatnie mieszamy.
Białka umieszczamy w czystej, wolnej od tłuszczu misce i ubijamy na sztywno. Dodajemy do masy żółtkowej i delikatnie mieszamy. Masę wylewamy do przygotowanej foremki i pieczemy ok. 30-40 minut (gdy lekko naciśniemy powierzchnię ciasta wgłębienie powinno szybko się wyrównać). Pozostawiamy do wystudzenia w foremce.
Wiśnie odcedzamy z syropu i odstawiamy, zostawiając kilkanaście do dekoracji.
Do syropu do dajemy kirsch i mieszamy.
Wystudzony biszkopt kroimy na trzy części. Jedną z części układamy na paterze i nasączamy 2 łyżkami syropu.
Śmietanę ubijamy tak, aby nie była za sztywna, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Połowę śmietany zostawiamy do przykrycia ciasta. Połowę przeznaczoną na wypełnienie, dzielimy na pół i smarujemy na nasączonym już krążku biszkoptu. Na śmietanie układamy połowę wiśni. Przykrywamy drugim krążkiem, nasączamy go 2 łyżkami syropu, smarujemy śmietaną i wykładamy resztę wiśni, lekko wciskając je w śmietanę. Przykrywamy ostatnim trzecim krążkiem, nasączamy go 3 łyżkami syropu. Pozostałą część śmietany wykładamy na wierzch toru, wyciskamy za pomocą worka dowolne kształty i przyozdabiamy pozostałymi wiśniami. Schładzamy przed podaniem.



Przepis z moimi zmianami pochodzi z książki "Heavenly chocolate desserts"

piątek, 17 stycznia 2014

Wilgotne ciasto czekoladowe

Wilgotne ciasto czekoladowe dołączyło do kolekcji moich czekoladowych ciast, która jest już całkiem spora, bo nie ukrywam, że ciasta czekoladowe należą do moich ulubionych. To proste w przygotowaniu czekoladowe ciasto jest nie tylko wilgotne, ale też i bardzo smaczne. Wilgotny biszkopt jest przełożony czekoladowo-śmietankową polewą, co sprawia, że ciasto jest jeszcze bardziej wilgotne. Zjada się naprawdę z wielką przyjemnością.

Wilgotne ciasto czekoladowe


Wilgotne ciasto czekoladowe



  • 250 g ciemnej czekolady
  • 250 g masła
  • 5 jajek
  • 50 g jasnego cukru muscovado
  • 125 g mąki samorosnącej (lub zwykła z 1 łyżeczką proszku do pieczenia i małą szczyptą soli)
  • 75 g mielonych migdałów

Masa czekoladowa:
  • 150 ml śmietanki kremówki (double cream)
  • 150 g ciemnej czekolady, połamanej

Czekoladę i masło umieszczamy w misce nad parującą woda i rozpuszczamy.
Jajka i cukier ubijamy, aż lekko zgęstnieją. Do masy jajecznej dodajemy przesianą mąkę, migdały oraz rozpuszczoną czekoladę i mieszamy, aż składniki będą równomiernie połączone.
Piekarnik nagrzewamy do 160 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia kwadratową foremkę o boku 23 cm. Przekładamy ciasto do foremki i pieczemy ok 35 minut. Przenosimy ciasto na kratkę i studzimy.
Śmietankę podgrzewamy w rondelku, aż się prawie zagotuje. Zdejmujemy z ognia i dodajemy czekoladę. Zostawiamy, aż do momentu, gdy czekolada się rozpuści. Mieszamy, aż do uzyskania gładkiej polewy. Ciasto horyzontalnie dzielimy na pół. 1/3 czekoladowej masy i rozsmarowujemy na pierwszym placku, przykrywamy drugim a na wierzchu i bokach rozsmarowujemy pozostałą część masy.
Przepis z książki F.Barnum-Bobb "200 chocolate recipes"

