Szarość to kolor tej jesieni- przynajmniej dla mnie. Już od kilku tygodnia błądząc wzrokiem po stojakach lakierowych wyszukuję co ciekawsze odcienie szarości, które to mogły by gościć na moich paznokciach. Dla tego też gdy w moje łapki wpadła ostatnia, jesienna kolekcja Essie For the twill of it. wiedziałam jaki kolor zagości na moich paznokciach w pierwszej kolejności- oczywiście cashmere bathrobe.
Za oknem jesień... ale na paznokciach nie koniecznie.
Dzisiaj odrobina lata w postaci różowego Neonu od Softera.
Ostatnio bardzo was zaniedbuję- musicie mi to wybaczyć. Jesienna pora nie sprzyja robieniu zdjęć, do tego bardzo pochłonęła mnie książka (czytam właśnie trylogię Milenium- wpadłam i nie mogę przestać!), a i praca nie ułatwia mi częstszego zaglądania do was.
Dzisiaj jednak mam dzień wolny i zamierzam poświęcić go dwóm rzeczą- blogowaniu (pisaniu posta, obrabianiu zdjęć i komentowaniu waszych blogów) jak i sprzątaniu mojego mieszkania, które nadal jest w trakcie remontu (ah kiedy się to skończy?!)
To co dzisiaj dla was mam jest mało lakierowe- chcę wam pokazać pewien mały Box od Paese
Za oknem jesień- nie ma co już sobie oczu mydlić- pogoda nas nie rozpieszcza jak kiedyś. Ja sama niestety odczuwam już pierwsze symptomy zmiany pogody w postaci przeziębienia. Mam jednak nadzieję że nie rozłoży mnie całkowicie i do soboty będę jak świeżynka.
Mimo tej słabej aury na moich paznokciach całkiem żywe odcienie zieleni- bo wszyscy próbują zatrzymać jakoś wspomnienie lata.
W prawdzie sezon letni już się skończył i neony powoli wypadają z łask, ja nadal lubię nieraz pomalować paznokcie lekko świecącym odcieniem.
Ostatnio w moje łapki wpadło kilka lakierów z neonowej kolekcji Softera- dzisiaj pokażę jeden z nich.
Niestety aparat lekko przekłamał kolory- lakier jest bardziej neonowy niż pastelowy |
Jak wiecie- uwielbiam etniczne wzory. Dla tego od razu jak zobaczyłam TO zdobienie, wiedziałam że będę musiała je i jak wykonać. No i zmalowałam, a efekty zobaczycie poniżej.
No i mamy już wrzesień... wakacje minęły jak z bicza strzelił. Ja sama rozpaczam bo mieszkając blisko ustki nie byłam ani razu nad morzem po to by się wykąpać... ani razu! Uważam to za moją wakacyjną porażkę...
No ale nie o tym- zapraszam do oglądania moich zdjęć z sierpnia.
1. Moja kolekcja niebieskości przed przeniesieniem na próbnik. 2. Malinowa pychota
3.Jest upał więc Aidi miski pilnuje. 4. Moje małe nowości
Ostatnio nie mam tyle czasu ile bym chciała- w końcu w moim mieszkaniu zaczął się remont (ten taki konkretny), do tego dosyć sporo się działo w pracy (ah te podręczniki szkolne), a to wszystko nie koniecznie sprzyja pisaniu postów. Za to nazbierałam troszkę materiałów na nadchodzące notki więc postaram się już waz tak nie zaniedbywać.
Dzisiaj przychodzę do was z cudownym koralowcem od Essie z ich ostatniej, letniej kolekcji Naughty Nautical 2013