Rzadko
to robię, ale dzisiaj przedstawiam wam w jednym wpisie dwie
wyjątkowe, elektryzujące, bardzo emocjonalne powieści. Wybór tych
książek był dla mnie strzałem w dziesiątkę (podwójnym
trafieniem). Jestem bardzo ciekawa jakie będą wasze wrażenia,
jeśli zdecydujecie się na ich lekturę.
Autor
– Anna Gavalda
Tytuł
– Rozbrojeni
Tytuł
oryginału – Fendre l'armure
Przekład
– Andrzej Łapiński
Wydawnictwo
Literackie
ISBN
978-83-08-06547-1
Anna
Gavalda – francuska pisarka i dziennikarka. Debiutowała w 1999
roku zbiorem opowiadań Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie
czekał. Laureatka nagrody Grand Prix RTL-Lire w 2000 roku. Na
podstawie jej powieści powstały filmy: Po prostu razem (2007) w
reżyserii Claude'a Berri i Kochałem ją (2009) w reżyserii Zabou
Breitman.
Prywatnie
jest rozwiedziona, ma dwoje dzieci. Mieszka w Melun, 50 km od Paryża.
Publikuje w Elle.
To
moje drugie spotkanie z twórczością francuskiej pisarki. Pierwsze
miałam kilka lat temu (Po prostu razem), podobało mi się, mimo iż
wtedy najczęściej czytałam fantastykę, horrory i sensację. Gdy
zobaczyłam Rozbrojonych w ofercie Wydawnictwa Literackiego,
stwierdziłam ze muszę sprawdzić czy nadal mi z Gavaldą po drodze.
Życie
jest piękne!
Choć
czasem bywa smutne, nijakie i monotonne... Bohaterki i bohaterzy
siedmiu opowiadań francuskiej mistrzyni prozy psychologicznej
szamoczą się z życiem, czują się samotni, opuszczeni,
niekochani, gorsi. Dlatego zamykają się w sobie, topią smutki w
barach, rozdrapują stare rany. Wszystko zmienia przypadkowe
spotkanie, spontaniczna rozmowa, uzdrawiająca bliskość drugiego
człowieka. Wtedy zdejmują pancerze, odsłaniają swoje słabości i
odnajdują siłę, by zawalczyć o siebie i inaczej spojrzeć na
życie.
Rozbrojeni
to zbiór siedmiu opowiadań. Opowiadań, w których nie zobaczymy
tylko ich bohaterów, a ujrzymy siebie. Kogo więc spotykamy w
opowieściach Gavaldy? Każdego. Młodych i starych; kobiet i
mężczyzn; ludzi wolnych i w związkach. Ludzi pokonanych,
ograniczonych, ale ciągle mających nadzieję na lepsze jutro.
Wszystkich ich łączą: troski dnia powszedniego, samotność,
śmierć, miłość i życie w ogóle.
W
bohaterach Rozbrojonych dostrzegamy to co ludzkie, niedoskonałe,
kruche. Ich historie są smutne, czasem melancholijne, a na pewno
niektóre z nich pozostaną ze mną na długo. Gavalda udawadnia tym
zbiorem, że jest świetną obserwatorką ludzkich emocji, zachowań
i sposobów postępowania.
Po
lekturze Rozbrojonych nasuwa się takie spostrzeżenie, że każdy –
ja, ty, ktoś nam bliski – mógłby stać się bohaterem jednego z
opowiadań francuskiej pisarki. Bo to są takie historie, które
stają się nam bliskie i obok których nie można przejść
obojętnie.
Opowieści
Gavaldy to nie jest łatwa lektura, taka którą przeczytacie przez
dwie godziny. To książka, której trzeba poświęcić trochę
czasu, zastanowić się nad nią, przemyśleć. Przedstawione historie często
wzruszają i skłaniają do myślenia.
Dla
kogo Rozbrojeni? Zdecydowanie dla wielbicieli twórczości Anny
Gavaldy i dla miłośników krótkiej formy. Jednak ostrzegam, że
ten zbiór nie przypadnie do gustu każdemu. Książka całkowicie w
moim guście, więc gorąco polecam.
