Zapisując się u hubki38 do scrapowania przez 9 miesięcy założyłam, że najpierw będę wiedziała dla kogo ma być kartka, a potem będę ją dopasowywać do wytycznych Ewci.
Korzystając z drugiego wyzwania chciałam przygotować kartki dla mam z okazji ich święta.
Ewcia wymyśliła dla nas takie połączenie ...
Trochę się na początku przeraziłam, bo ani w papierach czy serwetkach nie mam żadnych kluczy. Ale na szczęście wśród przydasi znalazłam dwa i potem zostało mi tylko kombinowanie nad formą kartek.
Realizacja oczywiście trochę się rozminęła z pomysłem ale z efektu końcowego jestem zadowolona :).
Są widoczne gałęzie i klucze więc mam nadzieję, że Ewcia zaliczy mi moje kartki.
Z ciekawością czekam na temat kolejnego wyzwania, a co za tym idzie pracy nad kartkami na Dzień Taty.
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za życzenia urodzinowe. Mam nadzieję, że wszystkie się spełnią :).
Zapraszam Was na ciacho, które upiekłam na moje imprezy :).
ODWRÓCONE CIASTO ANANASOWE
Składniki (na tortownicę 24-26 cm średnicy):
- 170 g masła/margaryny,
- puszka ananasa,
- 4 jajka,
- 200 g mąki pszennej,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- niecałe 0,5 szkl. cukru,
- kandyzowane owoce.
Przygotowanie:
Masło i jajka mają być w temp. pokojowej.
Jajka wbijamy do miski i dodajemy 5 łyżek syropu z puszki. Mieszamy ok. 10 sekund.
W osobnej misce przesiewamy mąkę i dodajemy proszek i cukier.
Następnie wszystkie składniki łącznie z masłem dodajemy do jajek i mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
Dno tortownicy wykładamy papierem (reszta arkusza wystaje poza obręcz), a boki obsypujemy mąką.
Na dnie układamy ananasa i kandyzowane owoce (ja ich nie lubię więc dodałam truskawki).
Łyżką wykładamy ciasto bezpośrednio na ananasa delikatnie wyrównujemy.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku około 35 minut w 180C.
Po upieczeniu odstawiamy ciasto na 8 minut. Obkrawamy boki i zdjejmujemy obręcz. Do ciasta przykładamy talerz lub paterę i obracamy tortownicę do góry dnem.
Pierwszy raz piekłam, to ciasto i wyszło pyszne :).
BISZKOPT Z BRZOSKWINIAMI I KOKOSEM
Składniki:
Biszkopt:
- 5 jajek,
- 5 łyżek cukru,
- 6 łyżek mąki pszennej,
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki wody.
Masa brzoskwiniowa:
- puszka brzoskwiń,
- 3 budynie śmietankowe z cukrem.
Masa kokosowa:
- 3 białka,
- 4 łyżki cukru,
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 15 dag kokosu.
Przygotowanie:
Biszkopt:
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę.
Dodajemy wodę, cukier oraz żółtka i ubijamy do uzyskania jasnej piany.
Przesiewamy mąkę z proszkiem i po łyżce dodajemy do masy delikatnie mieszając.
Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 30 minut w 180C.
Masa brzoskwiniowa:
Wyjmujemy brzoskwinie z puszki i kroimy w kostkę.
Do soku w puszce dolewamy wody do pełna.
Do garnka wlewamy sok z wodą zostawiając trochę na rozpuszczenie budyniów.
Przed zagotowaniem wkładamy pokrojone brzoskwinie, a po zdejmujemy z ognia i wlewamy budynie. Mieszamy i na chwilę dajemy na piec i mieszamy.
Ciepłą masę wylewamy na ciepły biszkopt.
Masa kokosowa:
Białka ubijamy na sztywną pianę.
Dodajemy cukier i proszek, a na końcu kokos. Mieszamy.
Wykładamy na ciepłą masę i pieczemy do zarumienienia około 15-20 minut.
Kiedyś mama bardzo często piekła, to ciasto. Jest pyszne i bardzo lekkie szczególnie na upalne dni :).
Cieszę się, że spodobały Wam się moje zdjęcia z interpretacji wiersza kwietniowego. Majową mam już prawie gotową :).