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Brownies truflowe z kawą i białą czekoladą

Kolejne brownies truflowe, które tak bardzo lubię za kremową konsystencję, wilgotność i intensywnie czekoladowy smak. Tym razem z dodatkiem kawy i białej czekolady. Kawa nie jest zbyt dominująca, czekolada gra tutaj zdecydowanie pierwsze skrzypce. Spore kawałki białej czekolady lekko łagodzą ostry smak ciemnej czekolady a jednocześnie intensyfikują doznania smakowe. To brownies rozpływa się w ustach. Niebagatelna zaleta brownies to szybkość z jaką możemy upiec to ciasto - idealne dla niezapowiedzianych gości. Bogate, intensywne w smaku, luksusowe i bardzo smaczne. Polecam.


Brownies truflowe z kawą i białą czekoladą



Brownies truflowe z kawą i białą czekoladą


  • 240 g ciemnej czekolady (minimum 70% )
  • 100 g masła
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (u mnie miarka mielonej ziarnistej)
  • 3 łyżki wody (u mnie 3 łyżki espresso)
  • 3 jajka
  • 135 g drobnego cukru trzcinowego (golden caster suger), można użyć drobnego białego
  • 55 g mąki
  • 70 g białej czekolady, posiekanej
  • kakao, do posypania

Piekarnik nagrzewamy do 150 st C, natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia kwadratową foremkę o boku 18 cm.
Czekoladę i masło wkładamy do żaroodpornej miski i umieszczamy nad rondelkiem z parującą wodą. Mieszamy, do rozpuszczenia czekolady. Odstawiamy do wystudzenia.
Gdy używamy kawy rozpuszczalnej: kawę umieszczamy w kubku i zalewamy 3 lyżkami goracej wody, mieszamy do rozpuszczenia kawy. Odstawiamy.
Jajka i cukier umieszczamy w misce i ucieramy do białości. Mieszamy z kawą. Mąkę przesiewamy do miski z masą jajeczną i delikatnie mieszamy. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i mieszamy, aż masa będzie gładka. Na koniec mieszamy z kawałkami białej czekolady.
Masę wykładamy do foremki i pieczemy ok 20-25 minut. Pozostawiamy w foremce do całkowitego wystudzenia, posypujemy kakao i kroimy na kwadraty.

Brownies truflowe z kawą i białą czekoladą

Przepis z książki "Popina book of baking"

wtorek, 24 września 2013

Batoniki czekoladowe z imbirem

Czekoladowe batoniki z imbirem to rodzaj bloku czekoladowego, w tym przypadku przygotowanego z rozpuszczonej ciemnej czekolady. Główne składniki tylko trzy. Czekolada, herbatniki i kandyzowany imbir. Charakterystyczny, ostry smak imbiru bardzo dobrze komponuje się z czekoladą - otrzymujemy smaczną, słodką przekąskę. Batonik nie wymaga pieczenia a jedynie kilkugodzinnego chłodzenia w lodówce.

Batoniki czekoladowe z imbirem




Batoniki czekoladowe z imbirem


  • 200 g ciemnej czekolady, połamanej na kawałki
  • 100 g masła, pokrojonego w kostki
  • 1 łyżka złotego syropu lub miodu
  • 75 g kandyzowanego imbiru
  • 150 g herbatników digestive


Keksówkę o wymiarach ok 20 na 10 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Czekoladę, masło, złoty syrop lub miód wkładamy do żaroodpornej miski umieszczonej nad garnkiem z parującą wodą i pozostawiamy, aż do rozpuszczenia czekolady od czasu do czasu mieszając (można składniki umieścić też w rondelku, lekko podgrzać, wyłączyć gaz i dalej mieszać, aż do rozpuszczenia wszystkich składników).
W międzyczasie grubo siekamy imbir i zgniatamy herbatniki na dość grube kawałki. Mieszamy oba składniki i przekładamy do miski, do której wlewamy następnie rozpuszczoną czekoladę. Mieszamy. Przekładamy czekoladową mieszankę do przygotowanej foremki i wygładzamy. Pozostawiamy w foremce do wystudzenia po czym wkładamy do lodówki na kilka godzin aby masa stężała. Kroimy na kawałki dowolnej wielkości.