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2018 roku – 91/100, Czytelnicze igrzyska, Grunt to
okładka, Olimpiada czytelnicza – 256, Pod hasłem, Przeczytam 52
książki w 2018 roku – 91/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu –
2 cm, W 200 książek dookoła świata – Francja, Wyzwanie Czytamy
nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – tylko jedno słowo
Autor
– Katie Kitamura
Tytuł
– Rozstanie
Tytuł
oryginału – A Separation
Przekład
– Maciej Świerkocki
Wydawnictwo
Literackie
ISBN
978-83-08-06551-8
Katie
Kitamura jest amerykańską dziennikarką i pisarką. Jej pierwsze
dwie powieści wyróżniono New York Public Library's Young Lions
Fiction Award, trzecia, Rozstanie, została uznana za najlepszą
książkę roku oraz znalazła się w finale nagrody Premio von
Rezzori. Jako dziennikarka i krytyczka literacka współpracowała
m.in. z The New York Book Review, The Guardian i Grandą. Mieszka w
Nowym Jorku.
Wcale
nie zaczęło się od zdrady. Christopher był przystojny, pochodził
z bogatej rodziny, robił karierę jako pisarz. Ona była atrakcyjna,
choć z „innego świata”. Zaczęłó się od drobnych różnic,
rozwiewających się z wolna złudzeń, coraz częstszych kłamstw,
wielkiego rozczarowania, nieubłaganie narastającej wzajemnej
obcości.
Rozstanie
napisane zostało w narracji pierwszoosobowej. „Bezimienna”
bohaterka prowadzi nas przez swoje życie w wyjątkowym wewnętrznym
monologu. Monolog ten wciąga czytelnika w grę słów, wspomnień i
skojarzeń jak wodny wir. Trudno mówić o akcji w powieści. Jest
tak powolna, że nie każdy przez nią przebrnie i nie każdemu się
spodoba. Mimo dziwnej senności fabuły książka jest w jakiś
niesamowity sposób hipnotyzująca, że trudno było mi się z nią
rozstać.
Mur
między nimi rósł każdego dnia, aż w końcu zdecydowali się na
separację. Na razie nie powiedzieli o tym nikomu. To musiało
dojrzeć. Poczekać. Kiedy więc teściowa zadzwoniła do niej –
nigdy się nie lubiły, mało powiedziane – bez wahania zgodziła
się pojechać do Grecji. Tam w rybackiej wiosce Gerolimenas
Christopher zbierał materiały do książki o żałobie. Od jakiegoś
czasu nie dawał znaku życia i nie można było się z nim
skontaktować.
Rozpad
małżeństwa jest faktem, rozwód wydaje się nieunikniony.
Bohaterka robi rozrachunek z przeszłością i potencjalnie
przygotowuje się na nowy związek. Przyznam się, że niezmiernie
trudno pisać jest o Rozstaniu, żeby nie wyjawić zbyt wiele i nie
zepsuć wam przyjemności z lektury.
Katie
Kitamura napisała powieść ważną i mądrą. Niby obyczajowa, ale
ma bardzo głębokie podłoże psychologiczne. Rozpad związku
(obojętnie czy jest to małżeństwo, czy związek partnerski) jest
w pewnym sensie życiową porażką. Jednak bohaterka zdaje się
chwilami być ponad to, analizując swoje odczucia. Książka jest
bardzo dojrzałym spojrzeniem na rozpadające się małżeństwo i
nie dziwi mnie, że została ciepło przyjęta zarówno przez
czytelników, jak i krytyków.
Rozstanie
zdecydowanie polecam, ale dojrzałym i w pełni dorosłym
czytelnikom. To naprawdę kawał świetnej literatury. Objętościowo
niewielka, ale olbrzymia emocjonalnie. Długo o niej nie zapomnę,
czego i wam życzę.
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
ABC
czytania – wariant 2, Akcja 100 książek w 2018 roku – 92/100,
Czytelnicze igrzyska, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza –
288 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 92/52, Przeczytam
tyle, ile mam wzrostu – 2,7 = 4,7 cm, W 200 książek dookoła
świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie
czytelnicze Wiedźmy – tylko jedno słowo