Batoniki czekoladowe z imbirem

Przepis z ksiązki Hugh Fearnley-Whittingstall "Three Good Things"

poniedziałek, 1 lipca 2013

Tort czekoladowy tiramisu na 5 rocznicę blogowania

Czy ten tort czekoladowy tiramisu to dobry wybór na uczczenie 5 rocznicy blogowania? Myślę, że tak. Choć nie jest tak lekki i letni jak pavlova z malinami, którą 5 lat temu zaczynałam blogowanie i która jest do dziś moim ulubionym deserem, ale tort to chyba najodpowiedniejsze ciasto na uroczyste okazje. Czekoladowy biszkopt nasączony kawą espresso z pyszną lekko alkoholową masą z serka mascarpone i białej czekolady. Tort jest zdecydowanie kawowy, wilgotny, ale nie przesączony, kaloryczny, jak każdy tort, ale nie za słodki. Zjada się go zdecydowanie lekko i przyjemnie a jeden kawałek w zupełności zaspokaja potrzebę zjedzenia czegoś na specjalną okazję :)


Tort czekoladowy tiramisu na 5 rocznicę blogowania



Tort czekoladowy tiramisu


ciasto:

  • 50 g masła, plus dodatkowo do foremki
  • 4 duże jajka
  • 140 g drobnego cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 100 g mąki
  • 25 g kakao
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

masa:

  • 1 łyżka cukru demerara
  • 75 g gorącego espresso lub mocnej kawy
  • 4 duże żółtka z jajek
  • 75 g drobnego cukru
  • 125 ml marsala (zastąpiłam sweet sherry)
  • 150 g białej czekolady (100 g połamanej i 50 g startej)
  • 500 g sera mascarpone
  • 100 g ciemnej czekolady, startej
  • 1 łyżka kakao (opcjonalnie)


Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia tortownicę o wymiarach 20 cm (można też upiec w dwóch jednakowych tortownicach, 2 cieńsze placki)
Masło rozpuszczamy i studzimy. Jajka, cukier i ekstrakt z wanilii umieszczamy w misce i ubijamy przez 8 minut lub do momentu aż masa będzie jasna, gęsta i potroi swoją objętość.
Mąkę, kakao, proszek do pieczenia i szczyptę soli przesiewamy nad miską z masą i delikatnie mieszamy. Wlewamy wystudzone masło przy brzegach miski i mieszamy, aż składniki się połączą. Przelewamy do foremki ( lub foremek) i pieczemy ok 25 minut (w przypadku dwóch odpowiednio mniej ok 12 minut) - najlepiej sprawdzić patyczkiem - powinien być czysty. Studzimy w foremce przez kilka minut, po czym przenosimy na kratkę i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia.
W międzyczasie przygotowujemy masę z serka. Cukier rozpuszczamy w kawie i odstawiamy. Żółtka, cukier i wino umieszczamy w żaroodpornej misce i stawiamy na garnku z gotującą się na wolnym ogniu wodą. Ubijamy przez 5 minut, aż masa będzie gęsta i potroi swoją objętość (ważne by masa była naprawdę gęsta. Zdejmujemy z ognia i ubijamy dalej do momentu, aż masa będzie zimna.
Rozpuszczamy posiekaną białą czekoladę w mikrofalówce lub w misce umieszczonej nad garnkiem z parującą wodą i lekko studzimy. W międzyczasie ucieramy mascarpone, aż będzie gładkie i dodajemy do masy jajecznej wraz z ostudzoną białą czekoladą.
Biszkopt dzielimy horyzontalnie w zależności od wysokości na 3 lub 4 części (w przypadku pieczenia w dwóch foremkach każdy biszkopt kroimy na pół. Pierwszy placek smarujemy kawą (za pomocą pędzelka) rozsmarowujemy na nim 3 do 5 łyżek masy z serka i posypujemy 1 łyżką startej ciemnej czekolady. Czynność powtarzamy z każdym plackiem zostawiając ostatni bez smarowania masą. Zawijamy tort w folię i wkładamy do lodówki wraz z pozostałą masą serową na 2 godziny. Wyjmujemy i całą masę serową rozsmarowujemy na wierzchu i bokach ciasta. Startą białą i ciemną czekoladę mieszamy razem i delikatnie wklepujemy na boki ciasta, wierzch obsypujemy pozostałą czekoladą lub posypujemy kakao.

Tort czekoladowy tiramisu na 5 rocznicę blogowania

Na podstawie przepisu ze strony BBC

środa, 12 czerwca 2013

Ciasto czekoladowe migdałowe

Ciasta czekoladowe nigdy mnie jeszcze nie zawiodły. Wszystkie, które jak do tej pory piekłam i umieściłam na blogu są godne polecenia i po prostu pyszne. Tym razem podobnie. Ciasto czekoladowe z mielonymi migdałami, bez mąki, ale z bułką tartą(!), która sprawiła, że ciasto jest dość lekkie w konsystencji, z delikatnym migdałowym aromatem i czekoladową polewą. Ciasto zaniosłam "w gości" a tam, rozeszło się błyskawicznie i bardzo wszystkim smakowało. Polecam.

Ciasto czekoladowe migdałowe


Ciasto czekoladowe migdałowe

  • 115 g ciemnej czekolady, połamanej na kawałki
  • 115 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 140 g drobnego cukru
  • 3 jak, oddzielone
  • 60 g mielonych migdałów
  • 30 g bułki tartej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka ekstraktu z migdałów
  • 1 łyżka rumu lub brandy (opcjonalnie)

polewa czekoladowa:
  • 115 g czekolady deserowej
  • 60 g masła

Piekarnik nagrzewamy do 180 s C. Natłuszczamy, wykładamy papierem do pieczenia i posypujemy mąka torotwnicę o wymiarach 20 cm.
Kawałki czekolady umieszczamy w żaroodpornej misce nad rondelkiem z parującą wodą i rozpuszczamy, od czasu do czasu mieszając. Odstawiamy.
Masło i cukier ucieramy do białości. Dodajemy stopniowo po jednym żółtku, dokładnie ubijając po każdym dodaniu. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i ubijamy, dodajemy migdały, bułkę tartą, proszek do pieczenia, ekstrakt z migdałów i brandy i delikatnie mieszamy.
Białka ubijamy w dużej czystej misce na sztywno. Mieszamy z przygotowanym ciastem i wykładamy do foremki. Pieczemy okolo 25 minut (sprawdzamy patyczkiem). Wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.
By zrobić polewę, rozpuszczamy czekoladę i masło w misce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą, mieszamy do połączenia. Zdejmujemy z ognia i lekko studzimy. Rozsmarowujemy polewą na wierzchu ciasta i pozostawiamy do zastygnięcia.


Ciasto czekoladowe migdałowe

Przepis z książki "Everyday easy cakes & cupcakes"

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Lody czekoladowe

Pierwsze lody w tym sezonie ukręcone. Wybór padł na lody czekoladowe, bo dawno u mnie nic czekoladowego nie było. Przez wiele lat stroniłam od czekoladowych lodów i razem z truskawkowymi były to najmniej lubiane przeze mnie lody. Jednak gusta się zmieniają i dzisiaj lubię i jedne i drugie, zwłaszcza takie domowej roboty. Dzisiejsze lody czekoladowe są bardzo intensywnie czekoladowe a likier pomarańczowy nie jest co prawda bardzo wyczuwalny, ale na pewno sprawił, że czekolada stała się jeszcze bardziej wytrawna.




Lody czekoladowe


  • 4 żółtka
  • 100 g drobnego cukru
  • 300 ml mleka
  • 200 g czekolady ciemnej
  • 300 ml śmietanki (u mnie double cream)
  • 4 łyżki likieru Cointreau lub innego likieru pomarańczowego (opcjonalnie)

Żółtka ucieramy z cukrem do białości. Mleko doprowadzamy prawie do wrzenia, po czym stopniowo wlewamy do masy żółtkowej cały czas ucierając. Do mleka dodajemy połamaną czekoladę (w przypadku gdy mleko będzie za zimne, podgrzewamy) i mieszamy aż do rozpuszczenia czekolady. Studzimy. Śmietanę z likierem ubijamy (aż będzie gęsta) i mieszamy z wystudzoną masą mleczno jajeczną. Dalej wlewamy masę do maszyny do lodów i kręcimy wg instrukcji maszyny. Gdy masa zacznie gęstnieć przekładamy do pojemnika i wkładamy do zamrażalnika.



czwartek, 28 marca 2013

Pyszne i niezwykłe blondies z marshmallows i czekoladą

To blondies z marshmallows i czekoladą jest naprawdę pysznym i niezwykłym ciastem. Ja spotkałam się z takim pierwszy raz. Samo ciasto, jak typowe blondies na bazie brązowego cukru, a więc o lekko karmelowym smaku. Dodatek czekoladowych łezek a przede wszystkim marsmallows czyni to ciasto ciastem niezwykłym. Marshmallows podczas pieczenia unoszą się do góry, tworząc pyszną, ciągnącą się skorupkę o niespotykanej barwie (użyłam różowych i białych mini pianek marshmallows), czekolada zaś osadza się głównie na spodzie, tworząc pyszne rozpuszczające się w ustach przerywniki. Ciasto jest proste i szybkie do zrobienia, co jest niewątpliwie dodatkową zaletą. Ciasta, choć jest go niewiele, miało okazję spróbować kilka osób. Niech dodatkową rekomendacją będzie fakt, że przez jedną z tych osób byłam ponaglana, do umieszczenia notki a ciasto jest w świątecznym menu już u przynajmniej dwóch osób. Pycha. Polecam.



Pyszne i niezwykłe blondies z marshmallows i czekoladą

  • 160 g masła, miekkiego
  • 130 g jasnego brązowego cukru
  • 100 g drobnego cukru
  • 3 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 150 g mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 100 g łezek czekoladowych (lub drobno posiekanej czekolady)
  • 75 g mini marshmallows lub większych pokrojonych na ćwiartki

Piekarnik nagrzewamy na 180 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia kwadratową foremkę o boku 20  lub 22 cm.
Masło i cukier ucieramy do białości. Dodajemy jajka i ekstrakt z wanilii. Ubijamy. Dodajemy mąkę i sól, mieszamy, po czym dodajemy czekoladowe łezki i pianki marshmallows.
Przekładamy ciasto do foremki i pieczemy 30-35 minut. Pozostawiamy w foremce, by ostygło, po czym kroimy na kwadraty.


Lekko zmieniony przepis z książki "Chocolate Galore"

wtorek, 22 stycznia 2013

Lekkie brownies

Lekkie brownies będzie dobre dla tych, którzy jeszcze brownies nie próbowali w obawie przed ich "zakalcowatością". Jest rzeczywiście nieco lżejsze niż większość brownies, struktura może delikatnie mniej zbita, choć daleko jej do murzynka, ale smak zdecydowanie charakterystyczny dla brownies, mocno czekoladowy, wilgotny, bogaty.
Zapraszam więc na pysznie czekoladowy kawałek i polecam również inne brownies na moim blogu.
 
Lekkie brownies


Lekkie brownies

  • 75 g masła
  • 115 g czekolady ciemnej
  • 200 g cukru
  • 2 duże jajka
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 1/4 szklanki pełnego mleka w temperaturze pokojowej
  • 130 g maki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Piekarnik nastawiamy na 180 st C, natluszczamy i wykładamy papierem do pieczenia foremkę o boku 23 cm.
Masło i czekoladę rozpuszczamy w niewielkim rondelku na małym ogniu, często mieszając. Odstawiamy do wystygnięcia.
Cukier i jajka ubijamy do białości. Dodajemy ekstrakt i mleko i dobrze mieszamy. Dodajemy wystudzona czekoladę i mieszamy.
Mąkę, proszek do pieczenia i sól przesiewamy do czekoladowej mieszanki, delikatnie mieszamy, aż składniki będą dobrze połączone.
Masę wykładamy do przygotowanej foremki i pieczemy ok 20 minut, aż patyczek będzie czysty.
Wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.


Lekkie browniesLekkie brownies

Inspiracja z książki P. Helding "Fat Witch Brownies"

piątek, 14 grudnia 2012

Ciasto czekoladowe z rumem

Ciasto z czekolady i ciemnego cukru muscovado, przekładane i oblane pyszną czekoladowo - rumową polewą. Na początku byłam nieco zawiedziona, bo oczekiwałam czegoś innego, ale w miarę upływu czasu stwierdzałam, że ciasto jest coraz lepsze, by ostatnie kawałki zjeść już prawdziwie się nim delektując. Ciasto bardzo smakowało wszystkim, choć z rodzaju tych ciężkich. Niektórzy, twierdzili wręcz, że rozpływa się w ustach. Polewa mega czekoladowa a rum dodaje jej głębi i ostrości - będzie doskonała również do innych wypieków. Miłośnikom mocnych czekoladowych wrażeń to ciasto na pewno posmakuje.

Ciasto czekoladowe z rumem


Przepis na ciasto czekoladowe z rumem

  • 70 g czekolady deserowej, połamanej na kawałki
  • 2 łyżki mleka
  • 175 g mąki
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • 175 g masła, miękkiego
  • 175 g ciemnego cukru muscovado
  • 3 jajka, roztrzepane
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

polewa czekoladowa z rumem:
  • 225 g czekolady deserowej, połamanej na kawałki
  • 225 g tłustej śmietanki (double cream)
  • 2 łyżki ciemnego rumu

Piekarnik nastawiamy na 180 st C. Natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia tortownicę o średnicy 20 cm.
Czekoladę i mleko umieszczamy w małym rondelku i bardzo delikatnie, na niewielkim ogniu, podgrzewamy do rozpuszczenia. Mieszamy i zdejmujemy z gazu.
Przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia do dużej miski, dodajemy masło, cukier, jajka i ekstrakt z wanilii. Ubijamy, aż masa będzie gładka po czym mieszamy z rozpuszczoną czekoladą.
Ciasto wykładamy do foremki i wygładzamy powierzchnię. Pieczemy ok 30 minut(sprawdzamy patyczkiem), po czym studzimy w foremce przez 5 minut i wyjmujemy na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Składniki na polewę, czyli czekoladę, śmietankę i rum umieszczamy w małym rondelku na niewielkim gazie i rozpuszczamy. Zdejmujemy z gazu i studzimy, mieszając od czasu do czasu, aż masa będzie miała łatwą do rozsmarowania konsystencję. Ciasto kroimy na pół, smarujemy spodni krążek 1/3 polewy, przykrywamy drugim. Pozostałą polewę rozsmarowujemy na wierzch i boki ciasta. Można ewentualnie ozdobić wiórkami czekolady.

Ciasto czekoladowe z rumem
Ciasto czekoladowe z rumem
Przepis na podstawie przepisu z książki "Cakes - 100 everyday recipes"